Opel Astra J Hatchback 5d 1.7 CDTI ECOTEC 110KM 2009 Opel Astra 1.7 CDTI, Klima, Tempomat, Parktronic

Witam. Posiadam Vauxhall Astra J 2010 jest to angielska wersja. Auto bardzo ladne wygodne podczas prowadzenia w dlugiej trasie, troche malo mocy jak na 1,7 CDTI bo tylko 108KM. Zona bardzo czesto uzywa go do pracy i nie ma szalu ze spalaniem. Gdy zwarca sie uwage na komputer pokladowy mozna sie nauczyc oszczednie jezdzic. Ogolnie na pelnym zbiorniku NO udalo mi sie zrobic kilka razy nawet 542 mile, wiec da sie oszczednie jezdzic ale automatycznie bedzie sie wlanczal czujnik oczyszczania filtra czasteczek stalych po kilkuset kilometrach co jest uciazliwe czasami. Bardzo ladny samochod jak dla dwoje ludzi z dwoma dziecmi. moja ogolna ocena to 8/10 tylko 8 za spalanie, moglo by byc troszke nizsza.

Silnik 1.7CDTI nie jest najoszczędniejszy, ale z komputerem pokładowym można nauczyć się jeździć nim spalając rozsądne ilości ON jak na nowoczesnego diesla przystało. Właśnie wróciłem z urlopu nad Balatonem, samochód przejechał w sumie w trakcie podróży 1500km, ze średnim spalaniem 5,4l (3 osoby + pełny bagażnik). W przyjemnej eksploatacji przeszkadza tylko DPF, dopalanie cząstek stałych włącza się niespodziewanie, nie ma żadnej informacji o tym, można to tylko zauważyć, no i np mając 1km do domu, komputer włącza program dopalania spalin, zamiast spokojnie zatrzymać się pod domem, wypadałoby pojechać jeszcze ok 10min ze stałą prędkością powyżej 60km/h i obrotami > 2000obr/min tak by zadbać o jak najdłuższą żywotność tego drogiego w eksploatacji filtra, który wydaje się być nieudanym pomysłem (choć na razie nie ma z nim najmniejszych problemów, jak i z całym samochodem).

opony 215/60 R16, letnie. Spalanie ( nie jeżdzę krótszych odcinków niż 10,15 km, przeważnie trasy minimum 40 km w jedną stronę) wynosi około 5,5 l/100km. Przy dużym samozaparciu raz udało mi się zejść do 4,9 l, przy trasie 480 km (z tego około 2/3 na drodze ekspresowej, 100km/h na tempomacie) , trzy osoby, ok. 4'C. Jak na taką wielką masę samochodu nie ma się do czego przyczepić;)