Najgorszy szrot jaki miałem a jeździłem Citroenami (AX, Saxo, C3), Peugeotem 405, Fordem Focusem, Fiatem Punto, Renault Traffic, BMW 3, Nissanem X-trailem. Responsywność układu kierowniczego w 308 jest DRAMATYCZNA – działa jak z gumy! Trzeba mocno przekręcić kierownicę by samochód zareagował. Przyjemność z jazdy zerowa. Ja wiem, że Peugeot to nie BMW, ale jakieś minimum powinno być a ja się czuję jakbym prowadził wannę a nie samochód. Koszty eksploatacji i napraw w ciągu 3 lat to 10 tys. PLN (nie ASO). Koszty to eksploatacyjne rzeczy (rozrząd, filtry, świece, akumulator, olej, tarcze, klocki) jak i awarie: dwa razy EGR (pierwszy raz czyszczenie/drugi raz wymiana na nowy EGR), rozwalił się kluczyk do stacyjki, poszła chłodnica klimatyzacji, naprawiana nieszczelna turbina. Auto dwa razy umarło (laweta) i nie chciało jechać z powodu awarii zaworu EGR. Auto z polskiego salonu cały czas w jednej rodzinie - przebieg 143 tys. km. Fatalny system audio! Jedyne plusy tego auta to bardzo obszerna kabina jak na tę klasę samochodu (mam 190cm) i nierdzewiejąca ocynkowana karoseria.

Ogromne rozczarowanie. W samochodzie dopieszczonym i wychuchanym: na przykład olej zmieniany 2x częściej: silnik traci kompresję(wypalenie), prawdopodobnie z powodu serii awarii osprzętu i w efekcie zbyt bogatej mieszanki. Oczywiście check engine niczego wcześniej nie sygnalizuje a procedura przeglądów w ASO nie przewiduje badania testerem. Koszt naprawy -monstrualny. "0" zainteresowanie, choćby telefonów, (solidnie naprawionym) podczas próby sprzedaży. Oddany w rozliczeniu ( rzecz jasna żaden francuz ).

Pierwszy raz w życiu przejechałem autem 425 tys. km. bez najmniejszego kłopotu silnikowego. A to moje siódme auto (w tym czwarty Peugeot). Auto jest tanie w eksploatacji. Ma dynamiczny silnik, mimo jedynie 90 KM. Niezwykle wygodnie się siedzi i prowadzi. Nie jest najniższe, więc nie zahacza się o każdy większy krawężnik.