Znamy ceny nowej Klasy E
Dopiero co oficjalnie zadebiutował na wystawie samochodowej w Detroit, a już znamy jego polskie ceny. A dokładnie trzech wersji silnikowych - E200, E220d i E350d - które jako pierwsze pojawiły się w cennikach nowej generacji Mercedesa Klasy E.
Wprawdzie oferta silnikowa nowej limuzyny Mercedesa będzie bagata, to jednak na początku do sprzedaży trafią trzy wersje silnikowe - dwie wysokoprężne i jedna benzynowa. Wszystkie współpracują z automatyczną skrzynią biegów 9G-Tronic. Bazowym silnikiem będzie dwulitrowy motor benzynowy w wariancie E200, pod którego maską pracuje 184 KM dostępnych przy 5500 obr/min oraz 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego dostępnego w zakresie 1200-4000 obr/min. Najsłabsza odmiana nowej E-klasy do pierwszej setki rozpędzi się w 7,7 s i będzie zużywać średnio 5,9 l/100 km. Ceny tej odmiany silnikowej, a także całej gamy nowego Mercedesa, startują od 190 tys. zł.
W momencie debiutu będzie można zamówić również dwie odmiany wysokoprężne. Pierwsza (E220d), także czterocylindrowa, ma pod maską dwulitrową jednostkę o mocy 195 KM (3800 obr/min) i maksymalnym momencie obrotowym 400 Nm (1600-2800 obr/min). Sprint do setki tej wersji wynosi 7,3 s, a średnie spalanie zaledwie 3,9 l/100 km. Za podstawową wersję z silnikiem Diesla nowej Klasy E zapłacimy o 5 tys. zł więcej niż za podstawowy wariant benzynowy.
I wreszcie najmocniejsza, póki co, E-klasa (E350d) dysponuje sześciocylindrowym silnikiem o mocy 258 KM i maksymalnym momencie obrotowym 620 Nm. Pierwsza setka na prędkościomierzu pojawi się już po 5,9 s, a średnie zapotrzebowanie na paliwo wynosi 5,1 l/100 km. Ta wersja Mercedesa Klasy E kosztuje od 267.800 zł.
To oczywiście tylko wstępna oferta. Niebawem dołączą do niej kolejne wersje silnikowe, w tym hybryda E350e, nowy 150-konny diesel czy kolejne silniki benzynowe, w tym topowy o mocy 333 KM i maksymalnym momencie 480 Nm.
Jak na tym tle prezentuje się bezpośrednia konkurencja, czyli Audi A6 oraz BMW serii 5? A-szóstkę, zarówno w benzynie, jak i dieslu, dostaniemy taniej niż nową E-klasę (odpowiednio 185.600 zł za 1.8 TFSI/190KM i 189.400 zł za 2.0 TDI/190KM), jednak w obu przypadkach otrzymamy 6-biegową skrzynię manualną. Za wersje z automatem musimy dopłacić nieco ponad 10 tys. zł więcej, co oznacza, że limuzyna z Ingolstat będzie już droższa od swojego rywala (195.800 i 199.700 zł). Z kolei "piątka" BMW to wydatek 183.600 zł za podstawowy wariant benzynowy 520i 184KM i tylko 179.600 za podstawowego diesla. To jednak 150-konny 518d, za porównywalną wersję 520d o mocy 190 KM wydamy już minimum 189.600 zł