Chrysler Voyager III Minivan 2.5 TD 116KM 2000 Chrysler Voyager 2.5 TD, 7 miejsc, Klima,ALU

Nie wiem skąd niektórzy mają spalanie 15 litrów no ale cóż .Nie należe do tych co powoli jeżdżą ,ale 9 litrów to mi wzial jak jechałem z predkością pomiedzy 140 a 180 no i w mieście .Po za tym mój silnik ma prawie 390 tyś nalatene i dalej dobrze sobie radzi .od wymiany do wymiany niema potrzeby dolewki ,wymieniam olej co 10000. Włoskie silniki nie lubią starego oleju.Wiec to trzeba pilnowac , a po drugie gubi plyn chłodzący i trzeba uzupełniać średnio raz w tygodniu .Ale to taka ich przypadlość .Miałem kanciaka i też tak miał .Dla detektywów nie wina to uszczelki pod głowicą .Ja jestem zadowolony z tego samochodu , mimo wczesniejszych obaw ,po opiniach z forum ,przed pierwszym zakupem.Pozdrawiam

jak na takie gabaryty to spalanie ok. autko BEZ AWARYJNE nie wiem dlaczego inni maja odmienne zdanie , zrobiłem autkiem 60000 km woząc sprzęt muzyczny i nie jeżdzę przepisową prędkością , pali za pierwszym razem nawet w mrozach , zime pokonuję na 6, częsci tanie najmniej awaryjne auto jakie posiadalem,jedyna wada fakt skrzynia, trzeba się nauczyc z nia pracować oraz głośna praca silnika jak traktor przy długich trasach męczy, tez nieraz centralny zamek szfankuje ,ale zero rdzy,zawieszenie na polskie drogi znakomite osiągi tutaj brawo dla turbiny, w tej cenie za 7 miejsc oraz klase i wygode jazdy polecam miałem szarana i galaxy ale nie mają szans do voyagera on jest szerszy lepszy but i ładniejszy...polecam (najlepiej kupic i samemu sprawdzic mnie przed kupnem opinię troche zmartwiły ale zaryzykowałem i dlatego postanowiłem napisac swoją.)...pozdrawiam

Najbardziej awaryjne auto jakie miałem nie przyjemność posiadać, a to za sprawą owego silnika produkcji włoskiej - 2.5TD. Podczas 4 lat eksploatacji dokonywane były kolejno następujące operacje przy silniku: 2 miesiące po zakupie > awaria na trasie - remont silnika. Rok po zakupie > awaria na trasie - wymiana silnika > 3 lata po zakupie > pęknięta głowica - remont silnika. Od roku "jako tako" działa - po za tym że chodzi jak ursus to działa... oczywiście silnik bo właśnie auto jest na warsztacie na wymianie skrzyni biegów. Co do spalania - jak się nie przekracza magicznych 2k obrotów to spali spokojnie 9,5 w cyklu miejskim. Jeżdżąc na 2,5-3k spalanie wzrasta do 11l. Trasa jak trasa - względnie 8,5l przy stałych 130km/h