Branża motoryzacyjna – podatki 2016
Tradycyjnie już z początkiem każdego roku kwestią mającą duże znaczenie dla przedsiębiorców są zmiany w regulacjach podatkowych. W odróżnieniu od lat ubiegłych, w których nowe przepisy fiskalne dotyczyły często bezpośrednio branży samochodowej (dość przypomnieć koniec roku 2013 i pierwsze kilka miesięcy 2014 r., gdy obowiązywały trzy różne regulacje dotyczące odliczania VAT od samochodów) tym razem główne działania ustawodawcy nakierowane są na inne sektory gospodarki, w szczególności na sektor finansowy (banki, ubezpieczyciele) oraz handel detaliczny. Niemniej jednak, w sposób pośredni zmiany podatkowe w tym zakresie mogą również wpłynąć na branżę motoryzacyjną, o czym w dalszej części niniejszego artykułu.
Zbigniew Marczyk
radca prawny Hogan Lovells
1. Co nowego w podatku VAT?
Wniosek o przedłużenie istniejących zasad odliczania VAT od samochodów
Początek bieżącego roku nie przyniósł żadnych zmian przepisów dotyczących bezpośrednio sposobu odliczania podatku VAT od wydatków związanych z pojazdami samochodowymi (czyli pojazdami o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony). W dalszym ciągu obowiązują zatem przepisy w treści wprowadzonej 1 kwietnia 2014 r. wskutek implementacji tzw. drugiej decyzji derogacyjnej, czyli decyzji wykonawczej Rady Unii Europejskiej z dnia 17 grudnia 2013 r. Dla przypomnienia, upoważniła ona Polskę do odstąpienia od zasady neutralności podatku VAT w odniesieniu do odliczania tego podatku od wydatków związanych z pojazdami o masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony. W rezultacie implementacji tej decyzji, przedsiębiorcom przysługuje odliczeniejedynie 50% podatku VAT od wydatków związanych z pojazdami samochodowymi (m.in. wydatki na nabycie, leasing, najem, eksploatację, zakup paliwa do takich pojazdów), chyba że pojazd jest tzw. pojazdem specjalnym lub też jest on wykorzystywany wyłącznie do działalności gospodarczej podatnika (co potwierdzają odpowiednie regulaminy wewnętrzne prowadzone przez przedsiębiorcę, ewidencje przebiegu i zgłoszenie VAT-26 złożone naczelnikowi urzędu skarbowego).
Wspomniana powyżej decyzja derogacyjna, będąca podstawą dla wprowadzenia obowiązujących obecnie zasad odliczenia VAT od pojazdów samochodowych, ma moc obowiązującą do końca 2016 r. Wszystko wskazuje jednak na to, iż rząd zamierza kontynuować istniejące zasady odliczania tego podatku również w kolejnych latach. Stosowny wniosek o wydanie nowej decyzji derogacyjnej przedłużającej istniejące ograniczenia w odliczaniu VAT od samochodów został doręczony Komisji Europejskiej już 5 lutego bieżącego roku (strona polska miała czas na przesłanie tego wniosku do 1 kwietnia). Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Finansów, przedmiotowy wniosek zakłada kontynuację w latach 2017–2019 ograniczenia prawado odliczenia do 50% kwoty podatku naliczonego VAT z tytułu nabycia pojazdów samochodowych, nabycia usług najmu, dzierżawy, leasingu lub innych podobnych umów, których przedmiotem są pojazdy samochodowe, jak również nabycia paliwa do napędu tych samochodów oraz wydatków eksploatacyjnych w przypadku wykorzystywania pojazdów objętych derogacją do celów prywatnych. Z powyższego wynika zatem, że zakres planowanych ograniczeń w odliczaniu podatku VAT nie powinien ulec poszerzeniu. Dlatego też z dużym prawdopodobieństwem można założyć, iż zarówno Komisja Europejska, jak i Rada Unii Europejskiej przychylą się do wniosku polskiego rządu i wydadzą kolejną decyzję derogacyjną zezwalającą na kontynuację istniejących zasad odliczania podatku VAT od samochodów również w latach 2017–2019.
