BMW Seria 3 E90-91-92-93 Limuzyna E90 320i 150KM 2005 BMW 320 2.0i 150KM # Climatronic # Parktronic # El

BMW 320i 150KM E90 2005 Sedan, instalacja BRC. Styl jazdy kierowcy raczej płynny i spokojny a rzadziej dynamiczny. Kondycja auta bardzo dobra, świece regularnie wymieniane, filtry wszystkie MANN regularnie wymieniane, olej Liqui Moly 5w30 wymieniany co 12 tys. ok. 7,5l/100km to najniższe spalanie jakie uzyskałem przy jeździe przesadnie oszczędnej tzn. okolice prędkości 80-90 na najwyższym możliwym biegu i przewidywaniu sytuacji drogowej. 9,5 l/100km - podczas jazdy na autostradzie stałą prędkością 140. 11 l/100km podczas prędkości zmiennej w granicach 150-170. 10 l/100 km podczas jazdy mieszanej miasto-autostrada. Pokonany dystans na gazie od przebiegu auta 140 000 km do 290 000 km w okresie 6 lat. Przełączanie na zasilanie gazem przy temperaturze silnika 40 stopni Celsjusza. Zależnie od temperatury zewnętrznej należy przejechać odległość 1-3km. Silnik się bardzo szybko nagrzewa a następnie trzyma długo temperaturę podczas postoju. Współpracę instalacji gazowej z tym silnikiem oceniam bardzo dobrze. Podczas całej eksploatacji na gazie nigdy nie było problemem z samą instalacją.

Spalanie to 9,5l przy jeździe 70% miasto 30% trasa, normalnie jeżdżąc bez patrzenia na wskazówkę spalania. Na trasie auto pali bardzo mało, przy jeździe 110 km/h na trasie 1000 km spaliło 5,8 l. Ma swoje bolączki o których da się poczytać na forach i wystąpią na bank, silniczek zmiennych faz rozrządu 120-130 tys do wymiany koszt 600zl + robota, sprawdzać luz łańcucha rozrządu, wymiana z płozami i napinaczom 140tys koszt około 700zl + robota, po przeskoczeniu łańcucha jest błąd czujnika walka i głośno chodzi.

Autem jeżdżę od roku i wiem, że trzeba je wyczuć. W miarę dynamiczny rozpęd do zamierzonej prędkości (60-90km/h) zmieniając biegi przy 3,5k do 2k RPM (od jedynki do szóstki) da nam lepszy wynik niż zamęczanie go na możliwie najniższych obrotach. Myślę, że ta dolna granica to około 1,5k RPM. Z początku tak próbowałem i spalanie w mieście przekraczało 10L/100km. Zamiast dojeżdżać na luzie, lepiej jest wrzucić taki bieg, który auta aż tak nie spowolni, ale całkowicie odetnie dopływ paliwa. Przy hamowaniu silnikiem radzę redukować tylko do dwójki i przy czym nie piłować go zbytnio (myśle, że do 4k RPM jest ok). Dodatkowo zauważyłem, że samo uruchomienie klimatyzacji powoduje wzrost obrotów gdy auto stoi (przy czym spalania). Dlatego zimą, jak tylko silnik się nagrzeje (niedługo mu to zajmuje), przechodzę z klimy na zwykły nawiew. Mam nadzieję, że komuś tam się przyda :D