nie ma z samochodem wiekszych problemow. silnik sprawuje sie w miare, jeszcze nigdy nie bylo sytuacji zeby sie zepsul w trasie, teraz sa problemy z paleniem cieplego silnika natomiast w siarczyste mrozy (-20) odpalal od tykniecia. denerwuja ciagle psujace sie kostki stabilizatora oraz sprezyny gazowe tylnej klapy(kombi),, z silnika nie ma wyciekow choc juz trzeba stwierdzic wzrost zuzycia oleju. problem tylnej belki zostal na chwile obecna zalatwiony poprzez zastapienie dwoch lozysk igielkowych na kazdym z wachaczy tuleja mosiezna na calej dlugosci czopa- jak to rozwiazanie sie sprawdzi zobaczymy (narazie przejechane 1 rok), fatalne rozwiazanie zawiasow drzwi - nastapilo b. duze zuzycie zawiasu i nawet wymiana sworznia dzwi nie pomaga - wychuwalne ogromne luzy naprawa przez serwis polega na wspawaniu nowego zawiasu do karoserii - ja sprobuje rozwiercic otwor i wstawic tuleje. jezeli chodzi o karoserie to auto jest poobijane z kazdej strony , zauwazylem juz slady korozji, auto bylo w konserwacji ale zauwazylem ze w nadkolach jej juz niema i widac gola blache.

Nie psujace sie narzedzie pracy. Jak z kazdym autem, trzeba regularnie odwiedzac mechanika (raz do roku na przegladzie to za rzadko), w zamian dostaje sie absolutna pewnosc, ze pojedzie w dowolna trase i wroci. Limuzyna to nie jest, ale oferuje swoj poziom komfortu duzego samochodu.

Z RADOŚCIĄ CAŁA RODZINA PRZYJEŁA SPRZEDANIE GO NA ZŁOM PO WYPADKU