Yamaha odkrywa karty - TMAX już oficjalnie
W trakcie salonu motocyklowego w Mediolanie Yamaha zaprezentowała nową generację maksi-skutera TMAX. Zmiany nie są rewolucyjne, ale z pewnością podniosą komfort i bezpieczeństwo użytkowania.
Jednoślad otrzymał atrakcyjniej stylizowane owiewki. Pod nimi kryją się udoskonalone rozwiązania techniczne. Pojemność dwucylindrowej jednostki napędowej została zwiększona z 500 do 530 ccm, przy czym wysiłki konstruktorów skupiły się na poprawieniu sposobu oddawania momentu obrotowego. Nowy silnik rozwija 46,5 KM przy 6750 obr./min oraz 52,3 Nm prz 5250 obr./min.
Moment obrotowy będzie przenosiła skrzynia CVT oraz bezobsługowy i wytrzymały pasek z włókien aramidowych. Monitorowanie najważniejszych parametrów ułatwi rozbudowany panel wskaźników. Kokpit ma nieco "samochodową" stylizację, co nie każdemu może przypaść do gustu.
Yamaha zapewnia, że TMAX będzie kipiał energią już od najniższych obrotów, co przełoży się na lepszą dynamikę. Bezpieczne wykorzystanie zwiększonych osiągów ułatwi powiększony układ hamulcowy, na wybranych rynkach wyposażony w ABS. Dobre właściwości jezdne będą zasługą 15-calowych kół oraz silnika zapewnionego wewnątrz ramy, co zapewni optymalne położenie środka ciężkości.
Yamaha podkreśla, że aluminiowa rama najnowszego TMAX-a zapewni imponującą zwrotność przy niskich prędkościach oraz stabilność podczas szybkiej jazdy. Dzięki niej nowy TMAX jest najlżejszy w historii modelu. W stanie gotowości do jazdy skuter waży 217 kilogramów. Opcjonalny ABS zwiększa ciężar o 4 kg.
Dla najbardziej wymagających klientów Yamaha przygotowała ciekawe akcesoria dodatkowe – m.in. gniazdo 12V, kufry o pojemności 39 i 50 litrów oraz specjalny pokrowiec, który ochroni nogi kierującego przed wodą i zimnym powietrzem.