Witam. Moja opinia po prawie 6 latach i zrobionych 70 tys km. Mam wersję po lifcie. Ten samochód to jedna z lepszych rzeczy która przydarzyła mi się w życiu. Ani wtedy ani teraz nie widzę żadnego innego samochodu (w klasie sedan) wartego uwagi do 8-10tys zł, który byłby tak kompletny. Zacznijmy od wyglądu, tył samochodu w wersji po lifcie (ważne! zwykła nie ma "tego czegoś") to coś pięknego, idealnego, coś co mnie zachwyca ciągle do dziś, zwłaszcza w porównaniu z innymi autami. Przód też b. ładny, masywna maska, ładnie poprowadzona. Z profilu wygląda średnio, lekko przydługawo. Wnętrze - bardzo ładnie wykonane, deska rozdzielcza w całości z miękkiego przyjemnego w dotyku materiału. Nie znajdziecie takiego materiału w nowych samochodach. Wkurzający uchwyt na kubek, tylko pod ciągle otwartym podłokietnikiem. Wygodne siedzenia z opcją ich podgrzewania. Silnik 1.8 bez zarzutu, przydało by się może więcej mocy ale i tak dzielnie sobie radzi biorąc wiele nowych sprzętów z czerwonych świateł. Widzieć czasami zdziwienie tych ludzi - bezcenne. To jest samochód o prostej, sprawdzonej konstrukcji, dodajesz gazu to przyśpiesza, tak to kiedyś robili samochody. Awaryjność - niczym specjalnym nie zaskakuje, normalne sprawy eksploatacyjne występujące po takim okresie czasu. Jeśli się nie pożałuje na mechanika, da dobre oryginalne części to problemy znikają. Znaleźć taki samochód dziś jest niestety trudno ale ciągle są jeżdżące egzemplarze, które trzymają cenę, zgodnie z klasykiem "jak kto dba, tak też i ma". Dziękuję Ci samochodziku za wszystko!

Auto oceniam tragicznie. Wcześniej jeździłem Citroenem Xantia ale kolizja i uszkodzenia Xantii zmusiły mnie do kupna następnego samochodu. Wybór padł na nieszczęsnego Opla Vectre. Samochód ładnie się prezentuje ale użytkując trzy lata ten wynalazek to samochód jest tragicznie wykonany. Mnóstwo psujących się pierdół, olejożerny silnik, rozbudowane i delikatne zawieszenie. Xantia na hydropneumatycznym zawieszeniu była o wiele mniej awaryjnym autem. Karoseria Vectry rdzewieje gorzej niż mój poprzedni Polonez. Citroen Xantia, moje poprzednie auto było starsze od Vectry a nie posiadało ani grama rdzy. Paranoja ! Niby niemiecka jakość a to cholerne dziadostwo ! NIE POLECAM NIKOMU !

Jeżdżę Verą już 3 lata i generalnie nie narzekam, uwielbiam prowadzić to auto, z silnika 1.8 można wyciągnąć bardzo dużo przyjemności. Niestety z moim ciężkim butem spalanie lubi podskoczyć dlatego też od niecałego roku jestem szczęśliwym posiadaczem instalacji lpg. Z usterek mechanicznych nie dzieje się prawie nic. Jedyne co robiłem z samochodem to naprawa klimatyzacji (kupiłem z uszkodzoną) wymiana amorków, i z grubszych napraw skrzynia biegów (mimo posiadania podobno mniej awaryjnej F17). Elektronika itp wszystko jest w porządku. Największą wadą jest niestety słabe zabezpieczenie antykorozyjne .