Volkswagen Fox Hatchback 1.2 i 55KM 2008 Volkswagen Fox Stan bardzo dobry.

To był najgorszy zakup, jaki mogłam dokonać. Auto mam od 2010 , kupione z salonu z gwarancją producenta na 6 miesięcy, jako auto zostawione w rozliczeniu przez poprzedniego właściciela. Po 8 miesiącach do wymiany maglownica. koszt to ok 2500zł ( wtedy fox był autem mało poularnym) brak części zamiennych, wszystko orginalne, potem mechanizm wycieraczek koszt 450,00 zł wymiana w serwisie. Dalej wymiana sprzęgła ( wpadło do środka) dalej już tylko pod górkę do tej pory całe auto jest po wymianie wszystkich części, łącznie z wydechem i naprawą silnika. Przez rok walczyłam z elektryką, migajaca lampka akumulatora, i ciagle rozładowany akumulator ( nowy akumulator, wymiana szczotek w altenatorze i potem wszystkich przewodów aż w końcu nowy alternator) wysiadła pompa ABS brak zastepczej, orginalana to spory koszt. Już nie zrobiłam.Przy tak małym aucie i trzedch cylindrach, duuuuże spalanie. Mogła bym tu siedziec i pisać i pisać... przez 8 lat to dość duża inwestycja.... Sprzdaję jak najszybciej ...nie inwestuje już nawet złotówki po ostaniej awarii ( poszedł moduł odpowiedzialny za podgrzewanie lusterek i tylniej szyby, koszt z wymanią ok 1150,00zł i zapadka w elekrtycznej szybie po stronie pasażera z wymianą to koszt ok 550.00zł) masakara oczywiście brak części zastępczych tylko orginały. Mam już naprawdę go dosyć ... nie polecam, jak wspomniałam na początku to najgorszy zakup jak mogłam dokonać

Wydaje mi się bardzo ok. Duże miasto wojewódzkie 350 tysięcy, gdzie się poruszał i spalał średnio 7,5 l. Mi się udało raz zejść trochę poniżej 7l, ale to w 100% miasto, odcinki 8 km, czasami 3, korki. Zima nie zima zwykle palił 7,5 km, po opisanej wyżej awarii ok. 8 litrów. Pozostałe dane szacunkowe, nie miałem jak zmierzyć, bo samochód jeździł głównie w mieście, a trasy jak na lekarstwo. Ceny napraw - niskie, to to samo co Fabia. Tuleje od Seata Ibizy Cupry 40 zł. Dobre zabezpieczenie antykorozyjne - zero rdzy.

Pali zwykle 5/6 litrów (trasa/miasto), więc chyba względnie dobrze. Prosta konstrukcja, mnóstwo części, do silnika wchodzi mniej oleju niż do 4-cylindrowych, do wymiany 3 a nie 4 świece, mniej bajerów w zawieszeniu, małe opony i w ogóle mniej części do zepsucia, czynią to auto bardzo tanim w eksploatacji.