Japońska nowoczesna interpretacja klasycznego Mini (na nim się wzorowali styliści karoserii) to proste, trwałe i niedrogie w utrzymaniu (paliwo+części+OC), a na dodatek zaskakująco komfortowe (fotele+zawias) auto miejskie w porównaniu do innych mieszczuchów tego typu. Ostatnia Micra opracowana przez Japończyków to typowo japońskie auto, ale już tak nie rdzewiejące jak wcześniejsze, czy azjatycka konkurencja. Pojazd przyjazny użytkownikowi, także temu, który lubi sam grzebać, czy naprawiać swoje auto. Jak ktoś szuka pewnego auta do jazd wokół przysłowiowego komina (na dalsza trasę nie polecam) lub dla początkującego/niedoświadczonego kierowcy, to z ręką na sercu mogę polecić tego Nissana.

Bardzo pozytywnie jestem zaskoczony tym samochodem. Jeśli ktoś szuka bezawaryjnego samochodu do poruszania się to można go zdecydowanie brać pod uwagę. Bardzo dobrze sprawdzi się jako samochód zastępczy, ze względu na cenę i własnie bezawaryjność. Silnik jest bardzo żwawy nawet w najsłabszej litrowej wersji i da się tym autkiem jeździć trochę rajdowo. Wersja z najmocniejszym silnikiem, musi wręcz ocierać się o hothach'a. Precyzyjny układ kierowniczy i skrzynia biegów, pozycja za kierownicą całkiem znośna jak na cieniutkie fotele. Nawet wyjazd 400 km nie był uciążliwy, gdzie w matizie miałem dość po 100 km. Po złożeniu kanapy całkiem ładowny, wiozłem kafelki i klej, i dawał radę, chociaż siadł niemiłosiernie. Zaskakująca dużo miejsca dla pasażerów z tyłu, w 4 osoby można całkiem znośnie jechać w 5 nie próbowałem. Łatwy i tani w naprawach. Zdecydowanym minusem jest jednak karoseria, lubi gnić no i spalanie. Jak kręciłem go na maska 10,5l przy rozsądnej jeździe ok 7-6,5l. Przy eko jeździe miałem 5,5. Poleciłbym jako pierwszy samochód ze względu na cenę i łatwość napraw.

Niewątpliwie samochodzik jest bardzo tani w eksploatacji, a fabryczne oryginalne części są bardzo trwałe. Producent chyba nie przewidział wymiany niektórych podzespołów, bo są nie do dostania i trzeba je zregenerować oczywiście symbolicznym kosztem. Samochód jest tak prosty konstrukcyjnie, że wiele rzeczy można samemu szybko i tanio wymienić w garażu. Może samochód nie ma jakiejś rewelacyjnej mocy, ale spalanie jest przyzwoite, układ jezdny nie zachęca do szybkiego pokonywania zakrętów, ale siedzi się dość wysoko, a miękkie zawieszenie nieźle radzi sobie z nierównosciami. Dojeżdżam tym samochodem do pracy i polecam go właśnie do tego celu, bo to chyba jeden z najtańszych wozideł z punktu A do punktu B w zakupie i późniejszym utrzymaniu. Pomimo, że najmłodszy samochód ma już 18 lat, na rynku wtórnym jest sporo egzemplarzy z dość niskim przebiegiem i w niezłym stanie. Z ciekawostek; starsze micry mają szklane reflektory co sprawia, że nie są matowe od starości i świecą rewelacyjnie; serio! OC to 300zl na rok! Ludzie, kupujcie micry :)