Globalizacja, czyli marki mające marki
Przenieśmy się o siedem dekad wstecz. Wyobraźmy sobie salon samochodowy. Wchodząc do miejsca z wielkim logo „Volkswagen” czy „Ford”, spodziewamy się, że zastaniemy tam samochody właśnie tej marki, prawda? No i prawidłowo.
Piotr Tabor
W latach czterdziestych ubiegłego wieku niewiele było gigantycznych koncernów samochodowych, które były właścicielami innych firm, bądź współpracowały ze swoją konkurencją tak ściśle, jak ma to miejsce obecnie. Możemy powiedzieć, że poszczególne marki samochodowe były odpowiedzialne za siebie i wytwarzały produkty ze swoim logo i swoją nazwą. Škoda produkowała Škody a Citroën Citroëna. Co prawda już wtedy można było zauważyć trend do wyłaniania się większych, światowych graczy, takich jak General Motors czy Fiat, którzy oprócz produkcji własnych samochodów wykupywali inne marki, jednak nie było to szczególnie popularnym zjawiskiem.
Światem rządzi pieniądz
Od kiedy mamy XXI wiek i znaczenie terminu „globalizacja” jest powszechne, stojąc przed półką w sklepie trudno się zorientować, na jakie konkretnie produkty patrzymy. Aby przetrwać na rynku, firmy współpracują ze swoją konkurencją, a następnie wchłaniane są przez światowych gigantów i ogromne koncerny. Czy chodzi tylko o szybszy rozwój i wymianę nowych technologii? Nie tylko, chodzi o pieniądze. Skonsolidowana w jednym miejscu produkcja danego dobra to choćby tańsze koszty wytwarzania, mniejsza liczba fabryk ale i wspólny transport półproduktów czy finalnych produktów. To także brak sposobu na pozbycie się konkurencji, zakupienie nowych technologii czy zaistnienie w nowym dla siebie segmencie. Taki trend możemy zauważyć od pewnego czasu w niemal każdej gałęzi dóbr: od kosmetyków, poprzez artykuły żywieniowe, gospodarstwa domowego, elektronikę, aż po samochody. A te właśnie najbardziej nas interesują.
Każdy, kto zna się trochę na współczesnej motoryzacji i studiuje od czasu do czasu prasę czy Internet w poszukiwaniu nowinek, potrafi zapewne wskazać koncerny skupiające wokół siebie wiele marek samochodowych. Jednak czasami te powiązania są zaskakujące.
Kto, kogo i dlaczego
GM, czyli General Motors. Amerykański koncern założony w 1908 roku, którego dzisiejsza produkcja wykracza daleko poza samochody. Wystarczy wspomnieć, że w 2016 roku przemysł samochodowy USA skupia się w rękach trzech graczy: GM właśnie, Chryslera (przejętego niedawno przez Fiata) oraz Forda. General Motors już na początku swojej działalności zaczął pozyskiwać inne marki: Oldsmobile oraz Cadillaca. Do nich dołączały Buick, Chevrolet, GMC, Holden, niemiecki Opel i jego brytyjska wersja, czyli Vauxhall. W całej historii marek tych było jeszcze więcej: GM Daewoo, Pontiac czy Saab to również części koncernu GM, dziś już nieistniejące. Co ciekawe, w 2009 roku koncern ogłosił bankructwo, jednak dzięki dotacjom państwowym po ponad dwóch latach odbił się od dna, wypracowując najwyższy dotychczas wynik finansowy. W 2010 roku GM stał się największym koncernem samochodowym pod względem wielkości produkcji, wyprzedzając m.in. Toyotę.
FIAT, czyli Fabbrica Italiana Automobili Torino, to włoska fabryka samochodów, której historia sięga 1899 roku. Od początku Fiat produkował swoje samochody – każdemu znane są choćby takie modele jak 125p czy popularna w naszym kraju Panda. Nie każdy jednak wie, że Włosi podpisali umowę z Rosją na budowę fabryki VAZ, gdzie produkowana była Łada. Już od lat 60. Fiat zaczął przejmować spółki z tej samej branży: Autobianchi, Officine Meccaniche (obie były producentami samochodów) oraz Magneti Marelli i Weber, które wytwarzały podzespoły samochodowe.
