Skoda Octavia Scout - alternatywa dla SUV-a
Pakiet terenowych dodatków uczynił z Octavii ciekawą alternatywę dla crossoverów i SUV-ów. Czeskie kombi najlepiej czuje się na utwardzonych drogach, ale gdy zajdzie potrzeba, pokona nawet najbardziej wyboiste, gruntowe dukty.
Od kilkunastu lat obserwujemy rozwój specyficznej niszy rynku – rodzinnych kombi z napędem na cztery koła oraz... pakietami terenowymi. Pierwsze współczesne propozycje tego typu pojawiły się w salonach Subaru (Legacy Outback, 1995 r.), Volvo (V70 Cross Country, 1997 r.) oraz Audi (A6 Allroad, 1999 r.).
Octavia Scout wzmocniła ofertę Skody w 2006 roku. Trzy lata później samochód został zmodernizowany i pozostał w ofercie do 2013 roku. Wycofanie Scouta z gamy nie było efektem ograniczonego zainteresowania modelem, tylko zastąpienia Octavii drugiej generacji nową Octavią. Przez sześć lat czeski koncern dostarczył klientom 53 600 Scoutów, co stanowi 8% całkowitej sprzedaży Octavii w tym czasie.
Oficjalna premiera nowej Octavii Scout miała miejsce podczas salonu w Genewie. W najbliższych dniach ruszy sprzedaż modelu. Samochód wygląda ciekawie. Otrzymał inaczej wyprofilowane zderzaki z imitacjami metalowych osłon podwozia.
Dolne części progów, zderzaków, jak również nakładki na błotniki oraz ochronne listwy na drzwiach nie są lakierowane. Podkreślają wszędobylski charakter modelu i nie ulegną zarysowaniu, jeżeli właściciel postanowi sprawdzić, czy Scout faktycznie nadaje się do jazdy poza asfaltowymi drogami.
Kto zajrzy pod samochód odkryje, że Skoda nie poprzestała na wizualnych modyfikacjach. Scout otrzymał dodatkowe osłony zespołu napędowego oraz przewodów paliwowych i hamulcowych. Zmienione sprężyny i amortyzatory zwiększyły prześwit o 33 mm. Podwozie Scouta znalazło się więc 171 mm nad drogą. To bardzo przyzwoity wynik. Dla porównania dodajmy, że Honda CR-V legitymuje się 165-milimetrowym prześwitem, natomiast Skoda Yeti – 180-milimetrowym.
Zwiększony prześwit oraz wyższa (o ok. 70 kg) masa własna minimalnie pogorszyły precyzję prowadzenia czy spontaniczność, z jaką samochód wykonuje polecenia kierującego. Wydłużenie skoku zawieszenia poprawiło natomiast sposób wybierania nierówności. Octavia Scout cicho i spokojnie przejeżdża po wystających studzienkach kanalizacyjnych czy torowiskach. Zawieszenie nie dobija nawet podczas szybkiej jazdy po gruntowych drogach. Kto często podróżuje w trudniejszych warunkach, doceni koła w rozmiarze 225/50 R17. Znaczny profil opony zmniejsza prawdopodobieństwo uszkodzenia felgi.
Skoda, w przeciwieństwie do innych marek, nie zamierza oferować uterenowionego kombi w „budżetowej” wersji z napędem na przednią oś. Każda wersja silnikowa Scouta otrzyma napęd na cztery koła. Sercem systemu jest sprzęgło Haldex piątej generacji. W optymalnych warunkach praktycznie cały moment obrotowy (96%) płynie na przednie koła. Po wykryciu problemów trakcyjnych następuje dołączenie tylnej osi. Elektroniczne blokowanie mechanizmów różnicowych, czyli hamowanie nadmiernie buksujących kół, prowadzi do skierowania momentu obrotowego na najbardziej przyczepne koła, co ułatwia ruszanie na śliskich nawierzchniach oraz dynamiczne pokonywanie zakrętów. W skrajnej sytuacji jedno koło może otrzymać do 85% sił napędowych.
