Obowiązkowy ABS od 1 lipca 2006 roku
Jeszcze tylko przez siedem miesięcy będzie można sprzedawać w Polsce nowe samochody bez układu ABS. Od 1 lipca przyszłego roku system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania będzie oferowany przez wszystkich producentów aut osobowych w naszym kraju.
Zgodnie z dyrektywą unijną
- Jest to zgodne z dyrektywą europejską, która w Krajach Piętnastki obowiązuje już od ponad dwóch lat – mówi Jarosław Faryś, dyrektor Związku Motoryzacyjnego SOIS. – Po pierwszym lipca 2004 roku każdy fabrycznie nowy samochód trafiający na rynek w państwach Unii Europejskiej musi posiadać ABS w wyposażeniu standardowym.
Koncerny motoryzacyjne zrzeszone w Europejskim Związku Producentów Samochodów (ACEA – Association des Constructeurs Europeens d’Automobiles) podpisały zobowiązanie do obowiązkowego montowania w autach osobowych systemu kontroli trakcji już w roku 2001. Początkowo planowano, by podobny przepis od razu wszedł w życie w krajach wstępujących w szeregi UE, jednak związek ACEA w imieniu nowych państw członkowskich (w tym Polski) poprosił o przesunięcie terminu jego wprowadzenia do 1 lipca 2006 roku. Niebawem podobną deklarację mają podpisać producenci japońscy i koreańscy.
- Nowe kraje należące do wspólnoty europejskiej nie byłyby w stanie natychmiast spełnić tego wymagania. Stąd właśnie czas na przygotowanie się do niego – wyjaśnia Faryś. – ACEA skierowała do Komisji Europejskiej pismo, w którym zaproponowała przyszłoroczną datę, jako ostatecznym termin przyjęcia wspomnianego wcześniej zobowiązania. Choć nie było oficjalnej odpowiedzi w tej sprawie, komisja przyjęła propozycję do akceptującej wiadomości.
Cena wzrośnie tylko nieznacznie
Andrzej Wacławczyk, taksówkarz z Poznania w przyszłym roku zamierza kupić nowe auto. Obawia się jednak, że wprowadzenie w Polsce przepisu o obowiązkowej instalacji systemu ABS odbije się na cenach samochodów. Nie jest w tych obawach osamotniony. Czy słusznie? - Każdy dodatkowy element instalowany w aucie podnosi koszty jego wyprodukowania, więc automatycznie podnosi też jego cenę. ABS, podobnie jak wiele innych układów jest zamawiany przez koncerny motoryzacyjne u producentów części samochodowych. Jeśli jednak wszystkie nowe auta będą wyposażane w ABS, to na rynek trafiać będzie ileś tam milionów pojazdów więcej z tym systemem. Z racji większego popytu i zwiększonej ilości zamawianych układów ABS, ich cena będzie systematycznie malała. Spadnie też cena samego samochodu. To trochę tak, jak z kupowaniem większej ilości towaru po cenie hurtowej. Kupując na przykład tysiąc sztuk jakiegoś produktu, za jeden egzemplarz zapłacimy średnio mniej niż gdybyśmy chcieli dostać go pojedynczo.
Faryś podkreśla, że błędne jest rozumowanie – „jeśli dziś samochód bez ABS kosztuje ‘x’, a koszt zamontowania tego systemu to ‘y’, to nowa cena auta z ABS będzie równała ‘x + y’". - Absolutnie, nie będzie to aż tak odczuwalne. Pamiętajmy, że większość nowych aut w naszym kraju już jest oferowana z systemem kontroli trakcji w standardzie – zaznacza dyrektor ZM SOIS. – Jak producenci samochodów zareagowali na przepis o obowiązkowym systemie ABS? Na razie nie zauważyłem żadnej konkretnej reakcji. Wydaje mi się jednak, że przed wprowadzeniem w życia tego prawa, koncerny wykorzystają je w swoich kampaniach reklamowych. „ABS w pełnej gamie naszych aut" – to brzmi nieźle.
