Mam Navarę w wersji n guard. Auto bardzo fajne, można powiedzieć że super, ale wskazania komputera i deklaracje producenta odnośnie spalania to lipa i marketing. Pali ok. 9 l, a jak się przyciśnie czy z ładunkiem to i 20 weźmie. Na trasie też spali powyżej 10, bo przy prędkości ponad 100/h zaczyna być coraz paliwożerniej, a na autostradzie, przy 140/h i wietrze pali i 12l. Widzę też, że wszyscy użytkownicy mają podobne zdanie. Zgłaszałem to na servisie, myślałem że to usterka, liczyłem że mi skalibrują komputer, ale oni lecą sobie w kulki i udają że jest wszystko ok. Z ostatnich wieści ze świata wynika, że wiele firm prowadzi taki nieuczciwy marketing, jednak ponoszą konsekwencje. Zastanawiam się, czy może nie zrzucić się jakąś grupką, powołać rzeczoznawcę i złożyć wniosek do sądu o odszkodowanie. Zapraszam chętnych na mail andgum22@gmail.com.

Dałem ocene przeciętną ponieważ jeszcze dokładnie nie wiem ile bedą kosztowac przegłady. Jak pytałem sprzedawce(w Niemczech bo tu miszkam i bede serwisowac auto)powiedział mi że pierwzszy przeglad 300 €nastepnie sredni 450€ i duży przeglad 600€, myśle że do przelknięcia. Najbardzije co mnie wkurzyło to podawanie przez producenta bredni odnośnie danych spalania. Nie wiem jak jeżdzą inni swoimi pickupamia ale ja posiadajać 190 KM po autostradach jezdze szybko. Dane producenta miasto 9 l/100 cykl mieszany 8,5/100 poza miastem 7,5/100 (moglem sie minimalnie pomylic bo pisze z pamięci), te wartosci chyba tylko do uzyskanie w warunkach laboratoryjnych. U mnie po 5 tys kilometrów(auto mam od nowości) miasto 11-12/100 cykl mieszany 9,5-10,2/100 i autostrada, próbowałem jedną trase pojechac ekonomicznie prędkość do 140 średnia wyszła 10,5/100 , jadąc miedzy 130-140 10,3/100, moja normalna predkosci przelotowa 145-170 spalanie wychodzi 10,5-11/100. Może jadac poniżej 120 km/h zejdzie poniżej 10 ale ja tego nie przetestuje :P. Jeszcze mam nadzieje ze z racji malego przebiedu auta to jakos po kolejnych tysiacach km zejdzie troszke na dół

przeglądy: za drogo ceny nieadekwatne do wykonywanych czynności nie mówiąc o ich szybkości i jakości:(( obsługa sprowadza się do wymiany części i gotowych podzespołów w trakcie których giną śruby nakrętki itp.), nie miałem na szczęście problemów mechanicznych więc nie wiem jak ceny poważniejszych napraw, jedyne co wymieniałem to filtr paliwa koszt ok 500 zł, i wymiana tarcz hamulcowych za prawie 1200 zł(niby z rabatem!)zaproponowano mi tarcze i klocki Nissana!!! szmelc nie z tej ziemi fabryczne padły po 40tyśkm!!! kupiłem komplet tarcze i klocki firmy chyba pod marką Ashika za niecałe 600 zł w jakości przewyższającej oryginały i za niecałe dwie stówy wymieniłem w serwisie Mitsubishi:))widoczna poprawa przy hamowaniu wcześniej miałem wrażenie,że wyciskam silikon a nie wciskam hamulec! sprawdziłem i za niewiele większe pieniądze, które sobie życzą w serwisie części+ wymiana można założyć komplet z najwyższej półki 4x4;po gwarancji uciekam z serwisu;spalanie bardzo rozsądne - miłe zaskoczenie biorąc pod uwagę masę i dynamikę samochodu: na trasie przy prędkościach prawie zgodnych ze znakami i zdrowym rozsądkiem udało mi się osiągnąć na odcinku ok 400km 6,2 L/100km rekord ale jazda naprawdę eko! na dodatek średnia prędkość na tym odcinku okazała się niewiele niższa niż przy jeździe bardzo dynamicznej i z prędkościami dużo większymi;pokonuję ten odcinek regularnie i realne różnice w czasie dojazdu to ok 30min ale ciężko się przestawić na taką jazdę tym bardziej,że tiry prawie rozjeżdżają-dla większości z nich teren zabudowany = ograniczenie 90km/h;na autostradzie prędkości ok 130 i dużo więcej nie zszedł ani razu poniżej 12,5 L/100km a standard to 13,5 L/100km