Lancia Dedra - konserwatywność ponad wszystko
Lancia z czasów Fiata produkowała szereg niezwykłych samochodów takich jak Stratos czy Delta Integrale, jednak od momentu przejęcia przez turyńskiego giganta wytwarzała również spore ilości zwykłych samochodów: Prisma czy Thema nie powodowały wypieków na twarzy. Zwykła Delta z niespełna 80-konnym silnikiem również nie była tak ekscytująca jak wyczynowe wersje HF Turbo czy HF Integrale. Jednym z takich zwykłych samochodów była Dedra.
Lancia Dedra – plebejskie korzenie
Fiat w końcu lat osiemdziesiątych, podobnie jak dziś, wykorzystywał jedną platformę podłogową do konstruowania kilku samochodów różnych marek. Lancia Dedra została zbudowana na platformie podłogowej Fiata Tempra i Alfy Romeo 155, która powstała wskutek wydłużenia podwozia Fiata Tipo, konstrukcji uznanej za Europejski Samochód Roku 1989. Spoglądając dziś na sylwetkę Dedry, można dojść do wniosku, że projektanci zostawili w swoich głowach wszystkie ekstrawaganckie pomysły, a na papier przelali tylko najbardziej konserwatywne rozwiązania stylistyczne. Auto jest do bólu stonowane, nieco kanciaste, ale mimo swojej zwyczajności, wygląda znacznie bardziej dostojnie niż Fiat Tempra.
Włoski projekt, jednak bez ekstrawagancji
Lancia Dedra została zaprojektowana przez turyńskie biuro projektowe I.De.A Institute, odpowiedzialne za model Tipo, Tempra, Alfę Romeo 155. Po latach można żałować, że nie zdecydowano się na zlecenie stworzenia projektu zespołowi Centro Stile Lancia, który wydał na świat następcę Dedry, Lybrę – auto o wiele bardziej charakterystyczne stylistycznie, choć z drugiej strony – w latach osiemdziesiątych zespół projektantów Lancii stworzył model Beta Trevi, który ciężko uznać za ładny, więc mogło być różnie z atrakcyjnością sylwetki. Projekt I.De.A Institute nie robi szczególnego wrażenia, ale w momencie premiery wyglądał schludnie i elegancko.
Stateczna linia nadwozia może wytworzyć pogląd, że Dedra nie jest aerodynamiczna. Nic jednak bardziej mylnego – współczynnik oporu powietrza to 0,29 – wynik co najmniej bardzo dobry. Lancia wykorzystywała go w swojej kampanii promocyjnej informując, że Dedra jest bardziej opływowa niż konkurencyjne Audi.
Wolnossące silniki – stworzone do statecznego pokonywania kilometrów
Lancia Dedra zadebiutowała w 1989 roku i początkowo była dostępna z benzynowymi silnikami 1.6 (89 KM, 78 KM z katalizatorem), 2.0 (112 KM); później dorzucono również wersję pośrednią: 1.8 (109 KM). Miłośnicy diesli nie mieli wyboru – pozostawał im wariant 1.9 TD rozwijający 90 KM.
Pierwsze Dedry, mimo że niezbyt mocne, gwarantowały dobrą dynamikę, a zarazem komfort – w wyposażeniu standardowym można było znaleźć system audio z czterema głośnikami, elektryczne szyby czy szyberdach. Wersję 2.0 wyposażano w elektroniczny system dostosowujący twardość zawieszenia: w zależności od potrzeb można było wybrać wariant komfortowy lub sportowy.
Lancia Dedra z turbosprężarką – łakomy kąsek
Miłośnicy sportowej jazdy od 1991 roku mogli kupić benzynową Dedrę wzbogaconą o turbosprężarkę Garrett T3. Model z pędzoną przednią osią (Dedra 2000 Turbo) produkował 162 KM, a topowa była Dedra Integrale (z napędem 4x4) była w stanie wygenerować około 180 KM, co przekładało się na możliwość osiągnięcia 215 km/h, a przyspieszenie do 100 km/h zajmowało 7,8 sekundy. Najczęściej spotykane egzemplarze z doładowaniem to wersje osiągające 162 – 169 KM. Warto wspomnieć, że egzemplarze 4x4 posiadały system Viscodrive, czyli sprzęgło wiskotyczne, które ograniczało poślizg kół podczas jazdy.
Modele turbo wypadły z oferty w 1994 roku. Do 1997 roku montowano dwulitrowe wolnossące jednostki o mocy 139 KM, a w momencie zakończenia produkcji (1999 r.) najmocniejsza Dedra miała jednostkę 1.8 16v o mocy 131 KM. Jej cechą charakterystyczną był system zmiennych faz rozrządu. Później ten silnik zasilał również Lybrę. Przy zakupie Dedry z tą jednostką trzeba pamiętać o prawdopodobnych kłopotach z wariatorem. Przez pierwsze lata Lancia Dedra była dostępna jedynie jako sedan.
Model kombi pojawił się dopiero w 1994 roku i do końca produkcji pozostał niszowy. Podczas projektowania wersji Station Wagon, styliści nie poszli drogą Tempry, która jako kombi była jeszcze bardziej kanciasta niż sedan. Linia Dedry SW jest znacznie bardziej opływowa, dzięki czemu stylistyka samochodu nie uległa zaburzeniu, ale przestrzeń bagażowa nie zaskakuje.
Gdy ostatnie Dedry opuszczały salony, licznik sprzedanych egzemplarzy właśnie przekraczał 418 tysięcy. Niezły wynik jak na 10 lat produkcji włoskiego samochodu klasy premium. W 1993 roku włoska gazeta Corriere Della Sera, w artykule informującym o wyprodukowaniu 250 tysięcy egzemplarzy, podawała, że Dedrę szczególnie upodobali sobie Niemcy, będący największym importerem tego modelu. Niewielu włoskim samochodom tej klasy udaje się z powodzeniem konkurować z wielkimi markami naszych zachodnich sąsiadów.
Fot. Lancia