Przede wszystkim bezpieczeństwo
Wprowadzenie obowiązku instalacji układu ABS w nowych autach ma zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Do ideału wciąż jednak daleko - według szacunków Związku Motoryzacyjnego SOIS, w Polsce prawie połowa wszystkich samochodów nie jest wyposażona w system kontroli trakcji. - Lobbowanie na rzecz zmiany przepisów w tej kwestii nie wzięło się z niczyjego widzimisię. Sensu tych działań nie trzeba nikomu tłumaczyć – uważa Faryś. – Natomiast musimy przy tym zwrócić uwagę na fakt, iż do Polski przyjechało już około półtora miliona samochodów nie spełniających norm unijnych. Spora ich część nie posiada układu ABS, nie wspominając o innych brakach. Na razie, sprawa wydaje się trudna do rozwiązania. Nasz rząd powinien jednak wreszcie zająć się niekontrolowanym napływem samochodów z zagranicy, których wartość fakturowa najczęściej dość mocno odbiega od wartości rzeczywistej.
St. asp. Jacek Pytel z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach również uważa, że ABS w standardowym wyposażeniu samochodów przynajmniej w pewnym stopniu przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. - Samochód z tym systemem zachowuje się zupełnie inaczej, jazda nim jest na pewno bezpieczniejsza od jazdy autem bez ABS-u. Szczególnie jest to odczuwalne w zimie, gdy skuteczne hamowanie to podstawa – zaznacza Pytel. - Żadne udoskonalenie nie zastąpi jednak umiejętności kierowcy, a także nie usprawiedliwi braku wyobraźni. Opony zimowe też pomagają w jeździe w trudnych warunkach atmosferycznych, jednak nie możemy liczyć, że wyręczą nas one w każdej sytuacji.
Pierwszy Cadillac, potem Mercedes-Benz
Układ ABS (z ang. Anti-Lock Brakes System) po raz pierwszy został zastosowany na dużą skalę w 1971 roku w samochodach amerykańskiej marki Cadillac. Był to system sterowany komputerowo na tylnej osi i pojawiał się w specjalnym wyposażeniu samochodu. Od lat trzydziestych ubiegłego stulecia nad rozwojem tej technologii pracowała niemiecka firma Bosch. W 1978 roku system ABS opracowany przez niemieckich inżynierów został zainstalowany w Mercedesie-Benz klasy S, a następnie w BMW. Wcześniej wypróbowywano go w ciężarówkach, zaś po roku 1978 zaczęto montować go w motocyklach.
W latach sześćdziesiątych ABS eksperymentalnie zainstalowano w wyścigowym Fergusonie P99, a następnie w Fordzie Zodiac z napędem na cztery koła. Szybko z niego jednak zrezygnowano, gdyż był drogi i mało skuteczny. Pierwszym samochodem na świecie, w którym ABS oferowano w standardowym wyposażeniu był Ford Granada z 1985 roku.
Jak to działa?
Układ symuluje hamowanie pulsacyjne, oddzielnie dla każdego koła. Zapobiega zjawiskom występującym po zablokowaniu kół podczas hamowania – ściąganie samochodu w bok, wirowanie samochodu, utrata jego sterowności. ABS kontroluje obroty kół w trakcie hamowania i jeśli kierowca naciśnie hamulec tak mocno, że jedno z kół przestanie się obracać, to system zmniejszy na moment siłę hamowania tego koła. Gdy ponownie zacznie się ono kręcić, siła hamowania analogicznie wzrasta. ABS zapewnia względną stabilność auta i zwiększa możliwość manewrów. Gdy kierowca skręci kierownicą, by ominąć przeszkodę, system odpowiednio zmniejszy siłę hamowania przednich kół.
Trzynastka w ACEA
W Europejskim Związku Producentów Samochodów ACEA zrzeszonych jest trzynaście koncernów motoryzacyjnych z krajów Unii Europejskiej. Są to: BMW Group, DAF Trucks NV, DaimlerChrysler AG, Fiat Auto S.p.A, Ford Of Europe GmbH, General Motors Europe AG, MAN Nutzfahrzeuge AG, Dr. Ing. h.c.F. Porsche AG, PSA Peugeot Citroen, Renault SA, Scania AB, Volkswagen AG oraz AB Volvo. W strukturach ACEA znajduje się również 21 organizacji reprezentujących branżę motoryzacyjną w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Przedstawicielem naszego kraju w ACEA jest Związek Motoryzacyjny SOIS reprezentujący interesy 29 producentów i importerów z Polski działających w branży motoryzacyjnej.