Cztery dziesięciolecia luksusowej terenówki - Land Rover Range Rover
Luksusowe samochody terenowe to dziś normalne zjawisko, ale jeszcze pół wieku temu luksusowe to były limuzyny, natomiast auta terenowe miały być proste trwałe i wytrzymałe, a o komforcie nikt nie myślał. Kto nie wierzy, to niech wsiądzie do np. Land Rovera Defendera. Pierwszą zmianą był Range Rover, stworzony co ciekawe przez konstruktorów z osobowego oddziału Rovera.
Pomysł przyszedł z Ameryki, gdzie w połowie lat 60. Rover szukał możliwości rozwoju sprzedaży. Tamtejsi dealerzy wskazywali na rozwijający się segment aut turystycznych, reprezentowanych przez takie samochody jak Jeep Cherokee czy Ford Bronco. Były to przestronne samochody kombi na podwoziach pickupów, z napędem na 4 koła i wielkimi silnikami. Znakomicie nadawały się do przewożenia sprzętu biwakowego, ciągnięcia przyczep kempingowych czy łodzi podczas weekendowych wypraw w teren.
Inżynierowie Rovera przyjrzeli się tym samochodom i uznali, że choć ich połączone cechy są bardzo interesujące, to w terenie auta nie mogą się równać z Land Roverem, a na szosie daleko im do komfortu i kultury jazdy samochodu osobowego.
Prace nad własnym samochodem zespół rozpoczął w 1966 roku, pod kierunkiem Charlesa Spencera Kinga, szefa działu projektów technicznych Rovera. Spencer uważał, że w odróżnieniu od ówczesnych samochodów terenowych, samochód powinien mieć z przodu i z tyłu sprężyny śrubowe. To rozwiązanie z samochodów osobowych, zapewniające komfort podczas jazdy szosowej. Zastosowano także hamulce tarczowe na wszystkich kołach, aluminiowy silnik i aluminiowe nadwozie, podobnie jak Land Rovery. Nowy samochód miał jednak być inny. – Miał on być wysokiej klasy pojazdem rekreacyjnym, nie zaś prawdziwym pojazdem luksusowym – mówi Geof Miller, były inżynier projektu.
Nad samochodem pracowali konstruktorzy z osobowej części Rovera. Dla wielu pracowników Land Rovera projekt ten był tylko stratą czasu. Ich zdaniem tego typu auta nikt nie potrzebował, a różnice w podejściu do konstruowania samochodu, takie jak zastąpienie resorów piórowych sprężynami śrubowymi, tylko zwiększały ich nieufność.
Problemy mieli z nowym samochodem także specjaliści od marketingu, dla których nadal była to prosta terenówka i nie wyobrażali sobie, jak można ją oferować w cenie limuzyny. Trudności sprawiała już sama grupa docelowa klientów. Początkowo auto miało być oferowane wyższym oficerom armii, kierownikom budów czy bogatym farmerom. Zainteresowanie wykazały jednak i nowe grupy klientów, których konstruktorzy nie brali wcześniej pod uwagę. Ostatecznie odbiorcami samochodu mieli być „ludzie biznesu, zawodowcy, których ciągnie wielka przygoda".
Range Rover to tak naprawdę cztery samochody w jednym. To luksusowy samochód do codziennego, użytku, pojazd rekreacyjny, który porusza się wszędzie: po autostradach i bezdrożach całego świata, samochód o wysokich osiągach do dalekich podróży i roboczy pojazd terenowy – stwierdził Phil Popham, dyrektor zarządzający firmy Land Rover.
W rzeczywistości jednak auto nie było zbyt luksusowe. W ciągu następnych lat Range Rovera kilkakrotnie modernizowano, zwiększając poziom komfortu wnętrza. Jednym z pierwszych uzupełnień były dywaniki w bagażniku, które pojawiły się po sugestiach z Pałacu Buckingham, gdzie obawiano się, aby gołe blachy nie spowodowały obrażeń u corgów z królewskiej psiarni.
Konstrukcyjnie auto okazało się natomiast tak nowatorskie, że jego pierwsza generacja wytrwała na rynku 25 lat. W tym czasie najważniejszą zmianą było stworzenie wersji czterodrzwiowej. Przez pierwsze 11 lat auto było dostępne tylko z przednimi drzwiami. Zmieniały się także silniki i pojawiło elektronicznie regulowane zawieszenie.
Range Rover przyjął się znakomicie, tak dobrze, że inspirowany amerykańskim rynkiem samochód dotarł do USA dopiero po 18 latach. Wcześniej zbyt wielkie były potrzeby europejskiego rynku.
Druga generacja Range Rovera była ewolucją poprzedniej koncepcji. Elektronicznie sterowane zawieszenie stało się standardem, a w gamie silników były trzy jednostki – dwa benzynowe V8 o pojemnościach 3,9 l i 4,2 l oraz turbodiesel. Wnętrze wyłożone skórą i drewnem orzechowym odpowiadała luksusowym aspiracjom Range Rovera.
Obecnie na rynku jest trzecia generacja samochodu, wprowadzona na rynek w 2001 roku. Tradycyjną ramę zamieniono na nadwozie samonośne, a w całkowicie niezależnym zawieszeniu znalazły się synchronizowane amortyzatory pneumatyczne.
Jesienią tego roku, w czasie salonu samochodowego w Paryżu ma się pojawić czwarte pokolenie Range Rovera.