15.10.1993 | Rozpoczyna się produkcja Lublina
W tym tygodniu obchodzimy rocznicę wprowadzenia do produkcji Lublina, dostawczaka, który pojawił się o dwie dekady za późno. Prace nad następcą Żuka trwały już od przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, ale na ukończenie finalnej wersji przyszło poczekać aż do zmiany ustroju. Wówczas Lublin nie wyglądał już tak świeżo, ale przy swoim poprzedniku i tak prezentował się znacznie lepiej.
Już w połowie lat dziewięćdziesiątych Lublin był konstrukcją przestarzałą. Silnik Diesla polskiej produkcji (Andoria 4C90) generował zaledwie 70 KM i nie zapewniał dobrych osiągów. Możliwości jednostki poprawiono dzięki zastosowaniu turbosprężarki, która podniosła moc do 90 KM. Lublin doczekał się kilku wersji nadwoziowych: furgonu, wersji skrzyniowej, jak również odmiany ze stałą zabudową. Co ciekawe, właściciel pewnej firmy produkującej meble zdecydował się oprzeć swoją flotę o Lubliny z kontenerem i prawdopodobnie był jednym z największych klientów firmy.
Historia Lublina trwała do 2016 roku, ale nie obyło się bez problemów. Pierwszy pojawił się w 2001 roku, gdy ogłoszono upadłość zakładu. Firmę uratował dostawca silników, Andoria, który przejął zakład i wznowił produkcję w 2002 roku. Później wszedł w ręce firmy Intrall, który w 2007 zbankrutował. Zakład FS Lublin uratowała firma DZT Tymińscy w 2009 roku i wprowadziła do produkcji ostatnie wcielenie Lublina – Pasagona, który, mimo że trafił do produkcji seryjnej w 2011 roku, nigdy nie był wytwarzany w większych ilościach.