Wyższa jakość, niższe koszty: Czyli o outsourcingu w firmach
Utarło się przekonanie, że towary oraz usługi wyższej jakości kosztują więcej. Przykład outsourcingu pokazuje jednak, że niektóre dziedziny działalności warto jest zlecać na zewnątrz. Wyspecjalizowane firmy są w stanie wykonać je lepiej, a dodatkowo pozwalają na redukcję kosztów stałych związanych z funkcjonowaniem firmy.
Samo określenie „outsourcing” może się niektórym wydać dość tajemnicze. Proces ten polega jednak na najzwyklejszym w świecie zleceniu podwykonawstwa innemu podmiotowi, w zakresie określonej części działalności. Pomiędzy kontrahentami zachodzą jednak w tym przypadku bardziej partnerskie relacje, na przykład ze względu na konieczność powierzenia firmie zewnętrznej wrażliwych danych czy dostępu do nowoczesnych technologii.
W Polsce najjaskrawszym przykładem wykorzystania outsourcingu są powstające jak grzyby po deszczu firmy świadczące usługi związane z pomocą techniczną i telemarketingiem. Złośliwi twierdzą, że główną zaletą tego typu przedsiębiorstw jest możliwość podjęcia pracy przez absolwentów takich kierunków jak socjologia, historia czy europeistyka. Teraz skupimy się jednak na firmach, które dzięki prowadzeniu wyspecjalizowanej działalności świadczą wysokiej jakości usługi podmiotom z branży automotive.
Automotive nad Wisłą
Chociaż minęło już wiele lat, odkąd zakończono seryjną produkcję samochodów z polskim rodowodem, to w naszym kraju przemysł motoryzacyjny ma się całkiem nieźle. W Polsce funkcjonują fabryki i montażownie, wytwarzające podzespoły, jak i całe auta, dla takich marek jak Volkswagen, Fiat, Toyota, Opel, VW czy Ford. Oczywiście, przy wyborze lokalizacji fabryk nie bez znaczenia jest dostęp do taniej siły roboczej czy różnego rodzaju ulgi podatkowe. Wielokrotnie zdarzały się sytuacje, w których o pozyskanie inwestora zajadły bój toczyły ze sobą rządy Polski, Czech, Słowacji czy Węgier. Coraz częściej jednak zwraca się jednak uwagę na kwalifikacje pracowników, doświadczenie kontrahentów i jakość świadczonych w danym kraju usług.
– Od kilkunastu już lat jakość, obok kosztów, jest języczkiem u wagi, jeśli chodzi o wybór Polski jako partnera inwestycyjnego. Stąd producenci motoryzacyjni poszukują dla celów outsourcingu firm z odpowiednimi kwalifikacjami i narzędziami, wyspecjalizowanych w tym obszarze – mówi Jacek Opala, dyrektor ds. rozwoju i sprzedaży w Exact Systems. Wytwarzanie podzespołów w wielu różnych krajach po to, aby zmontować je w jeszcze innym miejscu, stało się w przemyśle motoryzacyjnym zjawiskiem powszechnym. Doprowadziło to do powstania mnogiej ilości firm, które w swej działalności koncentrują się na wykonywaniu określonych działań na rzecz zleceniodawcy.
– Warto stawiać na specjalizację – mówi Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji. – Każda firma powinna skupić się na tym, na czym się dobrze zna, a te dziedziny funkcjonowania, które wykraczają poza jej podstawową działalność, powinna zlecać wyspecjalizowanemu partnerowi zewnętrznemu.
Wszystko wskazuje na to, że outsourcing trafił w Polsce na podatny grunt. Według badania opinii i nastrojów przedstawicieli automotive, zleconego przez firmę Exact Systems, aż 48% firm zleca na zewnątrz usługi związane z kontrolą jakości, zaś jedna trzecia montaż lub produkcję. Są to względnie dobre wyniki, biorąc pod uwagę zaledwie ćwierć wieku istnienia w Polsce wolnego rynku. Dla porównania wystarczy informacja, że ten model biznesowy na świecie rozwijał się praktycznie już od lat dwudziestych. Co ciekawe, w przemyśle motoryzacyjnym właśnie. Prekursorem wykorzystywania przy produkcji firm zewnętrznych był bowiem Henry Ford, który jako pierwszy zauważył, że: „Jeśli jest coś, czego nie potrafimy zrobić wydajniej, taniej i lepiej niż konkurenci, nie ma sensu, żebyśmy to robili i powinniśmy zatrudnić do wykonania tej pracy kogoś, kto zrobi to lepiej niż my”.
Wciąż najważniejszym parametrem decydującym o wyborze podwykonawcy jest cena, na co wskazało 34% respondentów. Na dalszym miejscu znalazły się zaś takie czynniki jak oszczędność czasu (16%) czy specjalizacja firmy w danej dziedzinie (14%). Niewielka liczba wskazań na sezonowe zapotrzebowanie i redukcję zatrudnienia (odpowiednio 10 i 8%) napawa optymizmem, gdyż wiąże się ze stabilną sytuacją badanych firm jeśli chodzi o ilość realizowanych zamówień. Z kolei martwiący jest fakt, że jedynie 2% ankietowanych zdecydowało się na outsourcing ze względu na dostęp do nowocześniejszych technologii. Świadczy to bowiem o niskim stopniu innowacyjności firm działających na terenie naszego kraju.
Stały trend czy rozwiązanie tymczasowe?
Już dziś można śmiało stwierdzić że epoka, w której auta powstawały od początku do końca na terenie jednego zakładu, przeszły do lamusa. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że udział outsourcingu będzie się stale zwiększał. Spośród podmiotów związanych z szeroko pojętą branżą automotive, coraz więcej korzysta z usług firm zewnętrznych.
– Outsourcing często utożsamiany jest z okresem dekoniunktury i cięciem kosztów. Tymczasem przeprowadzone przez nas badanie potwierdza, że firmy zamierzają z niego korzystać także w czasach prosperity – mówi Paweł Gos.
Wskazują na to dane prezentowane przez Exact Systems. Według nich, aż 57% spośród firm decydujących się na outsourcing, korzysta z tego rozwiązania na stałe, 33% wybiera zaś podwykonawców do realizacji określonych zadań, z reguły niewykonywanych w sposób stały. Można do nich zaliczyć m.in. takie usługi, jak produkcja maszyn, montaże taśm produkcyjnych czy kontrola jakości. 10% firm deklarujących korzystanie z pomocy firm zewnętrznych stosuje zaś outsourcing doraźnie, np. w przypadku większej liczby zamówień.
Przyszłość outsourcingu w przemyśle motoryzacyjnym
Aż 67% firm biorących udział w badaniu deklaruje utrzymanie poziomu udziału zewnętrznych podmiotów w procesie produkcyjnym. Jednocześnie jednak około 25% rozważa przeniesienie na podwykonawców większej ilości zadań. Firmy, deklarujące zmniejszenie obecności partnerów zewnętrznych przy realizacji swych zadań, stanowią przytłaczającą mniejszość. Wszystko wskazuje więc na to, że outsourcing będzie się stawał coraz bardziej popularnym modelem biznesowym w przemyśle motoryzacyjnym.