Dobry koniec roku dla branży CFM
Zgodnie z zapowiedziami firm członkowskich Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów, czwarty kwartał 2010 roku był udanym okresem dla branży wynajmu długoterminowego. W ciągu tych trzech miesięcy PZWLP odnotował wzrost o 10,5%.
Dane podało 16 firm członkowskich zrzeszonych w związku. Czwarty kwartał 2010 roku zakończyły one dysponując 83 274 pojazdami w wynajmie. Oznacza to wzrost o 10,49% w stosunku do trzeciego kwartału ubiegłego roku oraz 16,80% wobec podsumowania roku 2009. W trzech głównych grupach produktów wynajmu pierwsze miejsce przypadło full service leasingowi (FSL) – 69 132 pojazdy. W leasingu z serwisem (LS) było 4807 samochodów, a w wyłącznym zarządzaniu – 9335.
Zdaniem ekspertów, podane wyniki nie są żadnym zaskoczeniem. – Prognozy PZWLP na czwarty kwartał ubiegłego roku sprawdziły się w stu procentach. Naszym członkom przybyły w tym czasie 7904 pojazdy, z czego najwięcej, bo aż 6114, w najważniejszej kategorii – full service leasingu. Głównych przyczyn takiego ożywienia jest kilka. Nastąpiła wstrzymywana od miesięcy wymiana flot w przedsiębiorstwach, które przedłużały bieżące umowy, a zapowiadane zmiany w stawce podatku VAT dodatkowo wpłynęły na wzrost liczby kontraktów – mówi Leszek Pomorski, prezes Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów.
Podobnie uważa Konrad Karpowicz, dyrektor handlowy firmy Masterlease, największego gracza na rynku CFM. – Zamieszanie wywołane zmianą odliczeń podatku VAT i destabilizacja w obszarze rozwiązań prawnych zauważalnie wpłynęły na rynek w tym roku, zwłaszcza w jego ostatnich miesiącach. Według raportu Instytutu SAMAR przeprowadzonego na podstawie badań z Centralnej Ewidencji Pojazdów, porównując okres od stycznia do listopada 2010 r. i analogiczny okres w roku poprzednim, odnotowano ponad 20-proc. wzrost w rejestracjach nowych samochodów osobowych i dostawczych na firmy, z czego rejestracje do firm leasingowych i CFM stanowiły w tym roku blisko 110 tys. samochodów. To daje wzrost o ponad 17% w stosunku do roku 2009. Liczby mówią same za siebie – cieszy się Konrad Karpowicz.
Wśród członków PZWLP w najistotniejszej kategorii, czyli FSL, liderem pozostał LeasePlan Fleet Management. Na koniec 2010 r. w ramach tej usługi znajdowało się 12 875 pojazdów. Firma zajęła również najwyższą lokatę w grupie wyłącznego zarządzania, którym objęła 2402 pojazdy. W leasingu z serwisem pozycję lidera obronił Bankowy Fundusz Leasingowy z 2638 autami. Największą pojedynczą flotą – liczącą 1068 samochodów – dysponowała Corpo Flota. Najpopularniejszym modelem flotowym w firmach należących do PZWLP był Ford Focus.
Wspomniany model Forda od lat znajduje się wśród najpopularniejszych samochodów flotowych. Dlatego premiera nowej generacji Focusa zapowiada się bardzo interesująco. Co oczywiste, nowościom na rynku motoryzacyjnym z uwagą przyglądają się również przedstawiciele branży CFM. – Z zainteresowaniem wyczekujemy tegorocznych premier motoryzacyjnych. Szczególnie ciekawi jesteśmy tego, co pokażą zaprzyjaźnione z nami koncerny. General Motors szykuje kilka nowości: Astrę GTC, nową Zafirę oraz Movano. Z kolei Hyundai Motor Poland wiosną wprowadzi nowe modele Genesis Coupe oraz Volester. Z chęcią część z tych premierowych modeli sfinansujemy dla naszych klientów flotowych. Ciekawi jesteśmy również nowego Forda Focusa, który, jak obiecuje producent, będzie oszczędniejszy i mocniejszy od swoich poprzedników – wylicza Konrad Karpowicz.
Jednoznacznie przedstawiają się wyniki badania członków PZWLP pod kątem preferowanych rodzajów silników. Badanie potwierdza, że w polskich flotach zdecydowanie ulubionym paliwem jest olej napędowy. – Średnio 79% pojazdów zarządzanych i finansowanych przez PZWLP to auta z silnikiem Diesla, choć rozpiętość w poszczególnych firmach bywa spora i wynosi od ponad 50% do ponad 90%. Jedna piąta to silniki benzynowe. Udział aut hybrydowych lub z instalacją gazową jest znikomy i dopóki nie pojawią się przepisy promujące odpowiedzialne podejście do ochrony środowiska, nie planujemy uwzględniać ich w statystykach – wyjaśnia Leszek Pomorski.
W podsumowaniu 2010 roku, w wynajmie długoterminowym pojazdów pięć pierwszych miejsc w PZWLP zajęły firmy: LeasePlan Fleet Management, Arval Service Lease, ING Car Lease, Carefleet i BRE Leasing. Warto w tym miejscu przypomnieć, że wysoka pozycja Arvala to efekt przejęcia w połowie 2010 r. części floty Daimler Fleet Management.
Wyniki odnotowane przez członków PZWLP i Masterlease w 2010 r. oznaczają, że nawet w trudnym dla całej gospodarki okresie bronią się argumenty za outsourcingiem floty samochodowej. Mimo kiepskich nastrojów w biznesie, produkt FSL konsekwentnie buduje świadomość korzyści wśród przedsiębiorców.
Tomasz Ślepowroński,
dyrektor zarządzający ALD Automotive Polska
Około 90% naszych samochodów jest udostępniana klientom w modelu pełnego wynajmu długoterminowego (FSL), a pozostałe 10% w modelu wyłącznego zarządzania flotą. Konsekwentne dążenie do poprawy jakości naszych usług oraz poszukiwanie wspólnie z naszymi klientami dodatkowych źródeł oszczędności pozwoliły nam wyjść z trudnego okresu spowolnienia gospodarczego jako firma silniejsza, z większym udziałem w rynku. Na dobre wyniki w roku 2010 wpłynęło również podpisanie umów z nowymi klientami, w tym z Carlsberg Polska czy z Eurobankiem.
Konrad Karpowicz,
dyrektor handlowy Masterlease Polska
Wynajem długoterminowy jako sposób optymalizacji kosztów broni się nawet w czasach, kiedy firmy ograniczają zakupy i poszukują oszczędności. Mimo panującego kryzysu, branża nie odnotowała drastycznych spadków, a jedynie okresowe wyhamowanie we wzroście sprzedaży. Naszym zdaniem, rozpoczyna się właśnie rok stabilizacji uwarunkowań prawnych i podatkowych, który pozwoli klientom firm flotowych na realne i długofalowe planowanie zakupów. Według prognoz, rynek będzie notował stopniowy wzrost. Wynika to głównie z faktu, że kolejni klienci, którzy jeszcze wstrzymywali się z zakupami, będą podpisywać nowe kontrakty długoterminowe. Warto jednak zwrócić uwagę na pewien niepokojący aspekt wywołany ograniczeniami odliczania podatku VAT. Mogą one bowiem spowodować wzrost importu pojazdów używanych, w tym szczególnie starych i uszkodzonych. Już obserwujemy stopniowe zmiany w tym kierunku – liczba sprowadzanych aut ponownie się zwiększa.