14.09.1967 | Premiera NSU RO 80
NSU Ro 80 to zapomniana dziś limuzyna, mimo że w 1968 roku została uznana za samochód roku.
Była to niezwykła konstrukcja jak na swoje czasy. MIała silnik Wankla, z którym NSU eksperymentowało jako pierwsze oraz skrzynię biegów z automatycznym sprzęgłem. Dorzuciwszy do tego atrakcyjną, nowoczesną i lekką stylistykę oraz świetne osiągi (auto rozpędzało się do 180 km/h) wydaje się, że mamy przepis na sukces.
Niestety, sukcesu nie było. Mimo swojego zaawansowania technicznego i atrakcyjnej sylwetki, NSU Ro 80 nie stało się hitem ze względu na wysoką awaryjność silnika z wirującym tłokiem, który wymagał naprawy głównej nawet po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów. Na domiar złego słynął z wysokiego zużycia paliwa, wynoszącego co najmniej 13–17 litrów, co – jak na jednostkę o mocy 115 KM – było wartością bardzo dużą nawet u schyłku lat sześćdziesiątych. Przez dziesięć lat udało się wyprodukować zaledwie 37398 egzemplarzy.