Olej(e) do wymiany!
Wiosna to czas, w którym powinniśmy zadbać o stan techniczny swojego samochodu po długiej zimie. Dotyczy to również, jak zalecają fachowcy, wymiany zużytego oleju silnikowego. Nic zatem dziwnego, iż czynność ta jest obecnie często wykonywana na stacjach obsługi pojazdów i w warsztatach samochodowych. Natomiast znacznie rzadziej wymieniany jest olej przekładniowy. Ten ostatni powinien być zastępowany nowym jedynie w automatycznych skrzyniach biegów, w manualnych fabryczne zalanie wystarcza na cały okres eksploatacji auta.
Ciśnieniowo, znaczy szybko
Olej silnikowy można wymieniać na dwa sposoby. Pierwszy polega na wysysaniu go z miski olejowej za pomocą specjalnej wysysarki, drugi zaś na tradycyjnym zlaniu po odkręceniu korka spustowego. Na stacjach obsługi pojazdów i w warsztatach, preferowany jest pierwszy sposób wymiany oleju silnikowego. Po odkręceniu korka spustowego, do otworu wlewu oleju do silnika wkładana jest specjalna sonda wysysarki. Następnie wykręcany jest filtr olejowy (po wymianie oleju należy zastąpić go nowym!). Przepracowany olej silnikowy jest odciągany ciśnieniowo do specjalnego zbiornika (zazwyczaj ma on pojemność ok. 500 litrów), część zaś spływa swobodnie do misy zlewowej. Podczas wysysania oleju należy zwrócić uwagę na to, aby końcówka sondy dotykała dna miski olejowej. Dlaczego to takie istotne? Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony, wtedy na dnie zbiornika pozostanie część zużytego oleju. Po całkowitym opróżnieniu miski olejowej, wlewany jest nowy olej. Dokonuje się tego za pomocą specjalnego pistoletu, z zamontowanym na nim urządzeniem do odczytu ilości wlewanego oleju.
Tradycyjnie, z cierpliwością
Niektóre, zwłaszcza mniejsze warsztaty samochodowe, stosują jeszcze tradycyjną metodę wymiany zużytego oleju silnikowego. Polega ona na jego swobodnym zlaniu po odkręceniu korka spustowego. Minusem tej metody jest czasochłonność: należy bowiem cierpliwie poczekać, aż cały przepracowany olej ścieknie. Poza tym, po takim zlaniu zużytego oleju pozostają zabrudzenia osiadające na ściankach miski olejowej, które w przypadku posługiwania się wysysarką usuwane są wraz ze starym olejem. Jest jeszcze jeden poważny problem: co zrobić z przepracowanym olejem silnikowym? Ze względów ekologicznych nie można go wylać np. do kanalizacji. Problem ten nie istnieje przy użyciu wysysarki. W tym przypadku jest on gromadzony w zbiorniku przystosowanym do opróżniania mechanicznego podczas recyklingu. Po całkowitym zlaniu przepracowanego oleju, wkręca się ponownie korek spustowy. I tu pojawia się kolejny problem: większość warsztatów nie ma specjalistycznych uszczelek do tego ostatniego co sprawia, iż korki są po prostu mocnej dokręcane (jeszcze kilka lat temu uszczelki były dostarczane wraz z filtrami olejowymi) Zazwyczaj po takim „siłowym" montażu oraz rozgrzaniu się oleju silnikowego w czasie jazdy, pojawia się wyciek tego ostatniego z miski olejowej, co zmusza do ponownej wizyty w warsztacie.
Statycznie, czyli nie do końca
Jak już powiedzieliśmy, na stacjach obsługi i w warsztatach samochodowych, znacznie rzadziej wymienia się olej w przekładniach automatycznych. Dzieje się tak dlatego, ponieważ przeciętny samochód zużywa ok. 25 litrów oleju silnikowego na 100 tys. km i tylko ok. 6 litrów oleju przekładniowego. Obecnie stosowane są dwie metody wymiany oleju przekładniowego. Pierwsza z nich, nazywana statyczną, polega na spuszczeniu oleju ze skrzyni po odkręceniu korka (lub korków) i odczekaniu na swobodny jego wyciek. W odróżnieniu jednak od takiego sposobu wymiany oleju silnikowego, „spuszczanie” w ten sposób oleju przekładniowego jest bardzo nieskuteczne. Dość powiedzieć, iż stosując metodę statyczną wymieniamy jedynie około 50-60 proc. oleju w przekładni. Co to oznacza w praktyce? Pozostawione 40 proc. mieszając się z nowym olejem, powoduje znaczne pogorszenie właściwości tego ostatniego i w konsekwencji obniżoną ochronę mechanizmów przekładni automatycznej.
Dynamicznie i kompleksowo
Znacznie skuteczniejsza, choć bardziej pracochłonna, jest metoda dynamiczna. Stanowi ona techniczne rozbudowanie sposobu statycznego. Jak to funkcjonuje? Po zlaniu zużytego oleju, odkręca się przewód powrotu oleju z chłodnicy olejowej w kierunku przekładni, a następnie montuje przystawkę z kranikiem do regulacji wypływającego oleju. Z kolei do wlewu oleju montowane jest specjalne urządzenie napełniające (również wyposażone w kranik), przez które wlewa się nowy olej przekładniowy. Po włączeniu silnika załącza się po kolei wszystkie przełożenia dźwigni automatu, do momentu wypływu czystego oleju z przewodu chłodnicy. Należy wtedy wyłączyć silnik, zdjąć urządzenie napełniające oraz podłączyć ponownie przewód powrotny z chłodnicy olejowej do skrzyni biegów. Ostatnią czynnością, po ponownym włączeniu silnika, jest kontrola poziomu oleju w automacie. Jeśli jest on niewystarczający, wówczas należy go uzupełnić.