Znamy nazwę, zasięg i cenę elektrycznego hatchbacka Volkswagena
Volkswagen zdradził dziś kilka najistotniejszych szczegółów na temat swojego kompaktowego modelu z napędem w pełni elektrycznym. Dołączy on do oferty oferty niemieckiego koncernu już w przyszłym roku, jednak już teraz ruszyła jego przedsprzedaż.
Elektryczny Volkswagen, który pod względem wielkości będzie odpowiadał gabarytom zewnętrznym Golfa, będzie się nazywał ID.3, a jego oficjalna premiera będzie miała miejsce podczas wrześniowej wystawy we Frankfurcie. Wraz z ogłoszeniem jego nazwy, niemiecki koncern rozpoczął przyjmowanie zamówień na ten model. Specjalna edycja Volkswagena ID.3, licząca 30 tys. egzemplarzy, będzie kosztować na niemieckim rynku poniżej 40 tys. euro, choć docelowo ceny bazowej odmiany mają zaczynać się poniżej kwoty 30 tys. euro, a więc porównywalnej do wariantów Golfa z napędem wysokoprężnym. Zainteresowani zakupem ID.3 będą musieli wpłacić kaucję w wysokości tysiąca euro, która jednak podlegać będzie refundacji, o ile zostanie wpłacona do kwietnia przyszłego roku. Mowa niestety cały czas o rynku niemieckim.
Wersja, o której mowa, będzie posiadać baterie, które pozwolą na pokonanie dystansu 420 km (wg cyklu WLTP). Według niemieckiego koncernu będzie to najpopularniejsza wersja, choć w sprzedaży dostępne będą także inne warianty o zasięgu od 330 do 550 km.
Ciekawostką jest, że nabywcy ID.3 w pierwszym roku użytkowania auta, będą mieli możliwość darmowego ładowania baterii (do limitu 2000 kWh) na wybranych publicznych stacjach.
Volkswagen ID.3 jest pierwszym modelem niemieckiej marki, który powstał na nowej płycie podłogowej MEB, na której docelowo będą wytwarzane inne elektryczne modele Volkswagena, Audi, Skody oraz Seata. Ma być też najważniejszym elementem w strategii firmy zmierzającej do ograniczenia emisji CO2 oraz osiągnięcia pozycji lidera w segmencie EV do 2025 r.
Najważniejszymi rynkami dla Volkswagena ID.3 mają być, poza Niemcami, także Norwegia, Holandia, Francja, Austria oraz Wlk. Brytania. Na obecnym etapie nie ma planów wprowadzania go ani na rynek amerykański, ani do Chin.