Chwilę później Fiat stał się właścicielem Ferrari i Lancii, a na tym nie koniec. W dalszej kolejności wchłonął Abartha (który dziś wytwarza sportowe wersje modeli Fiata), a także Iveco, Alfa Romeo i Maserati. Tym sposobem Fiat posiadał udziały niemalwszystkich samochodów które znamy jako włoskie. Należy zaznaczyć że już od lat siedemdziesiątych Fiat współpracował ściśle z francuskim koncernem PSA. Współpraca trwa do dziś, dlatego też dostawcze Ducato, Boxer i Jumper są niemal identycznymi samochodami. Fiat nie zwalnia i nie zamyka się na współpracę jedynie z Francuzami. Od Serbów odkupił większość akcji Zastavy i przejął amerykańskiego Chryslera. Interesujący może być fakt, że do grupy FIAT należą dziś m.in. firmy New Holland i Case, produkujące maszyny rolnicze i budowlane oraz Jeep i Dodge, przejęte razem z Chryslerem. Gdyby ktoś był dociekliwy, Iveco także należy do grupy Fiata.
TOYOTA, a właściwie Toyota Motor Corporation, to sam w sobie wielki producent. Według rankingu „Forbes” jest obecnie najpotężniejszą marką motoryzacyjną, jednak zapewne nie doszłoby do tego, gdyby nie marki powiązane. Lexusa czy Subaru możemy spotkać na ulicach dosyć często. W Polsce mniej popularne z racji braku autoryzowanej sieci sprzedaży jest Daihatsu, a marki takie jak Hino czy Scion zapewne obiły się o uszy nielicznym. Wszystkie wymienione należą do Toyoty. Co więcej, japoński producentwspółpracuje z innymi potentatami: BMW, Mazdą, a także podobnie jak Fiat ‒ z PSA wytwarzającym Peugeota i Citroëna.
VOLKSWAGEN to nie jedyny, ale obecnie najmocniejszy, niemiecki zawodnik naszego zestawienia. Historia Volkswagena zaczęła się przed wojną, kiedy to Ferdinand Porsche został poproszony o przygotowanie projektu taniego samochodu. Zaowocowało to między innymi wyprodukowaniem legendarnego Garbusa. Przez całą swoją historię VW współpracował m.in. z nieistniejącym już NSU, a teraz jest właścicielem niemieckich Porsche i Audi; ale także Lamborghini i Ducati (które jako jedne z niewielu włoskich marek nie zostały przejęta przez grupę FIAT) Hiszpański Seat (w przeszłości produkujący samochody również na licencji Fiata) oraz czeska Škoda to również części grupy VAG. Co ciekawe, Volkswagen (czyli samochód dla ludu) jest dziś właścicielem marek kojarzących się z ogromnym luksusem i świetnymi osiągami: Bentley i Bugatti, a także wywodzącej się ze współpracy z Saabem firmy SCANIA, wiodącego producenta samochodów ciężarowych. Lista firm motoryzacyjnych, w których pakietmniejszościowy posiada Volkswagen, jest również długa. Warto wspomnieć, że Volkswagen zainteresował się mocno rynkiem chińskim i prowadzi obecnie produkcję w Azji.
DAIMLER. Sama nazwa producenta jest nieco myląca, tym bardziej że firma Daimler Motor Company to marka, pod którą w latach 90. XX wieku sprzedawano najbardziej luksusowe odmiany Jaguarów. Nie o tę firmę jednak chodzi, a o Daimler AG, czyliwłaściciela m.in. Mercedesa. Spółka jest dosyć młoda, bo powstała w 1998 roku poprzez połączenie Chrysler Corporation i Daimler-Benz AG. W portfelu Daimlera znaleźć możemy głównie Mercedesa, Smarta i – jeszcze niedawno – Maybacha (który de facto już nie produkuje samochodów). Wspominając Mercedesa, powinniśmy pamiętać również o ich ciężarowej wersji, oraz o autobusach i autokarach produkowanych jako Mercedes-Benz i Setra. Miłośnicy amerykańskich ciężarówek zapewne wiedzą, że Daimler AG przejął firmę Frightliner Trucks, a fani motocykli być może znają MV Agustę – włoski motocykl, którego częściowym udziałowcem jest Daimler.
