10 przykazań - przygotowanie samochodu na zimę

1.Wymień opony.

Pół biedy, jeżeli masz opony całoroczne, wtedy nie musisz się w zasadzie martwić kolejkami w warsztacie. W zasadzie, gdyż przy dużych opadach śniegu nawet takie opony mogą sobie nie poradzić, nie wspominając już o oponach letnich. Dlatego mimo wszystko warto postawić na opony zimowe. Kiedy temperatura spada do +5 stopni, warto ustawić się jednak w kolejce do wymiany opon.

2.Sprawdź stan akumulatora.

Jedną z oznak rozładowanego akumulatora oprócz problemów z zapalaniem auta (nasilających się przy niższych temperaturach), są także słabsze światła. Lepiej jednak nie czekać z wymianą akumulatora na ostatnią chwilę i wcześniej go skontrolować, tym bardziej, gdy osiąga on akumulatorową emeryturę, czyli 5 lat. Możemy do tego użyć testera akumulatorów (w cenie około 100-200 złotych) lub podjechać do mechanika. Będziemy mieć większą pewność, że nasz akumulator któregoś zimowego poranka nie odmówi nam współpracy.

3. Skontroluj płyn chłodniczy.

Ten punkt jest szczególnie ważny, jeżeli latem zdarzyło ci się uzupełnić płyn w chłodnicy wodą destylowaną. Płyn chłodzący silnik musi utrzymywać swoje parametry przeciwdziałające zamarzaniu, aby nie zdarzyła nam się przykra niespodzianka. Jeśli płynu z wodą/wody zostało już mało, być może wystarczy po prostu uzupełnić pojemnik płynem chłodniczym o odpowiednich właściwościach. Pamiętaj tylko o tym, aby sprawdzić, które płyny można ze sobą mieszać! W razie wątpliwości pozostaje czarująco uśmiechnąć się do jakiegoś znajomego samochodowego speca.

4. Uzupełnij płyn w spryskiwaczach.

Jeszcze zanim nadejdą mrozy, płyn w spryskiwaczach trzeba koniecznie wymienić na zimowy. Prawa fizyki są nieubłagane, a woda, gdy zamarza, zwiększa swoją objętość. Jeżeli zamarznie w rurkach systemu spryskiwania szyb w aucie, może je po prostu rozerwać. W najlepszym wypadku powstanie lodowy zator, który kompletnie zablokuje przepływ płynu. A wtedy pomóc może już tylko dłuższy pobyt w ciepłym garażu. Jazda bez możliwości spryskania przedniej szyby to w każdych warunkach igranie z losem.

5. Rozważ wymianę wycieraczek.

Zimą, szczególnie gdy spadnie śnieg, a na ulicach leży pośniegowe błoto, szyby dość szybko się brudzą. Wówczas oprócz płynu w spryskiwaczach dobrze jest mieć sprawnie działające wycieraczki. W niskich temperaturach guma staje się mniej elastyczna, a to oznacza, że stare pióra wycieraczek mogą nie radzić sobie w odprowadzaniu zanieczyszczeń, co może powodować niebezpieczeństwo.

6. Nie zapomnij sprawdzić filtrów.

Filtry przeciwpyłkowe chronią nasz samochód nie tylko przed kurzem i pyłkami. Jeżeli są zużyte, powodują, że szyby auta szybko stają się zaparowane od wewnątrz, co będzie przeszkadzać w jeździe. Bardzo istotna przed zimą jest również kontrola filtra paliwa. Filtr ten odprowadza między innymi wodę z paliwa. Gdy filtr będzie zbyt zużyty, woda ta może zamarznąć, a wtedy możemy mieć problemy z uruchomieniem samochodu.

7. Wykonaj kontrolę reflektorów samochodowych.

Zimą dni są krótkie, więc często będziemy poruszać się autem po zmroku. Dlatego też przed zimą warto sprawdzić samochodowe oświetlenie, aby zapewnić sobie dobrą widoczność. Tym bardziej że nasza droga hamowania się wydłuża. Jeżeli stwierdzimy jakieś braki, wymieńmy żarówki w reflektorach we własnym zakresie lub odwiedźmy warsztat.

8. Zabezpiecz auto przed korozją.

Dobrze jest przed zimą zabezpieczyć karoserię naszego samochodu przed szkodliwym działaniem soli, którą drogowcy obficie zsypują jezdnie każdej zimy. Dodajmy do tego wilgoć, a na wiosnę dziury mogą pojawić się nie tylko w naszych drogach. Natomiast właściwie chronione auto będzie można użytkować przez dłuższy okres.

9. Posmaruj uszczelki drzwi.

Gumowe uszczelki samochodowych drzwi mają to do siebie, że w niskich temperaturach mogą przymarznąć do ramy i tym samym uniemożliwić lub poważnie utrudnić nam otwarcie drzwi. Stąd dobrze jest przed sezonem zimowym posmarować je specjalnym środkiem pielęgnacyjnym. Może być to na przykład talk lub gliceryna.

10. Pamiętaj o odmrażaczu do zamków.

Równie duży kłopot co uszczelki, może sprawić nam sam zamek. Wprawdzie większość nowych aut wyposażona jest w centralny zamek, ale nawet on zimą lubi płatać figle. Dlatego nie zaszkodzi nosić w torebce odmrażacz do samochodowych zamków. Jeśli nie przyda się nam, to może przystojnemu sąsiadowi z naprzeciwka.

Po tych wszystkich czynnościach pozostaje nam upewnić się, że uzupełniłyśmy swoją garderobę o zimowe rzeczy i będziemy chronione w równym stopniu przed mrozem, co nasze auto.