Witam. Zrobiłem tym autem w 6 lat ponad 150 tyś km. Więc chyba mogę coś ciekawego napisać. Plusy: Ogólnie auto jest solidne, ogromne, ma ogromna kabinę i ogromny bagażnik. Nie rdzewieje. To jest po prostu takie proste, stare, tanie, rodzinne i pakowne kombi. Które do tego mało pali a na trasie ma sporo mocy a przy dużych prędkościach nadal mało pali. Prowadzi się miękko ale precyzyjnie.Taka dziadkowa kanapa, ale precyzyjna, nie jest tak miękka jak Citroen z Hydro. Wiem co mówię mam też C5. Spalanie w vectrze to miasto 7,0-7,5 a trasa 6,0-6,5. Przy wolnej jeździe długą trasą spokojnie pali 5 (przy komplecie pasażerów, bagaży, klimatyzacji, nawigacji i 2 ekranach dla dzieci z tyłu). Uwielbiam to stare pudło za wielką kabinę i bagażnik, za fajne osiągi, za małe spalanie i dużą za moc na trasie i za ciszę w kabinie! Minusy: Awarie osprzętu typowe dla diesla. Mrugające kontrolki ESP - moduł CIM, beznadziejne dźwigienki migaczy i wycieraczek, przepalające się styki i kabelki od lamp. Wypalające się odbłyśniki reflektorów. Koło zapasowe dojazdowe zamiast pełnego. Mały bak jak na diesla, bo po 50 litrach mruga że ma zero w baku. Zatem: Mimo że przy tak wielkim przebiegu musiałem w tym starym pudle już coś tam naprawić, to nadal go uwielbiam. Naprawy w sumie nie są drogie. Nie ma uciążliwych awarii. Jak już coś się raz porządnie zepsuje, to naprawiam to porządnie i zapominam o temacie. Awaria się nigdy nie powtarza. Zatem to chyba wina wieku i przebiegu auta a nie ogólnej awaryjności. A przez te lata musiałem w nim sporo zrobić: klimatyzację - kompresor i parownik, wymienić intercooler, wymienić EGR, zrobić hamulce - nowe tarcze, klocki i zaciski, naprawić moduł CIM, sprzęgło z dwumasą, zrobić regenerację reflektorów, drążek stabilizatora tył. łożyska gniazd amortyzatorów przód, naprawić spalone styki i kabelki lamp. ALE teraz mam stare auto, które wygląda i jeździ jak nowe i jeździ się nim naprawdę super! No i naprawdę wcale nie rdzewieje.!

Autem jeździłem rok. Kupilem i wymieniłem termostat oleje filtry klocki przód tył Amorki przód tył Auto było od Niemca od 2012 rok w Polsce jeździło jako Taxi. 150 km 6 skrzynia Skóra full elektryka !!! Nawet klapa zamykana z kluczyka Zero rdzy !!! Auto bbb pozytywnie mnie zaskoczyło pod każdym węglem. Dużo lepiej niż vw Passat 2.0 cr - chociaż tamten miał 170 km i szedł lepiej to była jego jedyna przewaga. Vw rdzewiały. Opel nigdzie kompletnie nigdzie nie miał grama rdzy. Skóra gruba widać ze użytkowana ale nie zniszczona.

Użytkuje auto od ponad roku i ogólnie oceniam, że dobrze wybrałem. Autem zrobiłem około 25 tys kilometrów i w tym czasie usterki, które mnie zaskoczyły to zerwana linka zmiany biegów i drobne problemy z elektryką, tj, problemy z otwieraniem klapy bagażnika, informacje o przepalonej żarówce pomimo, że się nie przepaliła i w ostatnim czasie padł czujnik informujący o mniejszej ilości płynu chłodniczego. Pojawiła się również rdza na tylnych błotnikach w miejscu łączenia ze zderzakiem oraz puści dymek przy gwałtownym przyspieszaniu. Dodatkowo pękła szyba czołowa, a poza tym wymiany związane z użytkowaniem, tj. olej, tarcze, klocki. Ogólnie auto pojemne, wygodne, przyspieszenie ok, średnie spalanie w granicach 5,8l/100km, choć w głównej mierze robię trasy. Biorąc pod uwagę cenę zakupu tj. 14 500zl, auto dobrze wyposażone, ładny wygląd i całokształt na plus.