Co z CNG w Polsce?
Polska jest krajem na wskroś dziwnym i nie trzeba o tym przekonywać nikogo z "tubylców", bo każdy mieszkaniec kraju nad Wisłą wie o tym doskonale. Stwierdzenie to odnosi się również do motoryzacji - w tym przypadku do sprężonego gazu ziemnego, oznaczanego skrótem CNG. Podczas gdy w Europie i na świecie przybywa stacji oferujących kierowcom ten rodzaj paliwa, w naszym kraju ich sieć z roku na rok się kurczy.
Mało i jeszcze mniej
Jeszcze do niedawna na terenie kraju funkcjonowało ponad 30 stacji oferujących sprężony gaz ziemny CNG. I choć w planach była budowa kolejnych 10, to i tak stanowiłoby to przysłowiową kroplę w morzu potrzeb. Tymczasem zamiast przybywać, stacji tych jest coraz mniej - obecnie tylko 28 na terenie całego kraju. Dla porównania. w Niemczech funkcjonuje 900 stacji CNG. Sytuacji paliw metanowych w Polsce na pewno nie poprawi fakt, iż od 1 listopada akcyza na nie przestanie mieć zerową stawkę (obecnie cena metra sześciennego gazu ziemnego waha się w granicach 2,88 - 3,36 zł). A szkoda, bo sprężony gaz ziemny stanowi poważną alternatywę dla standardowych paliw, w tym również tak cenionego przez polskich kierowców i powszechnie stosowanego gazu LPG.
CNG, czyli co?
Sprężony gaz ziemny CNG (z ang. Compressed Natural Gas), to paliwo na bazie metanu. Ten ostatni może być kopalny lub odnawialny, czyli pozyskiwany z biomasy. Gaz ziemny różni się zatem zasadniczo od LPG, będącego płynną mieszanką dwóch gazów: propanu i butanu, powstających podczas rafinacji ropy naftowej. Paliwo CNG jest stosowane z powodzeniem do napędu aut w Europie Zachodniej, a także na masową skalę w USA i Kanadzie. W Polsce paliwo to jest wciąż mało popularne. Głównym powodem słabego zainteresowania gazem ziemnym, jest wysoki koszt założenia instalacji, a przede wszystkim wspomniana wyżej śladowa liczba stacji tankowania CNG na terenie całego kraju.
Kilka poważnych argumentów
Fachowcy wyliczając zalety LPG podkreślają, iż jest on lepszy od LPG. Czas zatem na konkretne argumenty. Jedną z najważniejszych zalet CNG jest wyższa liczba oktanowa od popularnego autogazu, wynosząca 130 wobec 90-120 dla LPG. Ma to znaczenie praktyczne, bowiem wyższa liczba oktanowa przekłada się na równomierność procesu spalania i ochronę gniazd zaworowych przed wypalaniem. Ponadto gaz ziemny nie powoduje innych niekorzystnych skutków, występujących przy eksploatacji instalacji LPG. Podczas spalania CNG nie wymywa się np. film olejowy ze ścianek cylindra, dzięki czemu silnik ma większą żywotność, niż przy zasilaniu LPG. Co ważne, wymiana oleju może być dokonywana w tych samych odstępach czasowych, jak przy zasilaniu benzynowym. Ponadto, co podkreślają fachowcy, gaz ziemny jest bezpieczniejszy, niż benzyna czy LPG - jego temperatura zapłonu jest dwukrotnie wyższa niż benzyny. CNG jest poza tym lżejszy od powietrza. Oznacza to, że w razie nieszczelności instalacji, gaz natychmiast się unosi. Zapobiega to groźbie eksplozji, która może wystąpić przy wyciekającym i gromadzącym się np. przy posadzce LPG. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż w produktach spalania gazu ziemnego nie ma szkodliwych dla środowiska cząstek stałych.
Mankament - wysokie ceny
Tyle zalety. Przed podjęciem decyzji o doposażeniu auta w instalację CNG, należy jednak rozważyć ekonomiczną stronę całego przedsięwzięcia. Sekwencyjna instalacja CNG dla czterocylindrowego silnika z wtryskiem wielopunktowym, może kosztować nawet 6 tys. zł. To ponad dwa razy więcej, niż cena montażu LPG do takiego samego silnika. Koszt ten wynika przede wszystkim z wysokiej ceny zbiorników, które muszą być przystosowane do ciśnień sprężonego gazu ziemnego, rzędu 200-250 atmosfer. Tak wysokie ciśnienie gazu pozwala na stosunkowo szybkie napełnienie zbiorników - w czasie 3-5 minut. Bez sprężania tankowanie mogłoby trwać nawet kilka godzin.
Mała pojemność = dużo zbiorników
Kolejnym mankamentem zbiorników gazu ziemnego, jest ich mała pojemność. W 45-litrowym „baku" mieści się bowiem tylko 10 m sześc. gazu. Ze względu na to, w autach kompaktowych muszą być montowane aż trzy stalowe zbiorniki (45-litrowe), aby zapewnić zasięg ok. 400 km. Zajmują one sporo powierzchni w bagażniku auta, zwiększając również znacznie ciężar samochodu – jeden waży ok. 50 kg. W samochodach typu SUV, np. Land Roverze Discovery, montuje się nawet pięć zbiorników: dodatkowe dwa mniejsze, o pojemnościach 24 litrów każdy, są zazwyczaj umiejscowione pod progami. Producenci zbiorników CNG próbują rozwiązać problem nadmiernego obciążania wyposażonego w nie auta. Na rynku dostępne są lekkie zbiorniki z kompozytów. Kosztują one jednak ok. 4 tys. zł, czyli dwukrotnie więcej od stalowych ...
CNG fabrycznie
Niektórzy producenci samochodów oferują fabrycznie montowane instalacje sprężonego gazu ziemnego, w wybranych modelach. CNG jest dostępny m. in. w Citroenie C3 1.4 Style Bivalent, Fordzie Focusie C-Max, czy Oplu Zafirze CNG. W instalację sprężonego gazu ziemnego mogą być również doposażone Volvo S60 Bi-Fuel CNG oraz Mercedes klasy E NGT.