Zważywszy na zwiększone obecnie potrzeby budżetowe (wprowadzony program Rodzina 500+, planowane podwyższenie kwoty wolnej od podatku PIT, planowane obniżenie wieku emerytalnego), złożenie przez Polskę wniosku o przedłużenie ograniczeń w odliczaniu VAT od samochodów trudno uznać za zaskakujące. Niewątpliwie, brak było przesłanek, aby przypuszczać, iż po roku 2016 przedsiębiorcom przysługiwać będzie pełne odliczenie VAT-u związanego z pojazdami służbowymi. Chociaż istniejące zasady rozliczeń w tym zakresie nie są optymalne z perspektywy branży motoryzacyjnej oraz przedsiębiorców wykorzystujących samochody w działalności gospodarczej, jako pozytywny należy ocenić fakt, iż przedłużenie istniejących zasad odliczeń na kolejne trzy lata przyczyni się do ustabilizowania regulacji obowiązujących w przedmiotowym zakresie. Truizmem jest już bowiem często przytaczane twierdzenie, że z punktu widzenia gospodarki lepsze jest prawo podatkowe, może nie idealne, lecz stabilne, niż regulacje, które ulegają ciągłym zmianom. Kontynuowanie istniejących reguł rozliczania podatku VAT od samochodów ograniczy bowiem fluktuację popytu na samochody motywowaną wyłącznie kwestiami podatkowymi (vide przykładowo tzw. okienko kratkowe z pierwszego kwartału 2014 r.). Stabilność w tym zakresie pozwoli również przedsiębiorcom na prowadzenie przemyślanej i planowanej polityki flotowej, biorącej pod uwagę przede wszystkim rzeczywiste potrzeby gospodarcze, a nie jedynie planowane zmiany podatkowe w zakresie nabywania i eksploatacji samochodów.
Prewspółczynnik
a odliczenie VAT od samochodów
Istotnym novum w przepisach o podatku VAT, dotyczącym wszystkich podatników, nie tylko przedsiębiorców eksploatujących samochody, jest wprowadzenie z dniem 1 stycznia 2016 r. przepisów dotyczących tzw. prewspółczynnika (inaczej, preproporcja). Zgodnie z nowym art. 86 ust. 2a i nast. ustawy o VAT, w przypadku nabycia towarów i usług, wykorzystywanych zarówno do celów wykonywanej przez podatnika działalności gospodarczej, jak i do celów innych niż działalność gospodarcza, jeżeli przypisanie tych towarówi usług w całości do działalności gospodarczej podatnika nie jest możliwe, kwotę podatku naliczonego oblicza się zgodnie ze sposobem określenia zakresu wykorzystywania nabywanych towarów i usług do celów działalności gospodarczej, zwanych sposobem określenia proporcji. Sposób określenia proporcji powinien odpowiadać specyfice wykonywanej przez podatnika działalności i dokonywanych przez niego nabyć. Regulacja ta, ogólnie mówiąc, ma na celu ustalenie w przypadku podatników prowadzących oprócz działalności gospodarczej także inne czynności wykraczające poza taką działalność, wstępnej proporcji dla celów określenia, w jakiej wysokości podatnikowi przysługuje odliczenie podatku VAT z tytułu nabywanych towarów i usług. Dopiero po ustaleniu takiej wstępnej proporcji, podatnik dokonywałby kolejnego proporcjonalnego określenia, jaka część podatku VAT naliczonego z tytułu nabytych towarów i usług dotyczy działalności zwolnionej, a jaka działalności opodatkowanej, od której przysługuje odliczenie podatku VAT.
Na gruncie powyższej regulacji, jeszcze przed jej wejściem w życie, pojawiły się wątpliwości, czy prewspółczynnik będzie mieć zastosowanie także w przypadku wykorzystywania samochodów w sposób mieszany, czyli zarówno do celów działalności gospodarczej, jak i do celów prywatnych. Innymi słowy, czy prywatne wykorzystywanie samochodu stanowi inny rodzaj działalności, o którym mowa w powyższym przepisie, i czy w konsekwencji podatnik musiałby faktycznie dwukrotnie ograniczyć odliczenie podatku VAT, najpierw ustalając wyżej wskazany prewspółczynnik dotyczący wykorzystania pojazdu wyłącznie do celów biznesowych, a następnie od tak ograniczonej kwoty podatku VAT odliczyć dopiero 50% podatku VAT naliczonego, o którym mowa w przepisach o wykorzystywaniu pojazdu w sposób mieszany.
Z uwagi na doniosłość tej kwestii dla przedsiębiorców, stała się ona przedmiotem interpelacji poselskiej i wyjaśnienia Ministerstwa Finansów w piśmie z dnia 27 stycznia 2015 r. Z wyjaśnienia tego wynikało jednoznacznie, iż prywatny użytek pojazdu nie powinien być uznawany za inny rodzaj działalności w rozumieniu przepisów o prewspółczynniku w sytuacji, gdy dany podmiot prowadzi wyłącznie działalność gospodarczą (czyli nie wykonuje działalności pozostającej całkowicie poza zakresem VAT, np. jako działalność statutowa fundacji, stowarzyszenia, czy też działalność organów władzy publicznej).
