AEB - co to takiego?
W nowoczesnych samochodach przybywa elektronicznych systemów poprawiających bezpieczeństwo jazdy. Od kilku lat w standardowym wyposażeniu znajduje się powszechnie znany układ ABS, kolejnym zaś, który już niedługo będzie fabrycznie montowany we wszystkich nowych samochodach, jest ESP. W kolejce do standardowego zastosowania czekają już inne systemy. Jednym z nich jest układ AEB (z ang. Autonomous Emergency Braking), mający przeciwdziałać najechaniu samochodu na poprzedzający go pojazd na drodze. Fachowcy motoryzacyjni są przekonani o celowości montowania układu AEB w pojazdach. Przemawiają za nim wymierne liczby wyłaniające się po przeprowadzonych testach: powszechne zastosowanie tego systemu pozwoliłoby bowiem na ograniczenie liczby wypadków o prawie jedną trzecią!
Jak to działa?
System AEB działa niezależnie od kierowcy, wykorzystując układ hamulcowy wyłącznie w krytycznych sytuacjach, np. przy zwiększonym ryzyku najechania na innego użytkownika drogi lub na inną przeszkodę. Za ocenę aktualnej sytuacji drogowej odpowiadają w układach AEB radary bądź lidary. Śledzą one na bieżąco co dzieje się przed autem, porównując uzyskane dane z aktualną prędkością i trajektorią samochodu. W momencie pojawienia się zagrożenia, system nie podejmuje od razu działania, ale stara się ostrzec kierującego oraz innych użytkowników drogi, m.in. za pomocą sygnału dźwiękowego lub świateł awaryjnych. Jeśli kierowca nie zareaguje, wtedy układ AEB decyduje o maksymalnym użyciu hamulców, aby zapobiec nieuchronnej kolizji (czasami – w zależności od systemu, wysyła też sygnał do sterownika pasów bezpieczeństwa, powodując ich napięcie).
W mieście ...
Producenci systemów AEB oferują dwa rodzaje urządzeń, dostosowanych do jazdy mieście i poza nim. Pierwsze z nich mają sprawdzać się podczas jazdy w dużym natężeniu ruchu, czyli tzw. korkach. Zadaniem tzw. układów miejskich, jest przede wszystkim eliminacja ryzyka potencjalnej kolizji w czasie ruszania spod świateł. Jak to działa? System AEB monitoruje drogę przed pojazdem na przestrzeni od 6 do 8 metrów. W momencie wykrycia innego pojazdu w odległości mniejszej niż wymieniona, uaktywnia się i zaczyna interweniować. W zależności od zastosowanego układu AEB, przy niskich prędkościach jest możliwe nawet całkowite zatrzymanie samochodu, a tym samym zapobieżenie potencjalnej kolizji.
... i poza nim
Inaczej działają systemy AEB dostosowane do ruchu pozamiejskiego: nic w tym dziwnego, pojazd na trasie szybkiego ruchu porusza się przecież ze znacznie większą prędkością, niż w mieście. Z tego też powodu czujniki układu monitorują nawet do 200 metrów drogi przed pojazdem i w razie wykrycia innego obiektu (przy stosunkowo dużej prędkości) zaczynają najpierw ostrzegać kierowcę, a dopiero później wyhamowywać auto. W konsekwencji, nawet jeśli nie uda się zatrzymać przed przeszkodą, to sama utrata prędkości znacznie zminimalizuje skutki kolizji, która w samochodach bez systemu AEB mogłaby zakończyć się groźnym w skutkach wypadkiem drogowym.
Gdzie montowane?
Jak na razie, system AEB jest montowany w standardzie w prawie wszystkich modelach samochodów wyższych klas. Znajdziemy go m.in. w autach oferowanych przez Volvo (pod nazwą City Safety), a także większości modeli spod znaku Infiniti i Mercedesa (poza R-klasą), w Lexusach, Jaguarach i Land Roverach. Co ciekawe, takie uznane marki jak BMW czy Audi, oferują system AEB wyłącznie za dopłatą! Inaczej do sprawy podchodzi np. Mazda, która montuje podobnie działające układy w standardzie, również w bardziej dostępnych modelach, takich jak CX-5. Ten ostatni przykład pokazuje, iż już wkrótce system AEB może trafić również do aut klasy średniej, a tym samym wzbogacić wciąż wydłużającą się listę systemów poprawiających bezpieczeństwo jazdy.