Scout będzie oferowany w trzech wersjach silnikowych. Najsłabszą będzie 2.0 TDI (150 KM, 320 Nm) z manualną, 6-biegową skrzynią biegów. Bardziej wymagający klienci mogą zdecydować się na 2.0 TDI (184 KM, 380 Nm), które jest łączone wyłącznie z przekładnią DSG. Dwusprzęgłowa skrzynia jest obligatoryjna także w przypadku 1.8 TSI (180 KM, 280 Nm). Dynamiką nie rozczarowuje nawet bazowa wersja Octavii Scout, która przyspiesza od 0 do 100 km/h w 9,1 s. Homologowane spalanie to 5,1 l/100km. Identyczną wartość uzyskano w 184-konnym 2.0 TDI, które przyspiesza do „setki” w 7,8 s. Równie dynamiczna jest benzynowa wersja. W cyklu mieszanym powinna zużywać 6,9 l/100km. Rzeczywiste wartości są o ok. 1,5 l/100km wyższe.
Przyciskiem na konsoli środkowej możemy wywołać menu systemu Driving Mode Selection. Tryby jazdy Normal, Sport, Eco oraz Individual odczuwalnie zmieniają reakcję na gaz czy sposób działania skrzyni DSG. Nowa Octavia Scout, podobnie jak poprzedniczka, nie otrzymała przycisku Off Road. Znana z Yeti funkcja dopasowuje strategię działania ESP, elektronicznych blokad mechanizmów różnicowych, sterownika silnika oraz sprzęgła międzyosiowego do jazdy w trudniejszych warunkach. Nieobecny jest również system kontroli prędkości na zjazdach - trzeba dobrać odpowiedni bieg i operować hamulcem. Konstruktorzy Scouta zadbali jedynie o możliwość częściowego wyłączenia systemu ESP. Kontrola trakcji zostaje uśpiona, a tor jazdy jest korygowany przy większym poślizgu. Zupełnie jak w zwykłej Octavii.
Lista zmian, których dokonano we wnętrzu jest krótka. Na kierownicy, lewarku skrzyni biegów, nakładkach na progi oraz fotelach pojawiły się napisy Scout. Kokpit, kierownicę i drzwi ozdobiono drewnopodobnymi listwami. Fotele oraz dolne części deski rozdzielczej i boczków drzwiowych mogą być czarne lub brązowe – w zależności od preferencji zamawiającego. Wnętrze Scouta zachowało atuty kabiny Octavii Combi. Jest ergonomiczne, dobrze wykonane oraz bardzo przestronne. Nie rozczarowuje także bagażnik, który mieści 610-1740 litrów.
Cennik Octavii Scout poznamy w przyszłym tygodniu. Za najbardziej zbliżony model - Octavię Combi ze 150-konnym 2.0 TDI oraz napędem na cztery koła trzeba zapłacić 102-105 tys. zł. Scout najprawdopodobniej będzie o kilka tysięcy złotych droższy.
Można zastanawiać się, czy Octavia Scout ma rację bytu, skoro Skoda ma w ofercie Yeti - typowego SUV-a, jak również klasyczną Octavię Combi z napędem na cztery koła. Scout stanowi zaskakująco udaną alternatywę dla crossoverów bądź SUV-ów. Uterenowiona Octavia prowadzi się dobrze w każdej sytuacji, nie przechyla się na zakrętach i miękko wybiera nierówności. Nadwozie jest opływowe, więc podróżowanie z wysokimi prędkościami nie wywołuje potężnego wiru w zbiorniku paliwa oraz dużej ilości szumów powietrza opływającego karoserię. Niektórzy docenią również prezencję Octavii. Pakiet terenowy nie jest przesadnie rozbudowany, jednak wystarcza, by Scout nie wyglądał jak... służbowe kombi.