Omegą zrobiłem 60 tyś na gazie, spalanie bardzo zależny od stylu jazdy, jak ktoś nie ma mózgu to mu pali średnio 20l, natomiast przy zastosowaniu podstawowych zasad ecodriving robi się bardzo ekonomiczne auto. Spalanie pokazywane przez komputer w 100% pokrywa się z realnym spalaniem benzyny, liczyłem wielokrotnie. Minimalne spalanie jakie udało mi się osiągnąć, jeszcze przez założeniem gazu to 7.6l. Co do spalania gazu, przy jeździe autostradowej, tempomat na 100km/h spala ok 10l gazu, przy 110km/h ok 11l. Przy jeździe mieszanej, tj. trochę po Krakowie, potem trasa do domu, przelotowa ok 120, i troche po wsi wychodzi ok 13-14l gazu. W samym mieście ok 16l. Maksymalnie udało mi się osiągnąć spalanie 19l gazu przy trybie zerojedynkowym, 50/50 trasa/miasto przy prędkościach do 220 km/h. Generalnie jeżdżąc na prawdę dynamicznie (140-150 km/h) i przewidując co stanie się na drodze (mam na myśli np dojeżdżanie do świateł bez gazu, zamiast hamowania itp.) dzieżko jest przekroczyć w trasie 14l gazu. Ja z tego spalania jestem na prawdę zadowolony. Co do części, nie wiem skąd biorą się opinie że są tanie i łatwo dostępne. Jest dokładnie na odwrót.

witam panstwa czytam co tu se marzecie i powiem wam skrajnych bajek nie zaowarzylem swa opinie wystawiam po przejechaniu tam kolo 40 tysiecy km w ciagu 11 tygodni posiadania z tego jakis tysiac ostatnio po typowym szutrze wymieniam w niej wszystko wiec postanowilem sie troche pobawic wiec tak autko opierdzieli ile wlejecie przynormalnej mojej jezdzie cykl zazwyczaj mieszany but w podlodze przy kazdej okazji no14-15 trzeba liczyc ale ostrorznie z siostrom na spacerek jak sie wybieram 9-10 no i panowie ten ostatni tysiac doslownie max co dalo sie wycisna trujka to kurzem zaszla srednia predkosc wyszla mi ponizej 20km/h jesli da sie wstawic jej mocniej w p... to tylko na torze srednie zuzycie 18.8 i tak mi tez mniej wiecej wyszlo z rachunkow tankowania auto ma przejechane 270 000 i bez wiekszych problemow buja sie do 240 dodam ze zaladowane latam do dani od zapiecia drugiego biegu do 200 momecik silnik nawet nie mrugnie tak ze trzeba owazac bo to 120 czy 200 wruczy jak kotka psy tego nie lubia a my nawet nie zauwarzymy jak to sie stalo naprawde moja juz troche na tym zawiasie przeszla i silnik tez igielkom nie jest ale tym autem to sie plynie naprawde do porownania mam eklase troche mlotsza co prawda jest w niej troche ciszej ale wygoda no bez porownania polecam polecam polecam osobiscie restauruje i zostawiam a kupilem przypadkiem i ma ja krutko ruda tam tez swoje robi i to jest jedynie jaki kolwiek koszt wygnac rudzielca reszta napraw to som smieszne pieniadze zadnych uzywek nie wkladam zadnych tanszych zamiennikow albo orginalne czesci lub zamienniki z gornej puly tam wiadomo dobre chamulce polecam komplet zimerrmana koszt kolo 1100 przy wentylowanych tarczach to koniecznosc jak sie lata powyrzej 2000 bo ta dziewczynka to na diecie nie byla i jest co zatrzymywac a malo ktury szkop czy dunol wie ze jego auto ma lusterka czy kierunki tak zereszta napraw szacujac bez mechanika oczywiscie i lakierowania celem osiagnieci calkowicie nowego auta praktycznie nowego mechanicznie wliczajc solidny zapas na piwko to max 10 000 wiadomo bez jakiegos czipowania i innego usportowywania moimzdaniem oczywiscie jestem milosnikiem jesli chodzi o mechanike to takich aut juz nie bedzie to pewne nawet jak jakis debil za 5-7 lat zapragnie sprzedac omege p tak rozszezony kapitalnym remoncie to 99% koszta sie zwrucom a wrazen nie zastapi wa zadne 1'4tsi hyba ze z wydawania na remonty co 30 tys zendu 10 000 80% aut produkowanych po 2010 nie dorzywa do 100 000 a omega z ty serduszkiem po malym udrorznianiu i uszczelniani zrobi drugie 300 000 hyba ze zostawimy ja rudej

witam, mialem ten model, przez 2 lata, to chyba najbardziej oszczedne i wielofunkkyjne auto jakie mialem w zyciu, to byla wersja ze skora i dwa szyberdachy, na alusach 16 cali, jesli chodzi o spalanie to na dlugiej trasie ok 95 do 105 km\h to bylo 5,2, , w miescie nie przekroczyl 8 litrow , nawet w zimie.oczywiscie bez jazdy na wariata, przy tescie ok 130-140 to bylo jakies 6,5 l. no juz przy 180 to ok 8.5, max co nim jechalem to 215, jak na mase tego auta to wrecz rewelacja , juz nie wspomne o jego pojemnosci.oczywiscie kupilem go z przebiegiem 350 tys km,intelkuler i pompa byla po regeneracji, wymienilem cale zawieszenie przednie , z tylu nowe tuluje, 4 nowe tarcze , zalozylem alusy 16 i jeszcze kupe innych rzeczy, zapalal na dotyk, w zimie przy mrozach minus 20 nie mialem zadnego problemu, czasami przewozilem rozne towary , na dachu na relingach mialem 4 poprzeczki , spokojnie 200 kilo moglem na niego wlozyc , kiedys zapakowalem tone do niego, bez problemu , oczywiscie ciaglem nim przyczepke kampingowa -n 126, czy z nia czy bez niej - zadnej roznicy, bardzo udany silnik , prosty,bezawaryjny, kupilem go od 1 wlasciciela , ponoc sprzeglo wymienil dopiero przy 280 tys km ...ogolnie gdybym mial tu mozliwosc kupna takiego czego to biore . a jak sie o auto dba to potrafi sie odzwieczyc , a jak ktos pisze ze mu pali 10 czy 12 to polecam nauke jazdy od nowa , albo oddanie do dobrego mechanika .10 to mi spalil jak ciaglem przyczepe ktora razem z towarem wazyla 2,5 tony , i to jeszcze w miescie. raz zeszlem ponizej 5 litrow , ale to trasa i predkosc do 90,kiedys te auta robili chyba oszczedniejsze . bo np pasat jedynka z dieslem 1,6 na trasie bral 4 litry max, teraz niby cywilizacja a te silniki niby maja wieksza moc , niekiedy wogule niepotrzebana a pala duzo wiecej ... a co do blachy to nie widzialem jakies rdzy. ogolnie polecam madrym i rozsadnym kierowcom , ktorzy albo maja duza rodzine albo po prostu lubia duze, wygodne i bezpieczne auta .