W celu jednoznacznego wyeliminowania powyższych wątpliwości, w finalnej wersji omawianego przepisu, która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2016 r. wyraźnie wskazano, iż prewspółczynnik nie ma zastosowania w odniesieniu do nabycia towarów i usług w sytuacji, o której mowa w art. 8 ust. 5 ustawy o VAT. Przepis ten odnosi się do wykorzystania pojazdu samochodowego do celów innych niż działalność gospodarcza w przypadku, gdy podatnik odliczył jedynie 50% podatku naliczonego VAT dotyczącego nabycia, importu lub leasingu samochodu ewentualnie części składowych służących do wytworzenia samochodu. Reasumując zatem, w sytuacji, gdy podatnik zakwalifikował nabyty pojazd jako przeznaczony do tzw. użytku mieszanego, czyli biznesowo-prywatnego, przez co odliczył jedynie 50% podatku VAT, wówczas nie stosuje on omawianego wyżej prewspółczynnika w odniesieniu do wydatków dotyczących tego pojazdu.
2. Nowe podatki – wpływ na branżę motoryzacyjną
Podatek od instytucji finansowych
Oprócz kwestii podatkowych dotyczących bezpośrednio rozliczania nabycia i eksploatacji samochodów, przedsiębiorcy z sektora motoryzacyjnego niewątpliwie powinni się bacznie przyglądać się także innym zmianom podatkowym dokonywanym przez nowy rząd. Przede wszystkim, dotyczy to już obowiązującego podatku od niektórych instytucji finansowych oraz planowanego podatku od sprzedaży detalicznej.
Regulacja dotycząca pierwszej z wyżej wskazanych danin publicznych zawarta została w Ustawie o podatku od niektórych instytucji finansowych, która weszła w życie 1 lutego 2016 r. Ustawa ta nakłada na określone podmioty zupełnie nowy podatek, który nigdy wcześniej w Polsce nie obowiązywał. Podatek ten nakładany jest na banki krajowe, oddziały zagranicznych banków i instytucji kredytowych, krajowe zakłady ubezpieczeń i reasekuracji oraz polskie oddziały zagranicznych ubezpieczycieli, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, jak również niebędące bankiem lub SKOK instytucje pożyczkowe wskazane w ustawie o kredycie konsumenckim. Zgodnie z konstrukcją tego podatku jest on wyliczany od aktywów danej instytucji finansowej, a miesięczna jego stawka wynosi 0,0366%.
Katalog podatników zobowiązanych do zapłaty nowej daniny ma charakter zamknięty. Oznacza to, że inne podmioty z branży finansowej, niewymienione wyraźnie w tej ustawie, nie są obciążone tym podatkiem. W szczególności należy zwrócić uwagę, iż podatnikiem nie są, między innymi, przedsiębiorstwa leasingowe, w tym również i te specjalizujące się w leasingu samochodów i innego sprzętu transportowego. W konsekwencji, firmy leasingowe nie zostaną obciążone nowym podatkiem.
Pomimo że nowe obciążenie publicznoprawne nałożone jest tylko na określone instytucje finansowe, to można zakładać, iż w sposób pośredni skutki tej regulacji mogą stać się również odczuwalne dla innych branż, w tym również i dla branży motoryzacyjnej oraz sektora flotowego. Niewątpliwie bowiem opodatkowanie aktywów instytucji finansowych (głównie banków i ubezpieczycieli) oznaczać będzie wzrost kosztów płaconych przez klientów tych instytucji. Z uwagi na spadek rentowności prowadzonej działalności finansowej wskutek wprowadzonego nowego podatku, prawdopodobne jest przeniesienie przynajmniej części tego obciążenia na klientów korzystających z usług finansowych. Przede wszystkim dotyczyć to będzie zwiększenia kosztów finansowania udzielanego przez banki, czyli przede wszystkim stosowanej marży. Sytuacja taka może dotyczyć także finansowania nabycia samochodów bezpośrednio przez klientów, jak również finansowania firm leasingowych, importerów, dealerów oraz innych podmiotów działających w branży samochodowej. Możliwe jest także zwiększenie stawek stosowanych przez zakłady ubezpieczeniowe.
Należy jednakże zaznaczyć, iż zgodnie z bezpośrednią regulacją zawartą w art. 14 ustawy wprowadzającej wyżej omawiany podatek od niektórych instytucji finansowych, wprowadzenie tego podatku nie może stanowić podstawy do zmiany warunków świadczenia usług finansowych i ubezpieczeniowych wykonywanych na podstawie umów zawartych przed dniem wejścia w życie tej ustawy. Dlatego też, nieważne byłoby podwyższenie opłat, marży czy też składek w umowach zawartych przed 1 lutego 2016 r. w sytuacji, gdyby motywowane ono było wprowadzeniem nowych obciążeń fiskalnych dla banków, SKOK-ów, zakładów ubezpieczeniowych czy też firm pożyczkowych. Podwyższenie opłat za świadczone usługi finansowe oraz kosztów kredytowania może natomiast niewątpliwie dotyczyć umów zawieranych już po wejściu w życie powyższych przepisów.
