Na wiosnę wymień ... filtr
Każdy właściciel samochodu wie, iż jego prawidłowe funkcjonowanie zależne jest od okresowej kontroli oraz wymiany poszczególnych elementów eksploatacyjnych. Jednym z nich jest filtr kabinowy, nazywany również przeciwpyłkowym. Jak twierdzą fachowcy, powinno się go profilaktycznie wymieniać co najmniej dwa razy w ciągu roku lub co 15 tys. kilometrów przebiegu, zaś najbardziej dogodnym momentem zaopatrzenia się w nowy filtr kabinowy jest właśnie przedwiośnie.
Nie tylko dla zdrowia
Filtry kabinowe można najczęściej spotkać w samochodach wyposażonych w klimatyzację. Ich najważniejszym zadaniem jest ochrona wnętrza pojazdu przed szkodliwymi dla zdrowia substancjami, które przedostają się do układu wentylacji w czasie codziennej eksploatacji. Chodzi w tym przypadku nie tylko o drobinki kurzu oraz sadzy, ale również pyłki roślin i zarodniki mogące powodować różnego rodzaju uczulenia oraz wzmagać objawy alergii. Ochrona zdrowia to jednak nie jedyne zadanie filtrów kabinowych. Długotrwała jazda z niedrożnym (zapchanym) filtrem przeciwpyłkowym, skutkuje również znacznym osłabieniem wydajności wentylacji i klimatyzacji w samochodzie. W konsekwencji może nawet dojść do przegrzania się silnika dmuchawy, co z kolei doprowadzi do trwałego uszkodzenia delikatnego parownika układu klimatyzacji.
Wymienić, kiedy trzeba
Jak już zostało powiedziane, filtr kabinowy należy profilaktycznie wymieniać co najmniej dwa razy. Nie oznacza to jednak, że w niektórych przypadkach nie zachodzi konieczność wcześniejszej zamiany zapchanego filtra na nowy. Na postępujące zmniejszenie drożności filtrów kabinowych, wpływa bowiem wiele rozmaitych czynników. Wśród najważniejszych są na pewno warunki, w jakich się poruszamy, np. czy jeździmy w dużej aglomeracji miejskiej, czy na terenach wiejskich, ile czasu spędzamy w korkach ulicznych oraz z jaką średnią prędkością się poruszamy. Jeśli chodzi o samą czynność wymiany filtra kabinowego, to nie jest ona skomplikowana. Można porównać ją do wymiany filtra powietrza. Dlatego też nie warto zlecać jej warsztatowi, a wykonać ją samodzielnie, gdyż całość zajmie nam zaledwie kilka minut. Pomoc fachowca będzie jednak niezbędna, gdy filtr kabinowy jest schowany lub zabudowany.
Jaki filtr?
We współczesnych samochodach stosowane są dwa rodzaje filtrów kabinowych: standardowe i tzw. kombi. Pierwsze z nich są proste, ponieważ składają się z dwóch warstw specjalnego materiału filtracyjnego. Zadaniem pierwszej warstwy jest zatrzymywanie cząstek zanieczyszczeń i różnego rodzaju pyłków o wielkości 5 mikrometrów. Z kolei druga, charakteryzująca się znacznie gęstszą strukturą, nie przepuszcza drobin o średnicy pięciokrotnie mniejszej. Warto wiedzieć, iż standardowe filtry przeciwpyłkowe eliminują wyłącznie cząsteczki stałe, takie jak kurz, sadze, czy pyłki roślin, przepuszczając natomiast do wnętrza kabiny pasażerskiej szkodliwe gazy i nieprzyjemne zapachy. Z myślą o eliminowaniu oddziaływania tych ostatnich, zostały opracowane bardziej wszechstronne filtry kombi. Czym różnią się one od standardowych? Przede wszystkim dysponują dodatkową, trzecią warstwą materiału filtracyjnego z tzw. węglem aktywnym. Dzięki odpowiedniemu spreparowaniu jego drobin, o średnicy około 1 mm i łącznej masie od 100 do 300 gramów, przypominają one swoją strukturą pumeks. Jeśli zaś chodzi o zasadę działania, to funkcjonowanie trzeciej warstwy materiału filtracyjnego można porównać do chłonnej gąbki, która zatrzymuje wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia stałe i lotne. Dzięki zastosowaniu węgla aktywnego, kabina pasażerska może być zatem wolna od oddziaływania takich szkodliwych gazów, jak np. ozon, tlenek węgla, węglowodory i dwutlenek siarki. Filtr kombi zatrzymuje również nieprzyjemne zapachy, które przedostają się do układu wentylacji samochodowej.