Zgubił Lambo po pijaku
Brytyjski potentat nieruchomości pojechał na imprezę Lamborghini i zapomniał gdzie je zostawił. Do dziś się nie znalazło.
To nie pierwszy taki przypadek w jego życiorysie. Kilka lat temu także po pijackiej imprezie zapomniał gdzie zaparkował Mercedesa. Na szczęście wówczas samochód odnaleziono na zapleczu klubu. Tym razem Lamborghini warte 130 000 funtów, czyli ok. 563 000 złotych, zgubiło się skutecznie i to mimo zamontowania w nim satelitarnego urządzenia namierzającego. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie czuje się odpowiedzialne za w taki sposób utracony samochód i skarży niefrasobliwego kierowcę i współwłaściciela auta o oszustwo. Sąd póki co dał wiarę 35 letniemu Brytyjczykowi i jego koledze, współwłaścicielom auta, zwłaszcza że w sądzie udowodnili, iż nie mają potrzeby wyłudzać ubezpieczenia - na razie kryzys za bardzo ich nie dotknął.
(mysz)