Wystawa w Genewie - podsumowanie cz.3
Po modelach, które niebawem pojawią się na naszych drogach oraz autach przyszłości, przyszedł czas na kolejną część naszego podsumowania, w którym pojawią się najbardziej ostre, czyli najmocniejsze i najszybsze z genewskich nowości.
Modele, z szeroko pojętego segmentu aut sportowych, różnią się jednak między sobą czasami dość diametalnie. Do tej grupy zaliczyliśmy bowiem zarówno ultrasportowe modele, których stada koni mechanicznych z powodzeniem obsłużyłyby co najmniej kilka spotykanych na drogach popularnych modeli, jak i tzw. usportowione wersje zwykłych modeli, czyli popularne hot hatche. Wszystkie mają jednak jeden wspólny mianownik. Mianowicie każdy na swój sposób podnosi adrenalinę we krwi i wywołuje mimowolny uśmieszek na twarzy.
Alpine A110
Model ten jest chyba największą niewiadomą w naszym zestawieniu, bowiem nim Renault postanowiło reaktywować markę Alpine, która ponad czterdzieści lat temu z powodzeniem rywalizowała na trasach rajdowych. A110 to kompaktowe wymiary, niewielka masa (1103 kg), dynamiczna sylwetka oraz rozkład masy w stosunku 44:56.
Źródłem napędu pierwszego współczesnego Alpine będzie umieszczony centralnie silnik o pojemności 1,8 l, generujący moc 254 KM i maksymalny moment obrotowy 320 Nm. Napęd jest przenoszony na tylne koła za pośrednictwem siedmiostopniowej, dwusprzęgłowej przekładni automatycznej. Tak wyposażone auto jest w stanie osiągnąć prędkość 100 km/h w 4,5 s i może pojechać maksymalnie z prędkością 250 km/h.
Jak zapowiadają Francuzi, Alpine A110 będzie rywalizować z takimi modelami jak Audi TT czy Porsche 718 Cayman. więcej...
Audi RS5 Coupe
Wszystkie modele Audi z rodziny RS do znanych z innych modeli niemieckiej marki cech dodają sporo sportowego charakteru. Nie inaczej jest i z nowym Audi RS5, które pod maską będzie mieć nową jednostką 2.9 TFSI biturbo V6, która generuje 450 KM i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Nowością w tej jednostce jest proces spalania z centralnym wtryskiem bezpośrednim, skróconą fazą sprężania i długą fazą rozprężania (tzw. B-cykle), który ma zapewnić szybsze reakcje silnika. W efekcie RS5 Coupe do 100 km/h jest w stanie się rozpędzić w 3,9 sekundy i pojechać z maksymalną prędkością 280 km/h.
Audi RS5 Coupe to naturalnie nie tylko duża moc, to także stały napęd na 4 koła, z dostępnym na życzenie mechanizmem różnicowym na tylnej osi, oraz sportowe zawieszenie, a za dopłatą również zawieszenie RS plus. więcej...
Ferrari 812 Superfast
W naszym zestawieniu znalazłby się chyba każdy model tej włoskiej marki, więc i, niejako z urzędu, trafiło tu nowe Ferrari 812 Superfast, które na rynku zastępuje F12 Berlinettę. Nazwa zobowiązuje i pod maską najnowszego Ferrari trafiła niebyle jaka jednostka napędowa - wolnossący silnik V12 jest już jednym z ostatnich przedstawicieli tego gatunku. W porównaniu do poprzednika wzrosła jego pojemność (z 6,3 na 6,5 l), maksymalna moc, osiągana przy 8,5 tys. obr/min, wynosi 800 KM (+60KM), a maksymalny moment obrotowy wynosi 718 Nm (+28Nm) i jest osiągany przy 7 tys. obr/min, ale aż 80% tej wartości jest już do dyspozycji od 3,5 tys. obr/min.
Napęd na koła tylnej osi trafia za pośrednictwem nieco zmodyfikowanej 7-biegowej, dwusprzęgłowej skrzyni automatycznej. W efekcie ważące 1525 kg Ferrari pierwszą setkę będzie w stanie osiągnąć w czasie 2,9 s i pojechać z maksymalną prędkością 340 km/h. Chyba jedyną rzeczą, do której można mieć pewne zastrzeżenia, jest elektrycznie wspomagany układ kierownicy. więcej...
Ford Fiesta ST
Po mocarzu przyszedł czas najsłabsze ogniwo naszego zestawienia. Malutki Ford Fiesta w wersji ST będzie napędzany aluminiową, trzycyllindrową jednostką z rodziny EcoBoost o pojemności 1,5 l. Silnik ten rozwija moc 200 koni mechanicznych i 290 Nm maksymalnego momentu, co pozwoli rozpędzić się temu autu do prędkości 100 km/h w czasie 6,7 s.
Fiesta ST ma być zarówno szybka, jak i oszczędna, jeśli chodzi o spalanie. Tę drugą cechę będzie zawdzięczać systemowi dezaktywacji jednego z trzech cylindrów. Sam proces odłączania i załączania cylindra będzie bardzo krótki, niezauważalny dla kierowcy, i będzie miał miejsce podczas spokojnej jazdy ze stałymi prędkościami. więcej...