Podatek od handlu detalicznego
Drugą istotną regulacją, która może stać się jeszcze bardziej odczuwalna dla branży motoryzacyjnej jest planowane wprowadzenie podatku od sprzedaży detalicznej rzeczy ruchomych i ich części. Również ta danina będzie całkowitą nowością w Polsce.
Zgodnie z ostatnią wersją projektu ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, który datowany jest na 2 lutego 2016 r., podatek ten miałby być płacony przez sieci franczyzowe oraz innych sprzedawców detalicznych według stawek progresywnych wynoszących 0,7% od miesięcznego przychodu nieprzekraczającego 300 mln zł i stawki 1,3% od przychodu ponad tę kwotę. Sprzedaż w soboty, niedziele i święta miałaby być opodatkowana odpowiednio według stawek 1,3% i 1,9%. Projekt ten przewiduje również kwotę przychodów wolną od podatku wynoszącą 1,5 mln zł miesięcznie (18 mln zł rocznie).
Z uwagi na istotne wątpliwości w zakresie zgodności proponowanej regulacji z przepisami wspólnotowymi (w szczególności, jeżeli chodzi o progresywną skalę podatkową), rząd przygotowuje obecnie zmienioną propozycję w zakresie konstrukcji tego podatku. Zgodnie z ostatnimi informacjami przekazywanymi przez projektodawców, analizowane są dwie wersje, a mianowicie podatek progresywny ze stosunkowo niską kwotą wolną od podatku (czyli model zbliżony do wyżej opisanego) lub też podatek ze stawką liniową ze znacząco wyższą kwotą przychodu zwolnionego z opodatkowania (w nieformalnych wypowiedziach przedstawiciele rządu wspominają o możliwej propozycji stawki liniowej wynoszącej 0,9% i kwocie wolnej w wysokości 200 mln zł rocznego przychodu). Najprawdopodobniej ostatecznie nie będzie wprowadzana podwyższona stawka podatku mająca zastosowanie do sprzedaży realizowanej w soboty, niedziele i dni świąteczne.
Biorąc pod uwagę, iż nie jest jeszcze znany finalny kształt nowego podatku od handlu, dokonanie oceny skutków tej regulacji dla branży motoryzacyjnej jest utrudnione. Niemniej jednak, jak wynika z dotychczasowych projektów, zakres wyłączeń z opodatkowania tą daniną będzie najprawdopodobniej bardzo ograniczony. Poza opodatkowaniem pozostawałaby jedynie sprzedaż leków, refundowanych produktów medycznych, jak również sprzedaż energii, gazu i wody dokonywana przez ich dostawców. Pomimo licznych postulatów zgłaszanych, między innymi, przez organizacje importerów oraz dealerów samochodów, w przedstawianych do tej pory projektach nowej ustawy nie zawarto wyłączenia dla sprzedaży pojazdów. W sytuacji, gdyby ustawa ta została ostatecznie przyjęta w proponowanym wcześniej kształcie, prowadziłoby to do spadku zysków generowanych przez branżę motoryzacyjną. Na ile negatywne skutki ekonomiczne płynące z nowej regulacji będą bolesne dla branży samochodowej, zależy przede wszystkim od stawki nowego podatku oraz kwoty obrotu zwolnionego. Można zakładać, iż w przypadku opodatkowania sprzedaży samochodów, części zamiennych czy też paliw nowym podatkiem, jego ekonomiczny ciężar przynajmniej częściowo zostanie przerzucony na klientów w cenie sprzedawanych towarów. Nie jest również wykluczone, iż podwyższenie cen samochodów może wpłynąć na zmniejszenie popytu ze strony konsumentów i firm, aczkolwiek wydaje się, iż negatywny wpływ nowego podatku w tym zakresie może zostać ograniczony poprzez wciąż dobre prognozy dla polskiej gospodarki oraz dodatkowe środki pieniężne, którymi dysponować będą gospodarstwa domowe w wyniku wdrożenia programu Rodzina 500+. Kwestia, kiedy proponowany podatek wejdzie w życie, jest wciąż otwarta, ponieważ prace nad projektem tej regulacji przedłużają się, między innymi, z uwagi na znaczące zainteresowanie planowanym podatkiem Komisji Europejskiej, badającej zgodność nowych rozwiązań z przepisami unijnymi.
www.fleet.com.pl / Magazyn „Fleet” Nr 4/2016