(Nie)zawodne łańcuchy?
Napęd układów rozrządu we współczesnych samochodach jest zdominowany przez paski zębate. Jednak niektórzy producenci pojazdów - w tym m.in. Mercedes i BMW, pozostają wciąż wierni tradycyjnym łańcuchom. Powód takiego stanu rzeczy jest dość oczywisty: te ostatnie cieszą się bowiem opinią trwałych i niezawodnych. Nie oznacza to jednak, iż łańcuchy nie ulegają uszkodzeniom. W odróżnieniu jednak od popularnych pasków, często same "dają znać" o zaistniałych niedomaganiach.
Nie łańcuch, a napinacz
Przyczyny uszkodzeń układów rozrządu napędzanych łańcuchami mogą być różne. Co istotne, w większości przypadków za nieprawidłową pracę odpowiedzialne są elementy osprzętu rozrządu, nie zaś sam łańcuch. Przykład? Jedną z najczęściej występujących dolegliwości – w szczególności podczas rozruchu zimnego silnika, jest wadliwe działanie tzw. napinacza olejowego. Nieprawidłowo funkcjonujący element należy wymienić (napinacze w większości przypadków nie nadają się do naprawy). Przed montażem nowego napinacza należy zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim przed założeniem, należy go napełnić olejem silnikowym. Kolejny krok to ręczne obrócenie wału korbowego o kilka obrotów (bez uruchamiania silnika!). Następnie należy uruchomić jednostkę napędową i pozostawić przez kilka minut na wolnych obrotach, sprawdzając w ten sposób prawidłowość funkcjonowania napinacza.
Ze zużytymi listwami
Innymi elementami osprzętu rozrządu łańcuchowego, które mogą stanowić przyczynę jego nieprawidłowej pracy, są listwy prowadzące i napinające łańcuch. Zużycie tych ostatnich (w nomenklaturze warsztatowej określanych również mianem ślizgów), objawia się zazwyczaj trudnymi do zweryfikowania dźwiękami. W momencie zaobserwowania (usłyszenia) tej usterki, warto wymienić zarówno listwy prowadzące, jak i napinające. Podobnie jak w przypadku napinacza olejowego, zużyte ślizgi zastępuje się nowymi.
Zmiana (faz) przez rozciągnięcie
Często notowaną usterką jest również tzw. zmiana faz rozrządu. W tym przypadku winę ponosi sam łańcuch, a ściślej mówiąc jego nadmierne rozciągnięcie, skutkujące wyrobieniem się małego koła na wale korbowym. Nadmiernie wydłużony łańcuch rozrządu zaczyna „klekotać”, choć bywają przypadki, gdy jego praca nie jest wcale głośna. Ustalenie czy łańcuch nadaje się do naprawy nie jest zatem wcale takie łatwe, w szczególności w starszych rocznikowo pojazdach. W nowszych konstrukcjach pomocne jest podpięcie testera diagnostycznego. Dzieki temu urządzeniu można np. stwierdzić, czy w pamięci sterownika nie został zapisany błąd w postaci przestawienia kątowego lub nieodpowiedniej synchronizacji.
Jak wymieniać?
W przypadku stwierdzenia, iż łańcuch rozrządu nadaje się do wymiany, warto wraz z nim wymienić jego osprzęt, w tym m.in. napinacz olejowy, listwy prowadzące i napinające oraz tzw. małe koło na wale korbowym. Najlepiej stosować przy tym podzespoły (zestawy) pochodzące od jednego producenta. Łańcuchy rozrządu można wymieniać na dwa sposoby. Prostszym i szybszym jest wciągniecie nowego łańcucha, po przypięciu go do roznitowanego starego. Sposób ten ma jednak zasadniczą wadę. Stosując go, nie wymieniamy małego koła (co jest zalecane przez fachowców), konieczne jest również zastosowanie specjalistycznej praski do zanitowania ostatniego łączącego ogniwa. Prawidłowe wykonanie tej ostatniej czynności jest szczególnie istotne, ponieważ w innym przypadku może dojść do zerwania się nieprawidłowo wykonanego łączenia. Wymienione wyżej mankamenty eliminuje inny sposób wymiany łańcucha rozrządu, podobny do fabrycznego. Polega on na założeniu zamkniętego łańcucha na małe i duże koło (koła). I na koniec jeszcze jedna istotna uwaga. W wielu przypadkach podczas dokonywania kompletnej wymiany rozrządu łańcuchowego, konieczny jest demontaż pokryw na bloku silnika i głowicy. Problem w tym, iż są one uszczelnione fabrycznie specjalnymi masami syntetycznymi. Podczas ich ponownego montażu należy zastosować nie tylko takie samo uszczelnienie, ale zwrócić również baczną uwagę na jego odpowiednią ilość oraz miejsca dokonywanej aplikacji.