Mój problem z Vectrą A z 1995 roku polega na tym, że gdy odpalę silnik to chodzi do 10 minut dobrze , potem zaczyna przerywać tak jak by nie chodziła na wszystkich cylindrach, zaczyna kopcić białym dymem. Jak dodam gazu to wali czarnym dymem z wydechu, zapala też się żółta kontrolka check engine. Jak silnik się zagrzeje jest ok, przestaje kopcić .Próbowałem też jechać na zimnym silniku ale się nie da bo silnik zaczyna przerywać i szarpać . Miałem też sytuację, że podczas jazdy na błocie pośniegowym vectra delikatnie szarpała podczas jazdy. Dodam też, że wymieniłem już : pompę paliwa, świece, kopułkę, palec zapłonowy, kable zapłonowe, filtr powietrza. Niestety dalej to samo. Auto było w serwisie Boscha, gdzie po 3 tygodniach stwierdzili, że auto pali tylko na dwa gary a na dwa pozostałe dostaje za dużo paliwa i dlatego przerywa silnik. Kompresje ma na wszystkich cylindrach ok. Vectra posiada silnik 1.8 benzyna, 66 kw , 90 koni, 8-mio zaworowy na jedno punktowym wtrysku. Proszę o pomoc ponieważ nie wiem od czego zacząć. Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź.

Jeśli masz problem to możesz do mnie napisać jestem w stanie pomoc, poradzić i udzielić odpowiedzi prawie na wszystkie zapytania które dotyczy Twojego Opla mam doświadczenie i wiedzę która nabyłem i nabywam na szkoleniach nadal nabywam naprawiając Opla . Jedynie co mogę przez internet udzielić ci odpowiedzi na twoje pytanie poradzić i napisać co trzeba zrobić na pewno nie naprawie ci opla przez internet :) czasami są takie przypadki ze trzeba naprawdę pogłówkować i osobiście auto zobaczyć i posłuchać co i jak . Odp udzielę w zamian za darowiznę do której cie nie zmuszam :) "...nic nie robić, nie mieć zmartwień chłodne piwko w cieniu pic...." :D diabolo_21@o2.pl "...Jeśli któregoś dnia, ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy a Titanic'a profesjonaliści..." diabolo_21@o2.pl

Objawia się to tym, że silnik po długim (kilkudniowym) postoju zapala za pierwszym razem. Kiedy go wyłączę, drugi raz nie zapali normalnie, tylko po bardzo długim obracaniu rozrusznikiem i przy otwartej całkiem przepustnicy (wciśnięty pedał gazu do oporu). Wówczas "zaskakuje", ale od bardzo niskich obrotów (ledwie pracuje tak niskie). I nie chce od razu "wchodzić" na pełny zakres obrotów. Każde kolejne jego uruchomienie tak się odbywa jak opisałem wyżej, chyba że postoi kilka dni i zapali od razu. Diagnoza:kod usterki pokazuje 44 - sygnał mieszanki ubogiej i także 29 - niskie napięcie, przekaźnik pompy paliwa. Jak to naprawić:Nie udało mi się uporać z tą usterką. Pompa paliwa pracuje normalnie i "pompuje" paliwo i obawiam się, że "zalałem" silnik, bo nie chciał zaskoczyć. Jakiś czas temu słyszałem dziwne odgłosy spod auta, jakby drżenie blachy katalizatora (przedni tłumik). Czy gdyby się zdarzyło, że odpadła wskutek korozji część tego tłumika, miałoby to wpływ na taką pracę silnika?