Projekt automatycznego systemu nadzoru nad ruchem drogowym
Wszystkie naruszenia przepisów ruchu drogowego zarejestrowane przez sieć fotoradarów będą automatycznie spływać do centrum, a mandat zostanie od razu przesłany do właściciela pojazdu. Jeśli ten nie zgodzi się z karą, będzie musiał wskazać, kto prowadził auto.
Jak informuje Komenda Główna Policji, nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych w Polsce. Tylko w 2007 roku z tego powodu doszło do 11978 wypadków, w których zginęło 1749 osób, a 17933 zostało rannych. Jednymi z najskuteczniejszych instrumentów walki ze zbyt szybką jazdą są stacjonarne i przenośne fotoradary – w miejscach gdzie je zamontowano radykalnie zmniejszyła się liczba wypadków. Problem stanowią jednak biurokratyczne procedury związane z egzekwowaniem naruszeń przepisów, które są długotrwałe i odciągają część funkcjonariuszy od służby na drodze do zajmowania się „papierkami". Z tego powodu powstał pomysł zmian w prawie pozwalających na maksymalne wykorzystanie efektywności urządzeń typu fotoradary oraz szybkie i proste egzekwowanie prawa.
Podczas odbywającego się w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie XXI Finału Ogólnopolskiego Konkursu „Policjant Ruchu Drogowego Roku 2008" posiedzenia Sejmowych Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Infrastruktury z udziałem Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Pana Adama Rapackiego oraz Komendanta Głównego Policji nadinsp. Andrzeja Matejuka omawiany był nowatorski projekt Automatycznego systemu nadzoru nad ruchem drogowym, który ma stać się przełomem w podejściu do problematyki bezpieczeństwa w ruchu drogowym w Polsce.
Projekt zakłada stworzenie na polskich drogach usystematyzowanej sieci fotoradarów i maksymalne wykorzystanie ich efektywności. Aby system ten mógł spełniać swoje zadanie, muszą istnieć odpowiednie mechanizmy, które pozwolą łatwo i szybko wyciągać konsekwencje wobec osób naruszających zasady ruchu drogowego, a to wymaga zmian w obecnie obowiązujących przepisach. Jeśli projekt wejdzie w życie, policjant nie będzie musiał prowadzić już biurokratycznego postępowania w celu ustalenia kto prowadził pojazd, a mandat zostanie od razu wysłany do właściciela auta. Ten z kolei, jeśli nie on prowadził, będzie musiał wskazać sprawcę, któremu udostępnił samochód. System będzie działał automatycznie, wzorem krajów, w których funkcjonują już takie rozwiązania.
Zakłada się utworzenie „Centrum automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym", funkcjonującego w ramach istniejącej struktury Inspekcji Transportu Drogowego. Spływałyby tu wszystkie zarejestrowane naruszenia przepisów ruchu drogowego, a pracownicy centrum prowadziliby postępowania administracyjne i egzekucyjne w sprawach o ukaranie oraz obsługiwać urządzenia rejestrujące na większości dróg. Mieliby także współpracować z zarządcami w kwestii instalacji i usuwania urządzeń rejestrujących. Autorzy spodziewają się w ten sposób usprawnienia postępowania w sprawach o naruszenie przepisów przez kierowców, zwłaszcza przekraczania dopuszczalnych prędkości na drodze. W efekcie ok. 600 policjantów zajmujących się obecnie żmudnym ustalaniem sprawców wykroczeń zostanie skierowanych do pracy na drogach.