po 2 latach użytkowania i przejechaniu ok 30 tys km piszę tą opinię. Auto duże przestronne ze sporym bagażnikiem u mnie wersja z jasnymi skórami co daje super wrażenie w połączeniu z panoramą nawet w ponure dni w samochodzie jest jasno. Jeśli chodzi o wykonanie materiały bardzo dobrej jakości, blachy również solidne. Jednak bogate wyposażenie i klasa auta troche nie idzie w parze z wyciszeniem i komfortem prowadzenia. Miałem wcześniej peugeota 407 coupe samochód o wiele lepie wybierał nierówności ( zapewnie przez wielowachaczowe zawieszenie na obu osiach) w 508 po za wersja gt niestety tego niema, również wyciszenie wg mnie powinno być lepsze. Natomiast ogólnie samochód przyjemny w uzytkowaniu, w rozsądnych kosztach eksploatacji.

W zasadzie wymieniłem przez 200 tys jedynie rozrząd, na bieżąco olej i filtry...nawet stabilizatora drążka nie dotykałem. Samochód naprawdę bezawaryjny. Popsuła się popielniczka i z rączek drzwi schodzi podsumowanie. Poza tym naprawdę nic się nie dzieje, wcześniej passat... tam trochę warsztat odwiedzałem. Peugeocik mógłby mieć jedynie lepsze zawieszenie , trochę sztywniejszy tył. Teoretycznie mógłbym kupić już nowy...ale naprawdę ten samochód mnie nie zawodzi...to chyba mój pierwszy tak bezawaryjny wóz, więc na razie zostaje.

Samochód gdyby nie pewne mankamenty byłby naprawdę fajny. Otóż największy problem to grzechoczące elementy wnętrza. W tym samochodzie grzechocze wszystko: cięgna siłowników centralnego zamka w drzwiach, mechanizmy wewnętrzne klamek drzwi (zdejmowałem boczki, bo mnie to strasznie irytowało, próbowałem pokryć gumą w sprayu - nic to nie dało, bo po jakimś czasie z powrotem problem wrócił), grzechocze mechanizm zasłony szklanego dachu, grzechoczą mocowania zagłówków, grzechocze mechanizm ryglowania składania tylnych siedzeń, grzechoczą plastikowe elementy tylnej klapy. Byłem w ASO, gdzie powiedziano mi, że wszystko jest ok. i tak ma być. TEN SAMOCHÓD TO JEŻDŻĄCA GRZECHOTKA!!! Przestrzegam wszystkich, którzy tak jak ja przesiedli się z pojazdów grupy VAG w których zazwyczaj panuje we wnętrzu cisza nic nie brzęczy i nie trzeszczy. Kolejnym mankamentem jest zawieszenie, które przypomina swoją charakterystyką Forda Transita. Jeśli ktoś jeździł Transitem, to wie o czym pisze... Hałas podczas pokonywania muld i nierówności na drodze. Jazda po bruku wyłącznie w nausznikach, bądź w ochronnikach słuchu!. Zawieszenie nie jest w ogóle wyciszone, do kabiny docierają dźwięki choćby po przejechaniu przez małego kamiuszczka. Zawieszenie jest bardzo twarde jak na przysłowiowego francuza i pokonywanie nierówności jest bardzo nieprzyjemne. Auto stworzone jest do jazdy wyłącznie po równych nawierzchniach z innymi warunkami po prostu sobie nie radzi. Na pochwałę zasługuje natomiast oszczędny i trwały silnik 1.6 HDI, który jest cichy, elastyczny i w miarę dynamiczny jak na swoją pojemność. Również bardzo ergonomicznie i elegancko zaprojektowany kokpit, bogate wyposażenie standardowe, ja np. mam podgrzewane fotele, szklany dach, ogrzewanie postojowe, elektrycznie pompowane podparcie lędźwiowe, automatyczna klimatyzacja dwustrefowa. Jeśli komuś nie będą przeszkadzać grzechoczące wnętrze i "taczkowate" zawieszenie, to generalnie polecam.