Zbliża się czas podwyżek za przejazd autostradami
Choć oficjalnie wiadomo jedynie o podwyżkach za przejazd autostradą A4 na odcinku Kraków-Katowice i to dla pojazdów dostawczych oraz ciężarowych, to jednak coraz częściej słychać również o możliwych podwyżkach na A2 i A4 dla samochodów osobowych. Jedne z najdroższych w Europie autostrad staną się jeszcze droższe.
Oficjalna informacja, potwierdzona już przez firmę Stalexport Autostrada Małopolska, zarządzającą autostradą A4 Kraków-Katowice, mówi o podwyżce od marca br. za przejazd tym fragmentem autostrady dla pojazdów dostawczych oraz ciężarowych (kategorie 2, 3, 4, i 5). Opłata ma wzrosnąć z 26,50 na 30 zł, płatna na bramkach w Mysłowicach oraz Balicach, co oznacza, że ze stolicy Górnego Śląska do stolicy Małopolski kierowcy tych pojazdów zapłacą 7 zł więcej. Obecnie pojazdy kat. 2 i 3 objęte są 10-złotowym rabatem w każdym punkcie poboru opłat (do zapłaty mają więc 2x16,50 zł) i również po podwyżce bonifikata w jakiejś wysokości ma zostać utrzymana.
Choć GDDKiA była przeciwna tej podwyżce, to jednak zgodnie z umową koncesyjną spółka SAM miała do niej prawo. Według firmy zarządzającej A4 stawki za przejazd autostradą dla pojazdów dostawczych i ciężarowych były rzadziej zmieniane niż dla aut osobowych, więc podwyżka ta jest w pełni uzasadniona. Ponadto opłaty po podwyżce będą dużo niższe od maksymalnych, jakie spółka mogłaby wprowadzić.
Czy podwyżki czekają też kierowców aut osobowych? Jak na razie przedstawiciele Stalexportu nic nie mówią o takiej możliwości. Póki co, kierowcy osobówek mogą więc spać spokojnie, jednak spokój ten wcale nie musi trwać zbyt długo.
Więcej niepewności pojawia się natomiast w kwestii podwyżek za przejazd autostradą A2 na odcinku Nowy Tomyśl-Konin, który jest zarządzany przez spółkę Autostrada Wielkopolska SA. Według przedstawicieli tej firmy podwyżek nie będzie na pewno... do końca tegorocznych ferii, a więc tylko do końca lutego. Czas pokaże, czy od marca, a może nieco później, nie zapłacimy jeszcze więcej za tę autostradę, która i tak obecnie należy do najdroższych nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
Za przejazd od Świecka do Warszawy (A2 płatna od granicy do Strykowa) zapłacimy obecnie prawie 82 zł. Taka kwota spokojnie wystarczy nam na zakup 10-dniowych winiet (w niektórych krajach nawet dłuższych) w większości europejskich krajów, gdzie obowiązuje taki system płatności za przejazdy drogami szybkiego ruchu.
W tym roku z całą pewnością nie podrożeją autostrady będące w zarządzie GDDKiA, czyli A4 Wrocław-Gliwice oraz A2 Konin-Stryków. Umowa z Komisją Europejską nakłada bowiem na nasz kraj utrzymanie stawek w wysokości 10 gr/km. Jednak okres obowiązywania tych ustaleń wygasa w przyszłym roku, co może zwiastować podwyżką również i na tych fragmentach autostrad.