Hej, Autko mam 3 lata stąd mogę już napisać swoją ocenę. Kupione z chyba niekręconym przebiegiem około 310-320 tysięcy kilometrów, nie pamiętam dokładnie. Trochę porysowane bo od rybaka/dziadka, miało być tip top ale jak to oczywiście bywa miał też swoją ukrytą historię, ale o tym napiszę przy okazji usterek. Z auta jestem zadowolony, nic więcej nie potrzeba oprócz tego wyposażenia które jest dostępne a więc, 4x4 w zimę na wsi i w górach, klimatyzacja w lato i sporo miejsca w środku przy zachowaniu przystępnego rozmiaru auta.

Posiadałem to auto przez 5 lat, sprzedałem bo żona mnie namówiła, teraz cholernie żałuję. Kupiłem Citroena C5 i wiem, że już nigdy więcej citroena. Na nissana zawsze mogłem liczyć, choć nie był tak wygodny jak citroen, niezbyt szybki i dość głośny w trasie to w ogóle się nie psuł! Citroen cały czas coś! Nissana kupiłem z lekko uszkodzonym lewym bokiem, naprawa blacharsko- lakiernicza 1200 zł, raz w roku olej i filtry, co dwa lata klocki hamulcowe i oto całe koszty eksploatacji nissana. Bardzo za nim tęsknie, już chyba takich samochodów nie robią...

Witam. Miałem swego pierwszego X-Trail?a 2 lata, więc mogę coś napisać. Kupiłem go importowanego z Francji niby 150tyś.km., potem się okazało u mechanika, że faktycznie to ma około 250tyś.km. ? ale i to mnie przeraziło, bo chyba już nie ma już na rynku 10 letnich aut z nie przekręconymi licznikami, tym bardziej, że diesel?e spokojnie 400tyś.km powinien wytrzymać ? i tu był mój największy błąd! Potem go sprzedałem i kupiłem o dwa lata starszego z Japońskim diesel?em (nigdy więcej jakiegoś osprzętu Renaulta) i cieszę się z bez awaryjnej jazdy. Zalety auta: przestronny, wygodny, wysoki się siedzi (co pomaga w widoczności), jak na tą masę i wielkość budy- to mało pali i świetnie się prowadzi , spory bagażnik. Wady: rażą w oczy materiały we wnętrzu, ale przynajmniej nic nie skrzypi co się zdarzało gdy wcześniej jeździłem Mercem ML (W163), wyciszenie jest też marne (nie przystoi tej klasie aut) za to przy zakupie pierwszego popełniłem wielki błąd przy wyborze silnika, kupiłem diesel?a (2,2 dCi made in Renault 136KM ? wkładany do niego od liftu w 2003/2004r.!, starsze 2,2 Di (często omylnie podawane jako dCi ? więc zwracajcie uwagę na podawaną moc silnika) mają 114KM i są made in Japan, o niebo lepsze i nie wiele mniej dynamiczne ? zapomniałem co to mechanik). 2,2 dCi - to jest jedna wielka porażka, sypie się wszystko: turbo, układ wtryskowy (bardzo czuły), dwumasa, filtr cząstek stałych, osprzęt silnika ? jedna wielka tragiczna parodia ? nie wiadomo, kiedy ci stanie po trasie - to wszystko daje nam strasznie wysokie koszty utrzymania! Moja rada: jeśli ktoś chce diesel?a to tylko z pierwszych lat produkcji, trochę brzydszy i mniej mocy ? ale wszędzie dojedziesz. Zaś jeśli chcesz benzynę, to wybierz 2,5 16V ma 25KM więcej co 2,0 16V (ten też made in Renault), palą tyle samo, a różnica w dynamice jest spora. Pamiętajcie też, że to jest mniejszy SUV, więc tylko drogi utwardzone. Średnie spalanie obu około 8 litrów ON ? co uważam za dobry wynik, tyle mi paliło kiedyś Audi A6 C5 2,5TDI, a nie było tak uniwersalne co ten Nissan. Pozdrawiam.