Jak pokonać stres za kierownicą
Brytyjscy naukowcy przeprowadzili badania, które ujawniły występowanie u kierowców silnego ukrytego stresu podczas prowadzenia samochodu w ruchu miejskim, stania w korkach ulicznych, parkowania czy zmagania się ze złymi warunkami atmosferycznymi i jazdy nocą.
Psycholodzy i lekarze ostrzegają, że stres wywołany przeciwnościami losu w czasie podróży nie jest niestety obojętny dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego. Jego skutkiem - według naukowców - mogą być przyspieszony puls i oddech, skłonność do obwiniania innych za utrudnienia na drodze oraz widzenie wszystkiego w czarnych kolorach, a nawet nadciśnienie i depresja. Przerażające, prawda?
Ale jak tu nie stresować się za kółkiem, kiedy tracimy czas, stojąc w korkach, musimy stawiać czoła głupkowatym spojrzeniom niecierpliwych współuczestników dróg płci męskiej, którym blokujemy przejazd, gdy mamy na przykład problem z poprawnym manewrowaniem podczas cofania czy akurat wciskamy się z wąski skrawek przestrzeni między innymi samochodami na zatłoczonym parkingu.
Nie da się udawać, że żadnego wrażenia nie robią na nas deszcz, mgła, śnieg, lód czy jazda nocą, które same w sobie stwarzają niebezpieczeństwo i sprawiają, że stajemy się podenerwowane i mniej pewne siebie. W przeciwieństwie do wielu panów, my kobiety, nie mamy natury flegmatyka i do szału doprowadzają nas "niedzielni kierowcy" jadący wolno lewym pasem, albo "superśmiałkowie" wyprzedzający na trzeciego czy zajeżdżający nam drogę. Ale to wszystko nic w porównaniu z tym, ile złego kobiecej psychice potrafi wyrządzić siedzący obok mąż i docinający na każdym kroku. Jednym zdaniem stresu „za kółkiem” nie da się zupełnie uniknąć.
– Można go jednak zminimalizować – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. – Istnieją bowiem skuteczne sposoby radzenia sobie ze stresem związanym z kierowaniem autem na zatłoczonej drodze.
Trzeba nauczyć się korzystać z technik relaksacyjnych i założyć, że jazda w korku, czy pokonywanie remontowanych fragmentów dróg, to podróż w trudnych warunkach, która wymaga ostrożności i rozwagi.
Jak zatem radzić sobie z naszym nastrojem, by przetrwać trudne sytuacje – Po pierwsze pamiętajmy, że złość za kierownicą jest jedną z emocji, której nie wolno się poddawać - mówi Małgorzata Świersz-Duk, psycholog. – Złość sprawia, że mówimy lub robimy rzeczy, których później często żałujemy. W dodatku nierzadko czyni nas żałosnymi w oczach innych ludzi. Chociaż złość zwykle kierujemy ku innym kierowcom, drogowcom czy utrudnieniom na drodze, to tak naprawdę my same stajemy się prędzej czy później jej ofiarą. Zazwyczaj po takim incydencie jesteśmy poddenerwowane, zaliczamy niepotrzebny skok ciśnienia, tracimy dobry humor, odreagowujemy stres na rodzinie, psując miłą atmosferę w domu - dodaje.
Pamiętaj, że pierwsza, podstawowa zasada psychologii mówi: „Jeśli nie możesz czegoś zmienić, zaakceptuj to!” Umówmy się – w każdym mieście są takie ulice, o których wiadomo, że w godzinach szczytu notorycznie stoją sznury aut. Zamiast więc spróbować wymijać korek, trąbiąc na innych kierowców, pomyśl jak zorganizować swój poranek, by następnym razem wyjechać o takiej porze, która uwzględniając poranne utrudnienia, pozwoli Ci dotrzeć na miejsce na czas.
Pamiętaj też, że dystans do zdarzeń drogowych, dobra wyciszająca muzyka, wyrozumiałość dla błędów innych, przepuszczanie pieszych działają uspokajająco, dzięki któremu nasza podróż stanie się mniej stresująca.
- Wisienką na torcie niech będzie sekretny babski sposób moich przyjaciółek z Nowego Jorku, nadzwyczaj skutecznie rozładowujący złe emocje wywołane staniem w korku - dodaje Małgorzata Świersz-Duk - To uśmiech w każdym kierunku, a nawet w sprzyjających okolicznościach niewinny flirt. Czas mija błyskawicznie. A życie nierzadko dopisuje ciąg dalszy.
