Gdy "padnie" akumulator ...
Jak uchronić baterię samochodową przed rozładowaniem?
Dla większości użytkowników samochodów jest oczywiste, iż najtrudniejszym okresem dla akumulatorów jest zima – to wtedy przecież mają one największy problem z uruchamianiem lodowatych silników. Wydawać by się zatem mogło, iż wysokie wiosenne i letnie temperatury są zbawienne dla baterii pojazdów. Tymczasem upał może być również dla nich szkodliwy. Na skutek bardzo wysokiej temperatury panującej w komorze silnika dochodzi często do ubytku elektrolitu w akumulatorach. Wpływa to na obniżenie ich sprawności, a w konsekwencji skutkuje postępującymi trudnościami z uruchamianiem silnika auta.
Bateria pod nadzorem
Aby układ ładowania samochodu funkcjonował prawidłowo, musi być okresowo kontrolowany. Po dłuższej eksploatacji auta na nierównym terenie (m.in. dziurawych drogach) należy sprawdzić, czy akumulator jest prawidłowo zamocowany: niepożądane wstrząsy mogą bowiem uszkodzić płytki znajdujące się w jego wnętrzu, poprzez wykruszanie ich masy czynnej. Następnym krokiem jest ocena stykających się ze sobą czopów akumulatora i zacisków kabli, czyli tzw. klem. Ich powierzchnie muszą być czyste i pozbawione nalotów: nawet cienka warstwa tlenków stanowi bowiem dodatkową przeszkodę dla prądu, a co za tym idzie utrudnienia w rozruchu silnika. Jak temu zaradzić? Należy odkręcić klemy, a nastepnie przeczyścić ich wewnętrzne powierzchnie, a także czopy akumulatora – najlepiej papierem ściernym. Uwaga! Trzeba pamiętać, aby przy usuwaniu warstwy osadów nie stosować ostrych narzędzi: wyżłobienie wewnętrznych powierzchni klem i czopów akumulatora powoduje ich trwałe uszkodzenie i niemożność właściwego zespolenia.
Bezobsługowe, czy nie?
Obecnie większość spotykanych na rynku akumulatorów jest zachwalanych przez sprzedających jako bezobsługowe. Tymczasem, podobnie jak starsze odpowiedniki kwasowe, wymagają one również okresowej kontroli. Polega ona na sprawdzeniu poziomu elektrolitu: powinien on sięgać powyżej górnej krawędzi płyt. Jeśli jest on za niski, należy uzupełnić go wodą destylowaną. W sprzedaży można również spotkać całkowicie bezobsługowe baterie samochodowe, określane mianem akumulatorów spiralnych. Nazwa ta wzięła się z ułożenia płyt we wnętrzu akumulatora: w odróżnieniu od tradycyjnych, są one zwinięte w celach. Pomiędzy płytami znajduje się elektrolit w separatorach z włókna szklanego lub w postaci żelu.
Pożyczać, czy podładować?
Co zrobić kiedy akumulator nie jest w stanie uruchomić auta? Najprostszym sposobem jest „pożyczenie” prądu z baterii innego pojazdu. Uwaga! Podłączając tzw. kable rozruchowe musimy pamiętać o zachowaniu właściwej biegunowości, czyli podłączyć plus z plusem i minus z minusem. Fachowcy przestrzegają jednak, aby z takich pożyczek korzystać jedynie w skrajnych wypadkach. Dlaczego? Podczas takiej operacji akumulator jest bowiem „doładowywany” prądem o zbyt dużym natężeniu – maksymalnie nawet 50 A, co może doprowadzić do jego uszkodzenia. Prawidłowe podładowanie baterii należy wykonywać za pomocą urządzenia nazywanego prostownikiem. Generalnie przyjmuje się, iż natężenie prądu ładowania nie powinno przekraczać 1/10 pojemności baterii samochodowej. Przykładowo: akumulator o pojemności 60 amperogodzin (w skrócie Ah), może być ładowany prądem o natężeniu 6 A. Niektórzy fachowcy przekonują jednak, aby jego wartość obniżyć nawet o połowę. W ich opinii, doładowywanie baterii prądem o wartości 1/20 jej pojemności wpływa na przedłużenie żywotności akumulatora.
Na kłopoty … booster
Istnieją również inne sposoby uruchomienia silnika przy słabej baterii pojazdu. W niektórych warsztatach samochodowych, jako zewnętrznego źródła prądu używa się tzw. suchych akumulatorów, nazywanych boosterami. Jak to działa? Za pomocą przewodów rozruchowych, należy podłączyć klemę dodatnią suchego akumulatora z jej biegunowym odpowiednikiem w baterii samochodu. Z kolei klemę ujemną podpina się do masy auta. Po wykonaniu tych czynności można uruchomić pojazd. Uwaga! Rozrusznik może pracować tylko przez około 10 sekund, po przekroczeniu tego czasu może bowiem dojść do zniszczenia urządzenia rozruchowego. Najczęściej, głównie ze względu na wszestronność użycia, stosuje się boostery wyposażone we własne akumulatory. Niektóre warsztaty dysponują również urządzeniami stacjonarnymi, które są zasilane z sieci prądu zmiennego.
Gdy „rozum” rządzi …
Czasami do rozładowania się akumulatora samochodowego dochodzi na skutek błędu kierującego, który np. zapomniał wyłączyć światła drogowe, lub nie domknął drzwi lub klapy bagażnika. Okazuje się, iż nawet na takie roztargnienie jest rada. W USA, a także niektórych krajach europejskich, od kilku lat oferowane jest niewielkie urządzenie o nazwie Battery Brain, które można zamontować do przewodu łączącego plusową klemę akumulatora. Battery Brain monitoruje na bieżąco napięcie baterii samochodowej, a w przypadku jego spadku do wartości uniemożliwiającej odpalenia silnika, odłącza ją od reszty instalacji. Po takim zadziałaniu urządzenia, kierujący musi nacisnąć guzik znajdujący się na jego obudowie, aby prąd mógł znowu popłynąć do instalacji Droższe wersje Battery Brain są wyposażone w pilota, który zastępuje przycisk.