Żarowe - ale jakie?
W nowoczesnych silnikach wysokoprężnych, ważne jest ścisłe przestrzeganie zaleceń producentów, ze względu na zastosowane w nich świece żarowe. Kwestia ta jest szczególnie istotna, ponieważ nie chodzi tu jedynie o prawidłową pracę jednostki napędowej, ale przede wszystkim uniknięcie uszkodzeń, które mogą spowodować niewłaściwie dobrane świece. Te ostatnie zaś mogą w skrajnych przypadkach skutkować poważnymi i kosztownymi awariami silnika.
Jakie świece?
W dieslach możemy spotkać kilka rodzajów świec żarowych, różniących się od siebie zasilaniem, jak i wartością zastosowanego napięcia. W najstarszych układach (m.in. w Mercedesach W115 i W123), stosowane były łączone szeregowo świece z odsłoniętą pętlą grzejną. Cechowały się one napięciem zasilania w granicach od 0,9 do 2,4 V. W bardziej zaawansowanej wersji, świece żarowe łączono już równolegle do jednej szyny wychodzącej ze sterownika, sama zaś spirala grzejna była osłonięta. Z kolei zupełnie inaczej miała się rzecz z montowaniem świec w dieslach o wtrysku bezpośrednim. Każda z nich jest w tym przypadku zasilana oddzielnym przewodem biegnącym ze sterownika, co pozwala na indywidualną kontrolę każdej świecy. Natomiast w jednostkach wysokoprężnych najnowszej generacji, świece żarowe pełnią dwie funkcje: z jednej strony jest to podgrzewanie rozruchowe, z drugiej zaś dogrzewanie po rozruchu. Świece te są zasilane prądem o sterowanym przebiegu i napięciu 7 V. W najbardziej rozbudowanych wersjach, wyposaża się je również w czujniki tzw. spalania stukowego.
Czego unikać?
Jak już podkreślaliśmy, przy doborze świec żarowych należy ściśle kierować się zaleceniami producentów. O co głównie chodzi? Przede wszystkim montowana świeca musi mieć odpowiednią wielkość (długość): zbyt długa może doprowadzić np. do kolizji z tłokiem, co będzie skutkowało natychmiastowym zniszczeniem świecy. Nieodpowiednia długość tej ostatniej może się również przyczyniać do przyspieszonego przepalania w sytuacji, kiedy strumień paliwa z wtryskiwacza trafia na nieodpowiedniej długości element grzejny. Z kolei w przypadku zastosowania zbyt krótkiej świecy żarowej, mogą pojawiać się problemy z rozruchem zimnego silnika. Krótki element grzejny nie będzie mógł bowiem odpowiednio podgrzać powietrza zassanego do określonego cylindra.
Co się psuje?
Stosowanie niewłaściwych świec może doprowadzić do poważnych uszkodzeń, zarówno układu zapłonowego, jak i samego silnika. Uwaga! Odnosi się to również do sytuacji, kiedy pasują one rozmiarem gwintu i sposobem podłączenia elektrycznego. Przykładowo, nie powinno się zastępować prostych świec z pojedynczą spiralą, świecami ze spiralą regulacyjną (tzw. świece szybkiego startu). Dlaczego? Zamiana taka może bowiem spowodować uszkodzenie przekaźnika, poprzez zgrzanie się jego styków. W efekcie dochodzi zazwyczaj do przepalenia się świec i konieczna będzie kosztowna wymiana ich kompletu. W skrajnych przypadkach silnego rozgrzania świec, może ponadto dojść do stopienia ich końcówek, co w efekcie będzie skutkowało bardzo poważną awarią silnika. Do uszkodzenia świec, może dojść również podczas ich nieodpowiedniej kontroli. Szczególnie chodzi tu o świece najstarszego typu z odsłoniętą pętlą grzejną, których ze względu na wspomniane już powyżej napięcie zasilania (0,9 do 2,4 V), nie wolno łączyć bezpośrednio do akumulatora. Podobnie ma się rzecz ze świecami najnowszej generacji, zasilanych napięciem skutecznym o wartości 7 V. W ich przypadku jednak, praktycznie tylko nieodpowiednia kontrola może doprowadzić do uszkodzenia. Konstrukcja tych świec uniemożliwia bowiem popełnienie pomyłki, poprzez zastąpienie ich starszymi odpowiednikami. Jednak również w ich przypadku należy pamiętać, aby stosować wyłącznie świece żarowe przeznaczone dokładnie do określonego typu silnika.