Sprawdzone metody
Przykład 1.
Parking przed supermarketem. Ktoś blokuje Ci przejazd, bo nie może poradzić sobie z zaparkowaniem swojego samochodu. Zamiast trąbić i "wściekać się" weź głęboki oddech, a jeśli to możliwe spróbuj pomóc delikwentowi. Przypomnij sobie jakie były Twoje początki i co ty byś zrobiła teraz na miejscu tego kierowcy. Pamiętaj, że awanturując się w takiej sytuacji nic nie przyśpieszysz.
Jeśli trafisz na początkującego kierowcę to agresywne zachowanie może go tylko wyprowadzić z równowagi czy wystraszyć. Może z nerwów spowodować wypadek.
Sposób:
W momencie, kiedy czujesz, że zaraz wybuchniesz weź 30 głębokich wdechów, nie myśląc o niczym. Powietrze nabieraj ustami, głęboki wdech, przytrzymaj na chwilkę i wypuść nosem. Dzięki temu wyciszysz nieco swój organizm. Tlen dopływający do mózgu ułatwi zachowanie kontroli nad zachowaniem i utrzyma naszą zdolność do koncentracji na najwyższym poziomie.
Przykład 2.
Drogowcy wprowadzili ruch wahadłowy. Mijając robotników, pukasz się w czoło? Warto? Postaraj się zrozumieć przyczynę, dla której, akurat w tym momencie zdecydowano się na remont. Złoszcząc się, nic nie zmienisz - krzycząc, nie sprawisz że remont jezdni zniknie.
Sposób:
Staraj się logicznie myśleć i uświadom sobie co cię zdenerwowało i dlaczego. Może tak impulsywna reakcja jest przesadzona? Zawsze staraj się myśleć w sposób pokojowy. Jeśli nauczysz się powstrzymywać wybuchy, złościć się na innych, po pewnym czasie zorientujesz się że jesteś spokojniejsza i bardziej szczęśliwa.
Przykład 3.
Zajeżdżasz komuś drogę. Słyszysz dźwięk klaksonu i padające pod Twoim adresem wyzwiska. Kiwnij delikatnie głową na znak przeprosin. Nie wdawaj się w żadną "pyskówkę". Kobieta z klasą tak nie robi.
Pamiętaj, że święta zasada brzmi: Kłótnię wygrywa ten, który nie zdradza emocji. Żeby nie dać się sprowokować pomyśl o czymś śmiesznym np. o kropelkach śliny jakie wylatują Twojemu "napastnikowi" z ust. Nic tak "nie daje do wiwatu", jak uśmiech na twarzy przeciwnika.
Sposób:
Jeśli ktoś zaczyna krzyczeć na Ciebie na drodze, zastanów się jakie Twoje zachowanie mogło go sprowokować. Postaraj się zrozumieć przyczynę dla której stałaś się obiektem złości. Może ta osoba miała prawo zwrócić ci uwagę.
Przykład 4
Bardzo się spieszysz i nagle trafiasz na korek.
Sposób: Postaraj się dostrzec dobre strony tej sytuacji. Masz na przykład okazję, by sprawdzić, jakie ciekawe audycje mają inne stacje niż ta, której słuchasz zazwyczaj. Zacznij szczegółowe planowanie dalszej części dnia, przejrzyj kalendarz i zobacz co czeka cię w najbliższych dniach.
Stojąc w korku, możesz też spróbować ćwiczeń, które dodadzą ci energii. Zamknij jedną dłoń i uciskaj dwoma palcami drugiej ręki punkt znajdujący się między kciukiem i palcem wskazującym. Powtarzaj ucisk kilkakrotnie w równych odstępach czasu. Następnie zrób identyczny masaż na drugiej dłoni. Podnieś ramiona do góry, tak by dotknąć nimi uszu i wytrzymaj tak 5 sekund, po czym gwałtownie je opuść. Powtarzaj ćwiczenie 5 razy.
A może lekcje angielskiego na CD to świetny sposób na to, by „nie marnować” czasu tkwiąc w samochodzie? Poza ulubioną płytą czy audiobookiem warto też mieć pod ręką butelkę wody niegazowanej. Wystarczy kilka łyków, by uspokoić układ nerwowy. Nie popijaj za to w korku napoju energetyzującego, ponieważ mają one właściwości pobudzające i stymulujące, co może przyczynić się do wzrostu poziomu zdenerwowania.