Uważam, że jest to BARDZO dobre autko dla osób, które poszukują w miarę taniego, SOLIDNEGO autka, które nie raz się odwdzięczy. Byle troszkę o niego dbać. Silnik bardzo wytrzymały, solidna Peugeotowska konstrukcja bez żadnych technologicznych udziwnień. Mocy owszem nie najwięcej, ale dla osób o niewygórowanych oczekiwaniach jak najbardziej wystarczający. Jest to mój pierwszy samochód i nie żałuje jego kupna mimo początkowego wkładu, jaki musiałem ponieść. Polecam to auto, nie bójcie się francuzów (tak jak ja kiedyś), to bardzo dobre auta, jeżdzę nim trochę i wcale nie odwiedzam warsztatu co dwa tygodnie (odpukać). Gdybym miał pieniądze bardzo chętnie kupiłbym go jeszcze raz. Tyle że może benzynkę, dla odmiany.

Samochód fajnie się prowadzi silnik jak na swoją pojemność jest zaskakująco dobry, mało pali i w miarę wygodny ale tu jego plusy się kończą jest w nim głośno cały czas coś jest do zrobienia lub nie działa jak należy (tymczasowo jest spokój) w trasie jest... po prostu nie nadaje się na dłuższe wyjazdy poza miasto. Biorąc pod uwagę inne auta z tego roku i segmentu myślę że wypada dość dobrze ale biorąc pod uwagę cenę to niektóre egzemplarze są dość mocno przecenione i w takim wypadku są inne auta które mają lepszy stosunek jakość/cena (np. mój egzemplarz \"golas\" 2 lata temu kosztował 3700zł z rejestracją od niemca i było dość dużo do roboty zaczynając zabawę od tylnej belki która po 2 latach dość szybkiej jazdy nie jest już w dobrym stanie).

Przez 6 lat i 130 tys. km. auto służyło mi doskonale. Zaraz go odsprzedaję dalszej rodzinie, więc to podsumowanie naszej \"współpracy\". Idealny na miasto, pakowny i stabilny (choć już nie szybki) na trasie. Pewny w prowadzeniu i przyklejony do drogi. Wszędzie się zmieści, a widać w nim wszystko dookoła (i jeszcze niebo, bo jest szyberdach). Niezawodny, bezproblemowy, wierny i dość zadziorny wobec innych wózków. Ma charakter. Świetnie spełnił się jako samochód kawalera po studiach, szybko śmigającego miastem, a z czasem małżonka jeżdżącego już spokojniej. Pozbywam się go z niechęcią i normalnie będę tęsknił za nim i wspólnymi czasami. Zdobył mój szacunek i dał sporo frajdy. Tak mi się spodobał, że przekazuje go w dobre ręce - będzie sobie teraz spokojnie pomykał zadbany po małym miasteczku.