Najszybszy elektryczny gokart świata - Linde E1
Gokarty to świetne zabawki - zarówno dla zaprawionych w bojach kierowców, jak również osób rozpoczynających przygodę z motoryzacją. W profesjonalnym wydaniu karty mogą być szybkie. Przerażająco szybkie!
Najszybsze z nich są w stanie zawstydzić dynamiką nawet supersamochody. Warto wiedzieć, że piekielnie szybkie mogą być także wózki z napędem elektrycznym.
Ich potencjał postanowiła zweryfikować Linde Material Handling - renomowany producent wózków widłowych oraz innych pojazdów magazynowych. Inżynierowie firmy przygotowali elektryczny kart Linde E1. Pojazd powstał na bazie wyczynowego podwozia spełniającego wymogi wyścigowych klas KZ1 i KZ2. Nie próbowano wyważać otwartych drzwi i modyfikować czegoś, co świetnie sprawdza się podczas szybkiej jazdy.
Miejsce spalinowego silnika zajął elektryczny motor... z wózka widłowego. Jednostka Linde BR387 generuje 68 KM i 150 Nm. Na pokład karta trafiły też elektronika zawiadująca napędem oraz litowo-jonowe baterie. Ostatnie z wymienionych są główną różnicą konstrukcyjną między dawcą narządów i kartem. W sztaplarkach stosowane są tradycyjne akumulatory ołowiowe. W stanie gotowości do jazdy Linde E1 waży 160 kilogramów, a przełożenie układu napędowego pozwala na rozpędzenie pojazdu do 120 km/h.
Wspomniany silnik elektryczny doskonale nadaje się do napędzania gokarta. Jest lekki, mało skomplikowany oraz nie wymaga chłodzenia cieczą. Co ważne, jednostka elektryczna kipi momentem obrotowym od pierwszych obrotów wału. Silnik czterosuwowy, nie wspominając o dwusuwie, musi osiągnąć dużo wyższe obroty nim będzie w stanie zapewnić należytą dynamikę.
Po fazie testów przyszedł czas na chrzest bojowy innowacyjnej konstrukcji. Miał miejsce na niemieckim torze Oschersleben. Zaowocował wpisaniem Linde E1 do... Księgi rekordów Guinnessa! Wszystko za sprawą porażającego przyspieszenia.
Kart z elektrycznym napędem osiągnął "setkę" w zaledwie 3,4 sekundy! Regulamin ustanawiania rekordów Guinnessa wymaga ponowienia próby, czyli pokonania testowego odcinka w przeciwnym kierunku, co kompensuje ewentualny dodatni wpływ nachylenia terenu oraz sprzyjającego wiatru. Linde E1 potwierdził, że jest wyjątkowo szybką konstrukcją. Na drugi sprint od 0 do 100 km/h gokart z elektrycznym napędem potrzebował 3,5 sekundy. Przyjęta średnia z dwóch przejazdów to 3,45 s.
Warto dodać, że podczas intensywnego nabierania prędkości kierowca jest poddany przeciążeniu 1,2 G. To naprawdę duża wartość. Podczas pełnego hamowania większość pojazdów z trudem osiąga 1 G. Oczywiście ogromny potencjał jednostki napędowej może być spożytkowany nie tylko na błyskawiczne nabieranie prędkości. Jeżeli zajdzie potrzeba, Linde E1 bez problemu buksuje tylnymi kołami i efektownie pali wyścigowe slicki.