Przyszła wiosna - wymień filtr kabinowy!
Filtr kabinowy, nazywany również filtrem przeciwpyłkowym, stosuje się najczęściej w samochodach wyposażonych w klimatyzację. Jego podstawowym zadaniem jest ochrona kabiny pasażerskiej przed szkodliwymi dla zdrowia substancjami przedostającymi się do układu wentylacji, takimi jak np. kurz, sadza, pyłki roślin, czy zarodniki. Niestety wielu kierowców, a nawet - co gorsza mechaników, zapomina podczas przeglądów o okresowej wymianie filtrów kabinowych. Jak twierdzą fachowcy, tę ostatnią najlepiej przeprowadzać właśnie teraz, czyli wczesną wiosną.
Skąd ta beztroska?
Jak już wspomnieliśmy, filtry kabinowe wciąż jeszcze nie są traktowane przez mechaników z taką samą powagą, jak np. filtr powietrza, czy olejowy. Dlaczego tak się dzieje? Jednym z powodów takiej sytuacji jest na pewno fakt, że filtr kabinowy jest w niektórych modelach samochodów dość trudny do zlokalizowania i w związku z tym jego wymiana może nastręczać trudności. Inną przyczynę stanowi brak wpływu filtra kabinowego na osiągi silnika – również w skrajnym przypadku, gdy będzie on całkowicie zapchany. Zapominając jednak o okresowej wymianie filtra kabinowego, doprowadzamy do osłabienia wydajności wentylacji i klimatyzacji w samochodzie. Pamiętajmy, iż długotrwała eksploatacja zapchanego filtra przeciwpyłkowego, może również skutkować przegrzaniem się silnika dmuchawy oraz trwale uszkodzić delikatny parownik układu klimatyzacji.
Jak często wymieniać?
Na to pytanie trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Na szybkość zapchania się filtrów kabinowych wpływa bowiem wiele czynników, m.in. z jaką prędkością i w jakich warunkach się poruszamy (aglomeracja miejska, czy tereny wiejskie), ile czasu spędzamy w korkach ulicznych, itp. Fachowcy doradzają, aby filtry przeciwpyłkowe wymieniać nie rzadziej, niż co pół roku (lub po przebiegach rzędu 15 tys. km), najlepiej przy okazji wymiany oleju silnikowego, a także filtrów oleju i powietrza. Przed podjęciem decyzji o wymianie powinniśmy się jednak zastanowić, czy zlecać wykonanie tej usługi warsztatowi, czy może jednak wykonać ją samodzielnie. W wielu przypadkach filtr przeciwpyłkowy nie jest trudny do zlokalizowania, a jego wymiana jest tak samo prosta jak filtra powietrza silnika. Nie warto zatem przepłacać za czynność, która zajmie nam zaledwie kilka minut.
Standardowy, czy węglowy?
Na rynku dostępne są dwa rodzaje filtrów kabinowych. Pierwsze z nich, określane mianem standardowych, zbudowane są z dwóch warstw materiału filtracyjnego. Pierwszy z nich zatrzymuje cząstki o wielkości 5 mikrometrów, drugi zaś nie przepuszcza drobin o średnicy 1 mikrometra. Standardowe filtry przeciwpyłkowe eliminują wyłącznie szkodliwe cząsteczki stałe, takie jak kurz, sadze, czy pyłki roślin. Znacznie bardziej wszechstronne są tzw. filtry kombi, posiadające dodatkową trzecią warstwę materiału filtracyjnego z tzw. węglem aktywnym. Dzięki zastosowaniu tego ostatniego, do kabiny pasażerskiej nie przenikają również szkodliwe gazy, takie jak ozon, tlenek węgla, węglowodory i dwutlenek siarki. Filtr kombi zatrzymuje ponadto nieprzyjemne zapachy, które przedostają się do układu wentylacji samochodowej.
15 hektarów w filtrze?
I na koniec ciekawostka dotycząca filtrów kombi. Stosowane są w nich drobiny węgla o średnicy około 1 mm, o łącznej masie od 100 do 300 gramów w jednym filtrze. Fachowcy pokusili się o obrazowe przeliczenie powierzchni jaką zajmowałyby wszystkie drobiny węgla. Wynik okazał się wręcz niewiarygodny: ich łączna powierzchnia wynosi średnio około ... 15 hektarów! Jakim cudem mieszczą się one w filtrze kabinowym? Odpowiedź stanowi specjalne spreparowanie drobin węgla, dzięki czemu przypominają one swoją strukturą pumeks, a działaniem chłonną gąbkę zatrzymującą wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia stałe i lotne.