Auto olbrzymie, największe w klasie. Do bagażnika wejdzie wszystko poprostu, od lodówki przez zwłoki mieszkańców małej wsi. Wnętrze wygodne, bardzo dużo miejsca na nogi w drugim rzędzie. Prowadzi się nieźle chociaż nie zachęca do szybkiej jazdy. Silnik 1.5 165km daje rade chociaż powyżej 4-4,5 tys obrotów mało co się już dzieje. Automat jest słaby, dziwnie się zachowuje przy jeździe delikatnej, powolnie zmienia biegi i trochę przeciąga ale przy jeździe ostrzejszej robi się dość szybki. Ogólnie bardzo polecam.

Auto służbowe. Mam ciężka nogę i dotychczas jeździłem głównie grupa VW, mam bardzo dobre porównanie do Superba, Passata, Arteona, Golfa, Audi A4. Jeździłem również przez jakiś czas Avensisem i Peugeotem 508. Ze wszystkich tych aut Insignia jest ostatnim samochodem, na który bym zwrócił uwagę. Może gdybym miał do dyspozycji wersję z silnikiem Diesla i pakietem wyciszajacym moje zdanie na temat tego samochodu byłoby całkiem inne, ale na chwilę obecną odliczam dni, żeby zmienić ten samochód na inny.

Czas na aktualizację opinii jaką tu zamieściłem niecały rok temu. Ogólnie musze przyznać, że to auto jest lepsze niż moja o nim opinia. Przede wszystkim auto jest jak dotąd całkowicie niezawodne. Miałem obawy co do trakcji, ale zweryfikowałem to w czasie zimowego wyjazdu w Alpy. Zakup łańcuchów okazał się zupełnie niepotrzebny, a auto dzielnie wspinało się pod naprawdę strome podjazdy. Przy okazji opony letnie okazały się częściową przyczyną dość dużej głośności. Ku mojemu zdziwieniu na zimowkach hałas zdecydowanie mniej przeszkadza. Jako auto rodzinne na długie podróże Insignia nadaje się bardzo dobrze - przede wszystkim dzięki bardzo przestronnemu wnętrzu. Pakowanie na dłuższy wyjazd pod namiot to w porównaniu do poprzedniczki przepaść. Da się zmieścić pewnie z 40-50% więcej gratów. Zużycie paliwa mogłoby oczywiście być mniejsze, ale... szczerze mówiąc zacząłem jeździć trochę wolniej i przy prędkościach rzędu 140km/h tragedii niema. Rewelacyjne są światła - zdecydowanie warto dopłacić do ledów. W prawdzie dalej nie kupiłbym Insigni kombi 1.5 ale chyba tylko dlatego, że pojawił się w ofercie silnik 1.6 który wydaje mi się idealnym napędem do tego samochodu.