10.01.2008 | Debiut modelu TATA Nano
Tata Nano miała być rikszą XXI wieku. Wielki koncern Tata zapowiadał, że jego najmniejszy samochód będzie nie tylko najtańszym autem świata, ale również w pełni funkcjonalnym pojazdem.
W momencie swojego debiutu, 10 stycznia 2008 roku, auto kosztowało równowartość 2000 dolarów. Firma ogłaszała chęć ekspansji nie tylko na rodzimym rynku, ale również w Europie i USA. Kolejne lata pokazały, że Tata Nano nie zadomowiła się nawet lokalnie.
W założeniu był to całkiem ciekawy samochód dla rozwijającego się kraju. Niewielki, hatchback z dwucylindrowym, prostym silnikiem i podstawowym wyposażeniem. Nie zapewniał dobrych osiągów, był ascetyczny, niezbyt bezpieczny, ale na domiar złego – awaryjny.
Mimo atrakcyjnej ceny, samochód nie okazał się dużym sukcesem. Z zakładanego wolumenu produkcji rzędu 250 tys. sztuk nic nie wyszło. Auto sprzedawało się w maksymalnie kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy. Indyjskim klientom nie odpowiadała jakość wykonania i niska funkcjonalność, a do tego cena wzrastała. Klienci woleli postawić na droższe, ale sprawdzone, solidne Suzuki Maruti. Mimo, że technologicznie tkwiło w latach osiemdziesiątych, było jedną z ikon hinduskiego krajobrazu motoryzacyjnego. Produkcję modelu Nano zakończono w maju 2018 roku, ale faktycznie popyt upadł znacznie wcześniej.