Z nowym napędem
W przyszłym miesiącu ma się pojawić na rynku zmodernizowany Freelander, także z napędem tylko na 1 oś.
Jak zwykle w takich wypadkach zmieniono przede wszystkim atrapę chłodnicy, przedni zderzak w którym pojawiły się nowe halogeny i światła - przednie i tylne. We wnętrzu zmieniono zegary na tablicy rozdzielczej oraz fotele. W tym wypadku nie chodzi tylko o 4 nowe rodzaje tapicerki, ale także zwiększenie możliwości zmiany ustawienia foteli.
Po raz pierwszy w Freelanderze będzie oferowany napęd tylko na jedną oś. Zmodernizowany będzie także turbodiesel o pojemności 2,2 l., dostępny teraz w dwóch wersjach o mocach 150 KM i 190 KM. Mocniejsza będzie rozpędzać auto do 100 km/h w 8,7 sekundy - niemal 2 sekundy szybciej niż poprzednia wersja o mocy 158 KM.
Słabszy turbodiesel będzie oferowany z sześciostopniową, manualną skrzynią biegów i i napędem na przednią oś. Redukcja wagi po zdemontowaniu elementów 4x4 pozwala temu samochodowi na osiąganie średniego spalania na poziomie 4,98 l.
Trudno się dziwić, że nawet marki z takimi tradycjami jak Land Rover sięgają po auta z napędem tylko na 1 oś, skoro te wersje SUV (czy takie auto zasługuje na tą nazwę?) obejmują już 23 proc. europejskiego rynku tych samochodów.
(mysz)