Sześćdziesiątka Seata
To jedna z tych marek, które stworzono by zmotoryzować kraj, w tym wypadku Hiszpanię. W latach 30. przetoczyła się przez ten kraj wyniszczająca wojna domowa. Na drogach zniszczonej Hiszpanii królowały motocykle i nimi samochody wyposażone w motocyklowe silniki. Rodzime marki samochodów, takich jak Hispano – Suiza czy Elizalde, nie mogły być podstawą dla stworzenia wielkoseryjnej produkcji niedrogich aut.
Próby stworzenia krajowej marki popularnych samochodów podejmowano kilkakrotnie, ale dopiero w 1948 roku pojawiły się realne szanse na powodzenie. 9 maja 1950 roku powołano Sociedad Espanola de Automoviles de Turismo, od czego pochodzi skrót SEAT. Większość akcji miał w nim Narodowy Instytut Przemysłu, resztę siedem hiszpańskich banków, a 7 procent objął Fiat, który stał się dostawcą licencji.
Fabrykę ulokowano w Barcelonie, gdzie od początku XX wieku działały wytwórnie aut, zarówno rodzimych marek, jak i hiszpańskie oddziały Forda i General Motors. Miasto uznano więc za najlepiej przygotowane pod względem zaplecza przemysłowego i dostępności wykwalifikowanej kadry.
Pierwszy SEAT zjechał z taśmy nowej fabryki 13 listopada 1953 roku. Był nim model 1400A, sedan z zamontowanym z przodu czterocylindrowym silnikiem mocy 44 KM, który napędzał tylne koła. Początkowo licząca 925 osób załoga produkowała dziennie 5 samochodów. Do końca roku 1954 powstało ich w sumie zaledwie 959. Kolejny rok spowodował już jednak wzrost zatrudnienia do 1700 osób i zwiększenie produkcji do 3000 sztuk. W roku 1956 produkcja wzrosła do 7000 aut, a rok później do 1000.
Samochody produkowano niemal całkowicie z krajowych podzespołów i okazało się, że producenci podzespołów nie nadążają za szybkością rozwoju produkcji aut. Seat zaczął więc stymulować także ich rozwój – wykonywał analizy techniczne, zapewniał patenty a czasami także kapitał obrotowy.
W 1957 roku na hiszpańskie drogi wyjechał Seat 600, będący oczywiście kopią Fiata 600. Spowodował w tym kraju taki sam motoryzacyjny skok jak w rodzinnych Włoszech. Czteroosobowy samochód z czterocylindrowym silnikiem może nie był dużo większy od napędzanych motocyklowymi silnikami mikrosamochodów, masowo poruszających się wówczas po ulicach, ale w odróżnieniu od nich miał metalowe drzwi i ogrzewanie, które nawet w słonecznej Hiszpanii się przydaje.
Do marca 1957 roku zebrano ponad 100 000 zamówień i w ciągu roku Seat sześciokrotnie zwiększył początkową produkcję tych aut.
W latach 60. Hiszpania przeżywała okres wzrostu gospodarczego, zwłaszcza w turystyce i usługach, gdzie samochód odgrywał ważną rolę. Popyt ma Seata 600 stale wzrastał. W pierwszym kwartale 1961 roku produkowano dziennie 80 tych aut, a w końcu roku 1964 już 240. Taki wzrost powodował spadek kosztów produkcji, a co za tym idzie i ceny samochodu, co stawało się kolejnym bodźcem do zwiększenia popytu. W 1967 roku powstał FISEAT, ułatwiający nabywcom finansowanie zakupu aut.
Seat 600 spowodował nie tylko zamianę motocykli na samochody, ale szersze zmiany w społeczeństwie i zwiększenie jego aktywności. Pokonywanie większych odległości przestało być problemem. Zaczęło przybywać nowych osiedli mieszkaniowych, zwłaszcza w Katalonii, gdzie rozwój przemysłu motoryzacyjnego zwiększał zapotrzebowanie na nowych pracowników, powodując migrację z innych regionów Hiszpanii. Ludzie dojeżdżali nie tylko do pracy, ale rosła popularność weekendowych wyjazdów z rodzinami. Zwiększało się także zainteresowanie sportami motorowymi.
Seat 600 stał się samochodem dla mas. Do 1973 roku wyprodukowano 800 000 tych aut. Większość trafiała na lokalny rynek, bo taka była licencyjna umowa z Fiatem. Trochę samochodów udało się jednak sprzedać także za granicą. W latach 1970 – 1973 Seat 500 był nawet najlepiej sprzedającym się samochodem… w Finlandii.
Sześćsetka nie była jedynym produkowanym przez Seata modelem. Wciąż powstawały kolejne odmiany sedana 1400, a potem 1500. To były jednak bardziej samochody wykorzystywane jako urzędnicze limuzyny, radiowozy czy taksówki.
W 1968 pojawił się model 124, dostępny później także jako kombi. Z czasem do produkcji trafiały kolejne modele o nazwach odpowiadających Fiatom – 128, 131, Ritmo.
W ciągu 10 lat podwoiła się ilość aut w hiszpańskich domach. W połowie lat 70. auto posiadała już niemal co druga rodzina. Seaty stanowiły połowę z 2,4 miliona aut poruszających się po hiszpańskich drogach.
W latach 70. Hiszpania otworzyła się szarzej na produkty importowane i konkurencję innych marek odczuł także Seat. W końcu tej dekady zamiast wielkich zysków pojawiły się straty. W latach 80. sytuacja marki jeszcze się pogorszyła, co było także odbiciem kłopotów finansowych Fiata, który w tym czasie stał się już właścicielem większości akcji Seata.
Hiszpanie przejęli akcje posiadane przez Fiata za symboliczną pesetę, zyskując przy tym zobowiązanie Włochów do sprzedaży w ciągu 5 lat 400 000 hiszpańskich aut w sieci włoskiej marki. Istniejące modele mocno zmodernizowano i nadano im hiszpańskie nazwy – Malaga, Ibiza, Marbella.
Seat podjął współpracę z Volkswagenem. Początkowo jako producent modeli tego koncernu w Hiszpanii i dystrybutor. Wkrótce jednak pod maską nowej Ibizy znalazł się silnik opracowany przez Porsche, co pozwoliło na umieszczenie na bagażniku samochodu napisu System Porsche. Volkswagen brał za to 7 marek niemieckich od każdego sprzedanego auta.
W 1986 roku Seata sprywatyzowano a 51 proc. akcji kupił Volkswagen. Samochody Seata zaczęły trafiać także na rynek niemiecki. W latach 90 pojawiły się pierwsze modele, w których pod karoserią zaprojektowaną przez Giugiaro kryła się niemiecka technologia. W XXI wieku technologię tą opakowano w charakterystyczne nadwozia projektu Waltera da Silvy, który nadał Seatom niebywale indywidualny styl.