Samochód kupiony przypadkowo,pojechałem kupić signum z gazem,wróciłem 307 SW. Trafił się egzemplarz praktycznie bezproblemowy,po za zacinającym się zamkiem bagażnika nie miałem z nim najmniejszych problemów. Po 1.5 roku uzytkowania i wymianie rozrządu na dzień dobry,oczywiście filtry i oleje jak najbardziej,ale po za tym zużycie łożysk w przednich kołach. Samochodu używam głownie na dojazdy do pracy,wcześniej 180km teraz 80km dziennie. Jeśli ktoś nie ma ciężkiej nogi, to gwarantowany uśmiech na twarzy patrząc na zużycie paliwa,nawet kalkulując przejechane km do zatankowanego paliwa. Z ręką na sercu szczerze polecam wszystkim tym którym nie potrzebne auto przed sąsiadem czy małolatkami.Bagażnik pojemności większej niż w Audi A6C5 avant.W mojej wersji SW każde siedzenie jest wyjmowane oddzielnie w bardzo prosty sposób,do tego szklany dach który także robi robote.Cena zakupu śmieszna,silnik mega prosty bez fapu, dwumasy,turbina bez zmiennej geometrii łopatek.Jak robi się problem z wtryskami,to są podkładki po 40 pln i jeździmy dalej. Jedyną wadą której teraz na siłę się doszukuję to chyba jest często nieszczelne podszybie przez które wpływa woda do niektórych zakamarków,ale na to też są sposoby.

Samochód mimo swoich lat i kilku niedociągnięć jest dla nas jak "członek rodziny" ładna sylwetka dużo miejsca, oszczędne, praktycznie bezawaryjne (w moim przypadku) myślę że będzie mi się ciężko w przyszłości z nim rozstać.

Był naprawdę ok, przez 3 lata przejechałem ok 70tys km, w tym czasie tylko rozładowany akumulator unieruchomił auto (po 9 latach padł oryginalny). Palił mało, miejsca miał bardzo dużo i w kabinie i w bagażniku. Nie bałem się że gdzieś nie dojedzie albo nie wróci. Takie normalne auto. Drugi raz bym nie kupił bo nudny do bólu, mocno traci na wartości i ciężko go odsprzedać. Do jazdy przez dłuższy czas jest ok.