Za dekadę elektryki będą kosztować tyle co auta konwencjonalne
Niewielki zasięg, słabo rozwinięta infrastruktura punktów ładowania energii elektrycznej i przede wszystkim wysoki koszt zakupu. To główne ograniczniki dynamicznego wzrostu popularności aut ładowanych z gniazdka. Ten ostatni element straci na aktualności za mniej więcej dekadę.
Kupując dziś auto elektryczne zyskujemy przede wszystkim na tanim "paliwie" i generalnie niskich kosztach użytkowania takiego samochodu. Tyle, że zanim zwróci nam się taka inwestycja, będziemy musieli pokonać naprawdę sporo takich kilometrów. To niestety sprawia, że wciąż chętnych na elektryczne pojazdy nie ma zbyt dużo w naszym kraju (w skali globalnej jest tylko nieznacznie lepiej).
Jest jednak światełko w tunelu. Producenci aut przekonują, że różnica w cenie nabycia pomiędzy samochodami na prąd a konwencjonalnie napędzanymi będzie się coraz szybciej zmniejszać.
Jak wykazał niedawny raport Bloomberg New Energy Finance średnio aż połowę kosztów nabycia pojazdu elektrycznego stanowi bateria. Ta ma jednak w najbliższych latach tanieć i do 2030 r. jej koszty będą aż o 77% niższe w porównaniu do 2016 r. W efekcie już w okolicach 2025 r. ceny elektryków i aut z napędem konwencjonalnym powinny się zrównać.
Wpływ na to będzie miała nie tylko niższa cena samych baterii. Rosnąca mimo wszystko sprzedaż takich aut, większa ich produkcja, upowszechnienie stosowanych technologii i ogólny postęp sprawią, że spadnie koszt jednostkowy wyprodukowania pojazdu elektrycznego. Z drugiej strony samochody z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi będą musiały się zmierzyć z coraz bardziej restrykcyjnymi normami emisji spalin. A to będzie musiało się przełożyć na ich wyższe ceny.
Jak przekonuje z kolei Gilles Normand, wiceprezes ds. elektrycznych samochodów w Renault, całkowity koszt posiadania samochodu (Total Cost of Ownership), a więc współczynnik, który tak naprawdę odpowiada za opłacalność zakupu konkretnych modeli, w przypadku aut elektrycznych i konwencjonalnych wyrówna się już pod koniec obecnej dekady.