Honda Civic Type R
5. generacja japońskiego hot hatcha Hondy powstała na bazie Civica nr 10. Naturalnie auto zostało poddane wielu przeróbkom. Mamy więc sztywniejszą karoserię, zoptymalizowane zawieszenie, które ma zapewniać większą stabilność podczas gwałtownego ruszania i na krętej drodze, poprawione wartości aerodynamiczne no i przede wszystkim 320-konny silnik pod maską. Taką moc generuje dwulitrowy silnik z turbodoładowaniem, którego maksymalny moment obrotowy wynosi 400 Nm. Za przeniesienie napędu odpowiada 6-biegowa przekładnia manualna.
McLaren 720S
Zastępujący w ofercie brytyjskiej marki model 650S nowy McLaren ma nadwozie wykonane w całości z włókien węglowych, otwierane do góry drzwi, wielkie reflektory z wąskim paskiem diód oraz dwa bagażniki. Najważniejszym elementem jest naturalnie nowy silnik M840T z podwójnym doładowaniem. 4-litrowa jednostka V8 generuje moc 720 KM i maksymalny moment obrotowy 770 Nm i pozwala rozpędzić się ze startu do prędkości 100 km/h w 2,9 s, a po 7,8 s mieć już na liczniku 200 km/h. Na wyposażeniu znalazło się ponadto m.in. aktywne zawieszenie. więcej...
Porsche 911 GT3
Drogowa wersja modelu, którym można również wybrać się na tor wyścigowy. I, co dla wielu może mieć znaczenie, z silnikiem wolnossącym pod maską. 4-litrowy silnik, rozwijający moc 500 KM, pochodzi od wyczynowej odmiany GT3 RS. Ważący 1430 kg model Porsche może do pierwszej setki rozpędzić się 3,4 s i osiągnąć maksymalną prędkość 318 km/h. Co również ciekawe, poza siedmiobiegową przekładnią automatyczną, Porsche zdecydowało się powrócić do skrzyni manualnej, jednak trzeba się wówczas liczyć z czasem sprintu dłuższym o pół sekundy.
Porsche Panamera Turbo S E-Hybrid
O tym, że przyszłość motoryzacji należeć będzie do hybrydowych i elektrycznych aut, mówimy i piszemy już od dłuższego czasu. Nie oznacza to jednak, że przyszłość będzie śmiertelnie nudna niczym przysłowiowe flaki z olejem. Hybrydy również potrafią zapewnić ogromną dawkę emocji. Bardzo dobrym przykładem będzie tu Porsche Panamera Turbo S E-Hybrid, którego układ napędowy składa się z 4-litrowej jednostki V8 o mocy 550 KM i silnika elektrycznego rozwijającego dodatkowo 136 KM. Cały układ napędowy dysponuje łączną mocą 680 KM i maksymalnym momentem obrotowym 850 Nm.
Hybrydowa Panamera Turbo będzie osiągać trzycyfrową wartość na prędkościomierzu już po 3,4 s i będzie w stanie pojechać z prędkością 310 km/h. W przypadku hybrydowych modeli, nawet o sportowym charakterze, ważne są również kwestie spalania. Według norm średnie zużycie paliwa w tym modelu będzie wynosić 2,9 l/100 km, a dodatkowo najnowsza odmiana Panamery będzie w stanie przejechać dystans 50 km bez zużycia choćby kropli benzyny. Naładowanie do pełna litowo-jonowych baterii o pojemności 14,1 kWh będzie trwać, w zależności od wybranej ładowarki, od 2,4 do 6 godzin. więcej...
Skoda Octavia RS 245
Skoda Octavia RS 245, która będzie dostępna w obu wersjach nadwoziowych (liftback i kombi), będzie najmocniejszą i zarazem najszybszą odmianą tego modelu w jego historii. Jednocześnie model ten będzie miał identyczną moc jak poliftingowy Volkswagen Golf GTI Performance.
Pod maską Octavii RS 245 pracować będzie dwulitrowa jednostka TSI, która nie tylko generuje większą o 15 KM moc maksymalną, ale również dysponuje wyższym o 20 Nm maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 370 Nm. Do wyboru będzie sześciobiegowa skrzynia manualna bądź siedmiostopniowa przekładnia DSG, która debiutuje w Octavii.
Prędkość 100 km/h Octavia RS 245 będzie w stanie osiągnąć w 6,6 s (kombi w 6,7 s), a maksymalnie będzie mogła się rozpędzić do 250 km/h. więcej...
Toyota Yaris GRMN
Z premiery tego modelu ucieszyliśmy się szczególnie, ponieważ lubimy, jak koncerny decydują się na takie kroki. Toyota postanowiła nie tylko powrócić na rajdowe szlaki, ale również do segmentu hot hatchów. W tym celu specjaliści z ekipy Gazoo Racing odpowiednio zmodyfikowali Yarisa. Pod maskę wsadzili mu 1,8-litrowy silnik z turbodoładowaniem, który rozwija moc 210 koni mechanicznych. Jednak zmian jest sporo więcej. Nadwozie otrzymało dodatkowe wzmocnienia, zawieszenie, testowane na torze Nürburgring, jest dużo sztywniejsze i generalnie mocno zmienione w stosunku do standardowych wersji Yarisa, na wyposażeniu pojawił się mechanizm różnicowy Torsen o ograniczonym poślizgu. Za odpowiednią drogę hamowania odpowiadają sportowe hamulce z dużymi wentylowanymi tarczami i 4-tłoczkowymi zaciskami z przodu. więcej...