FORD to producent pierwszego samochodu, który zjeżdżał z taśm fabrycznych, a nie manufaktur. Ten fakt uczynił go firmą-legendą. Założona w 1903 roku w USA firma FORD zaczynała od produkcji samochodów, teraz jest to duży koncern produkujący zarówno auta osobowe, jak i ciężarowe, autobusy, pojazdy i maszyny rolnicze. Dziś Ford jest właścicielem Lincolna, posiada również udziały w markach Mazda i Aston Martin. Od 1989 roku był właścicielem Jaguara a od 2000 – Land Rovera. Oba zostały sprzedane indyjskiemu koncernowi Tata Motors kilka lat temu. Ford przez 11 lat posiadał w swoim portfelu również Volvo. Amerykański koncern jest obecnie drugim największym producentem samochodów na rynku USA, i posiada duży oddział europejski – umiejscowiony w Niemczech. Warto wspomnieć, że sama marka Ford produkuje bardzo dużo różniących się od siebie modeli, często nie występujących w żadnej innej lokalizacji niż dany kraj czy region świata.
NISSAN, a dokładnie Nissan Motor Co. Ltd, również jest właścicielem kilku marek samochodowych, a te powiązania wcale nie są oczywiste. Co prawda miłośnicy klasycznej motoryzacji z pewnością znają sportowe Datsuny – był to odłam Nissanazlikwidowany jednak w 2013 roku. Tuż po wojnie Nissan nawiązał współpracę z nieistniejącym już Austinem, produkując na jego licencji kilka modeli samochodów w Japonii, i być może dzięki temu przetrwał. W 1989 roku powstała firma Infiniti, będąca dla Nissana tym, czym jest Lexus dla Toyoty. Pomiędzy rokiem 1999 a 2002 kolejno Renault kupiło część udziałów Nissana, a następnie Nissan część udziałów Renault. Dziś te firmy są ze sobą dość mocno powiązane: silniki jednego producenta dosyć często można znaleźć pod maską drugiego. Zresztą samo Renault oprócz współpracy z Nissanem posiada obecnie rumuńską Dacię, rosyjską Ładę, a w przeszłości również Alpine i Moskwicza.
Jak widać na powyższych przykładach, praktycznie każdy znany koncern samochodowy albo posiadał w swoim portfelu inne marki, albo był ich częścią. Nie ominęło to także takich gigantów jak BMW (który był właścicielem Land Rovera, Mini i Triumpha), Hondy (Acura oraz Rover w latach 80. w Wielkiej Brytanii), czy Hyundaia (który jest właścicielem marki Kia). Nie sposób jednak wymienić wszystkich powiązań występujących pomiędzy poszczególnymi markami, a podział udziałów i rozdrobnienie akcji pomiędzy poszczególnych graczy rynku motoryzacyjnego jest tak duży, że z pewnością można by o tym napisać wiele doktoratów.
Co z tego wszystkiego ma zwykły zjadacz chleba, jeżdżący Škodą lub Roverem? Z pewnością większy dostęp do części samochodowych (czasami ponad 90% samochodu jest współdzielone z podobnym modelem innej marki). Poza tym nie ma to wielkiego wpływu na potencjalnego klienta. Historia natomiast uczy, że za 10 czy 20 lat niektóre z firm, które dziś znamy jako typowo francuskie, niemieckie czy japońskie ‒ zapewne będą w posiadaniu koncernu zupełnie innego, niż się spodziewamy. Może będzie to hinduska TATA, a może chiński NEVS ‒ czas pokaże.
www.fleet.com.pl / Magazyn „Fleet” Nr 4/2016