Opel Frontera B Standard 3.2 V6 205KM 2003 Opel Frontera 3.2i , 4X4, Automat, Klima

Zacznę od tego że jeżdzenie na codzień autem terenowym mija się z sensem życia,bo spalanie jest bezsensownie duże a nic nie daje w zamian poza tym że siedzisz wyżej niż inni. W trasie przy prędkości ok 100km/h udało mi sie zrobić 11,5lpg ale przy wyższych prędkościach jazda róznież mija się z celem bo spalanie rośnie wywołane wspołczynnikiem oporu powietrza równemu kioskowi ruchu. W trybie mieszanym wyjdzie około 15 lpg w lecie. W zimie korzystanie z 4x4 na okrągło odpada bo spalanie wyniosłoby ponad 20. Ogólnie przy swojej masie i pojemności nie jest to dużo jednak względem osiągów to porażka,bo od 100km/h auto już jest słabe. Ogólnie nie polecam jako jedyne auto do poruszania się na codzień bo koszty za duże.

Powiem tak, w długie trasy nie jeździłem tym samochodem na pusto. Jeżeli chodzi o ciąganie przyczep kampingowych to nie polecam. Spalanie minimum 22 litry i strasznie się grzeje w górach. Oczywiście mówie o dużej ponad 7m przyczepie. Silnik w takich warunkach to grzejnik. Śmiałem się że smaochód ma podgrzewaną podłoge bo tak ciągnie że głowa mała. I chłodzenie bardzo źle zrobione. ALE Jeżeli chodzi o normalna jazde bez przyczepy to bajka, w terenie jest idealny za takie pieniądze nie znajdzie leprzego.

jak ktoś chce tanio to niech kupi malucha. Trzeba się liczyć z kosztami. Ja mam frotkę zagazowaną więc latam za rozsądne pieniądze. (spalanie podaje dla LPG) W mieście i w korkach 17-18 l/100km na trasie 12l/100 mi średnio wychodzi 15-16l/100km Bardzo droga wymiana rozrządu, ok 2 000 zł, ale to w końcu silnik isuzu. dobrze że nie trzeba tego robić za często. W porównaniu do zwykłego auta trzeba liczyć się z większym kosztem części i robocizny ale znowu bez przesady. Silnik jest drogi w naprawach, cała reszta w normie, np. koszt wszystkich tarcz+klocki (zamienniki) to około 600 zł